Metamorfoza kuchni: malowanie mebli kuchennych farbami kredowymi KROK PO KROKU
Nowa kuchnia w weekend? Nam się udało! Błyskawiczna metamorfoza kuchni bez wymiany żadnego mebla, czy skuwania niemodnych płytek. Koszt materiałów nie przekroczył 400 zł! Postanowiliśmy samodzielnie przetestować jak wygląda malowanie mebli kuchennych farbami kredowymi. Zobaczcie z jakim efektem przeprowadziliśmy weekendową metamorfozą kuchni "od kuchni"!
Autor: Monika Czerwińska-Konarska
Spis treści
Metamorfoza kuchni w weekend bez wymiany mebli i starej glazury - oto wyzwanie, z jakim zmierzyła się redakcja Urzadzamy.pl! Razem z Panią Wiolettą Piotrowską z Pomaluj Mebel sprawdziliśmy jak "od kuchni" wygląda malowanie mebli kuchennych farbami kredowymi. Efekt remontu kuchni przeszedł najśmielsze oczekiwania! Przy minimalnym nakładzie materiałów użytych do odnawiania mebli, zyskaliśmy zupełnie nową kuchnię! Wprowadzając nowy kolor szafek (złamanej bieli) i płytek kuchennych (białego pieprzu) uzyskaliśmy spektakularnie nową kuchnię inspirowaną stylem skandynawskim. Zobaczcie, jak wyglądała nasza metamorfoza kuchni w weekend!
Metamorfoza kuchni w weekend: przygotowanie
Metamorfozę kuchni rozpoczęliśmy od przygotowania miejsca pracy. Szafki kuchenne przed malowaniem dokładnie odtłuściliśmy (szczególnie ważne były fronty kuchenne szafek znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie kuchenki gazowej). Po odtłuszczeniu newralgicznych miejsc, wszystkie fronty przemyliśmy ciepłą wodą z płynem do naczyń. Następnie przystąpiliśmy do przygotowania niezbędnych materiałów:
- wkrętarka,- folia i taśma malarska,- wałki malarskie (wąski i szerszy),- cienki pędzelek,- korytko na farbę,- farba kredowa (np. w kolorze Silver).
Po umyciu frontów szafek kuchennych, za pomocą wkrętarki zdemontowaliśmy je, odkręcając malowane powierzchnie od korpusów. Dzięki temu łatwiej nam było dokładnie pomalować każdą płycinę. Trudniejsze w demontażu i mniejsze formatem fronty szuflad pomalowaliśmy bez rozkręcania mebla.
Malowanie mebli kuchennych: KROK PO KROKU
Niewielką ilość farby przelaliśmy do korytka. Równomiernie nanieśliśmy ją na wałek i pewnymi, ciągłymi ruchami przystąpiliśmy do nakładania pierwszej warstwy farby kredowej. Staraliśmy się dokładnie pokryć kolorem fronty już przy pierwszym malowaniu, nakładając jednak dość cienką warstwę farby i nie za długo malować wałkiem w jednym miejscu. Każdy z malowanych frontów wykańczaliśmy delikatnym "muśnięciem" wałkiem z farbą, by zatrzeć ewentualne ślady linii po wałku i uzyskać jednolity, gładki film warstwy farby.
Po ok. 2 godzinach od nałożenia pierwszej warstwy, przystąpiliśmy do nakładania drugiej (ostatniej) warstwy farby kredowej. Malowane fronty szafek kuchennych zyskały wówczas zupełnie kryjące, matowe wykończenie w nowym kolorze. Po 12 godzinach od nałożenia drugiej warstwy farby, można było zabrać się do montażu (ponownie wkrętarka) frontów kuchennych do korpusów zabudowy. Ponieważ kuchenna zabudowa zyskała zupełnie nowy look inspirowany stylem skandynawskim, wymieniliśmy uchwyty, które zdecydowanie bardziej pasowały do nowego stylu kuchni. Zupełnie "nowa stara kuchnia" w weekend? Voila!
Czytaj też:
Jak odnowić stare kafelki kuchenne >>>
WARTO WIEDZIEĆ: farby kredowe nadają się do malowania zarówno powierzchni gładkich jak i porowatych. Z ich pomocą odnowisz nie tylko szafki kuchenne czy łazienkowe, ale i meble ogrodowe, meble drewniane i z płyty MDF, a nawet boazerię.