Miękka zabawka dla dziecka – pierogi z włóczki. Zrób to sam krok po kroku!

2020-12-09 15:38

Olga Drozd autorka bloga Helgowe heklowanie to mistrzyni szydełka. Nie dość, że potrafi wydziergać czapkę czy szalik, to jeszcze zadziwia, tworząc kulinarne cudeńka z włóczki. Są to produkty spożywcze i gotowe dania – mięciutkie i ekologiczne zabawki dla maluchów.

Miękka zabawka dla dziecka  – pierogi z wółczki. Zrób to sam krok po kroku!
Autor: I. Dziedzicki, styl. J. Musiałowicz Helgowe Heklowanie to niezwykle udatne włóczkowe naśladownictwa popularnych potraw. Prawdziwe mistrzostwo!

Spis treści

  1. Nadmiar energii
  2. Szydełko jak narkotyk

Kilka lat temu miałam kierownicze stanowisko w jednej z sieci handlowych i studiowałam pielęgniarstwo. Gdyby wtedy ktoś mi powiedział, że się spełnię, wychowując dzieci, szydełkując oraz prowadząc dom i własną firmę, nie uwierzyłabym. A jednak!

Nadmiar energii

Wychodząc za mąż, wiedziałam, że będę chciała poświęcić się rodzinie i na jakiś czas zrezygnować z etatu. Jestem jednak energiczna i szybko zaczęłam szukać sobie dodatkowego zajęcia. Na początku to było urządzanie mieszkania, przerabianie mebli, tworzenie różnych dodatków, szycie zabawek dla syna. Kiedyś natknęłam się na szydełkowe serwetki. Pomyślałam, że to nie może być trudne. Postanowiłam zrobić podobne… Mama pokazała mi pierwsze oczka, jak się robi łańcuszek, słupki, półsłupki. Ale już wzorów musiałam nauczyć się sama. W dobie internetu nie było to trudne. Z pomocą przyszły filmiki na YouTubie. Początkowo szło mi opornie, ale z każdym zrobionym oczkiem – coraz lepiej. Żartowałam, że u nas w domu to dziedziczne, bo moje babcia i mama dobrze wiedzą, co to druty i szydełko, a dziadek haftuje piękne obrazy.

Helgowe heklowanie
Autor: I. Dziedzicki, styl. J. Musiałowicz Nazywam się Olga Drozd, razem z mężem Łukaszem oraz dziećmi – 7-letnim Mateuszem i 4-letnią Natalią – mieszkamy w Łęcznej na Lubelszczyźnie. Wszyscy mnie pytają, skąd się wzięła nazwa moich profili na Facebooku i Instagramie: Helgowe heklowanie. Wymyśliłam ją w jeden wieczór. Znając pochodzenie mojego imienia, które jest przekształceniem skandynawskiej Helgi, od razu skojarzyłam słowo heklowanie, co oznacza szydełkowanie w gwarze poznańskiej (w innych językach też brzmi podobnie, np. hekle po norwesku, häkeln po niemiecku).

Szydełko jak narkotyk

Dzierganie mnie wciągnęło zupełnie, stało się moją pasją. Ale wtedy tylko pasją. Kiedy urodziła się Natalia, coraz częściej tworzyłam rzeczy dla dzieci: ubranka, zabawki, dodatki do pokoiku. Między innymi razem z Łukaszem zrobiliśmy małą kuchenkę ze starych szafek znalezionych w komisie. Byliśmy dumni, że tak małym kosztem wyczarowaliśmy naszym dzieciom piękny mebelek. Nie mogłam tylko znieść widoku plastikowych naczyń do gotowania. No i wpadłam na pomysł, by zrobić je szydełkiem! Potem „urosły” włóczkowe marchew, pietruszka i por. Dzieci były zachwycone i chciały więcej! Zaczęłam więc wieczorami „gotować” pierogi, ryby, grzyby, słodycze. Maluchy szalały z radości, a mnie przychodziły do głowy pomysły na kolejne włóczkowe pyszności… Teraz swoje wyroby sprzedaję (Etsy.com/shop/helgoweheklowanie) i prowadzę własną firmę!

Helgowe heklowanie 6
Autor: I. Dziedzicki, styl. J. Musiałowicz Cieszą mnie sygnały, że moje zabawki wzbudzają entuzjazm. Są ładne wizualnie, ale też miłe w dotyku i miękkie (wypełniam je silikonowymi kulkowymi wkładami) oraz – antyalergiczne. Wykańczam je starannie, by sprytne małe rączki nie dały rady ich popruć. Staram się, by pobudzały wyobraźnię dziecka, zachęcały do działania i rozwijały estetycznie oraz sensorycznie.
Helgowe heklowanie 7
Autor: I. Dziedzicki, styl. J. Musiałowicz Kurki, koguciki i inne zwierzątka też wychodzą spod mojej ręki, ale zwykle to owoce i warzywa zbierają najwięcej pochwał. Każda myszka, miś, lisek, laleczka są inne, indywidualizuję je ubraniem, dodatkami. Czasem tworzę całe rodziny. Zrobiłam także włóczkową… szopkę bożonarodzeniową!
Helgowe heklowanie 8
Autor: I. Dziedzicki, styl. J. Musiałowicz Grzybki służą nie tylko zabawie, lecz także nauce. Dziergam m.in. muchomory, kurki, podgrzybki, prawdziwki. Przy okazji dzieci poznają gatunki jadalne i groźne dla życia. Wiele osób zamawia u mnie małe grzybki na choinkę.
Nasi Partnerzy polecają