Plecak ucieczkowy. Czym jest plecak surwiwalowy? Czy warto go mieć?
Nie panikujmy! Zastanówmy się tylko, co by było, gdyby nagle trzeba było opuścić dom. To przykra wizja, ale niektórzy chcą być na nią jak najlepiej przygotowani. Ruchy prepperskie i surwiwalowe promują ideę plecaka ucieczkowego, który – niemal gotowy – trzymamy w domu na wypadek nagłej konieczności ewakuacji. Co powinno się znaleźć w takim plecaku?
Spis treści
- Kiedy trzeba zmykać. Po co komu plecak ucieczkowy?
- Pakujemy plecak ucieczkowy? Od czego zacząć?
- Woda i jedzenie w plecaku surwiwalowym
- Ciepło – ogień i odzież w plecaku ucieczkowym
- Schronienie i nocleg w plecaku surwiwalowym
- Światło w plecaku ucieczkowym
- Łączność podczas ucieczki
- Apteczka w plecaku ucieczkowym
- Inne akcesoria do plecaka ucieczkowego
Kiedy trzeba zmykać. Po co komu plecak ucieczkowy?
Nie chodzi o to, żeby żyć w strachu, albo nakręcać się na czarne scenariusze. W obecnej sytuacji nie ma się o co bać, służby państwowe funkcjonują, nie ma żadnego bezpośredniego zagrożenia. To fakt.
Trening surwiwalowy nie musi być jednak wyłącznie przygotowaniem na wojnę lub kataklizm. Może być formą aktywnego spędzania czasu, bo przygotowania na kryzys to nie tylko dobrze zapakowany plecak, ale też próbowanie swoich sił w dziczy. Możemy więc potraktować również plecak ucieczkowy jako formę zabawy. A przy okazji będziemy przygotowani, gdyby coś się miało stać.
Pomysł na plecak ucieczkowy, zwany BOB (z angielskiego bug-out bag albo bail-out bag, zakłada, że ma on nam wystarczyć na 72 godziny, które przeznaczymy na dotarcie do bezpiecznego miejsca. Czego nam potrzeba, żeby przetrwać w miarę komfortowo trzy doby?
Pakujemy plecak ucieczkowy? Od czego zacząć?
Na samym początku wypada sobie ustalić limit wagowy, żeby mniej więcej orientować się, ile jeszcze możemy wziąć, podczas zbierania wszystkich sprzętów i akcesoriów. Ustalmy ten limit na mniej więcej 20 do 30 procent naszej wagi. Z jednej strony chcemy zabrać wszystko, co potrzebne, z drugiej jednak – ciężki plecak utrudni marsz.
Zanim spakujemy plecak (dotyczy to nie tylko BOBa) zapoznajmy się z technikami prawidłowego rozkładu ciężaru w plecaku. Dobrze spakowany plecak z najcięższymi przedmiotami ułożonymi jak najbliżej pleców będzie sprawiał wrażenie o połowę lżejszego niż zapakowany niedbale.
Ponadto dobrze jest, jeśli plecak nie jest zapakowany na styk. Wolne miejsce może się przydać, a w niewyładowanym po brzegi plecaku łatwiej znaleźć to, czego szukamy.
Jeśli nigdy jeszcze nie próbowaliśmy się w sztuce przetrwania, choćby na obozach czy biwakach harcerskich, będzie nam ciężko dobrze przewidzieć, co jest tak naprawdę niezbędne. Stara zasada głosi, że im więcej wiemy, tym mniej zabieramy. Ale kilku rzeczy podstawowych nie możemy się pozbyć. Chodzi tu o rzeczy które zapewnią nam kilka najważniejszych potrzeb:
-
pozwolą zaspokoić pragnienie
-
i głód,
-
zapewnią nam ciepło,
-
schronienie,
-
i oświetlenie,
-
zapewnią łączność i dostęp do informacji,
-
zabezpieczą nasze zdrowie.
Woda i jedzenie w plecaku surwiwalowym
Woda to podstawowa potrzeba ludzkiego organizmu. Musimy wyposażyć się w jej odpowiedni zapas. Zabranie całej wody, której potrzebujemy na trzy dni, ograniczy jednak poważnie nasze możliwości, ponieważ zabierze spory procent naszego limitu wagowego. Jak to obejść?
Na naszej drodze prawdopodobnie spotkamy jakieś ujęcia wody albo zbiorniki wodne. Wystarczy uzdatnić zebraną wodę. Najprostszym sposobem jest jej przegotowanie. Dlatego ważne, żeby nasza butelka była metalowa, a nie plastikowa. Dlatego też musimy zadbać o jakieś źródło ognia, bądź narzędzia do rozpalenia ognia w dziczy.
Istnieją także inne oprócz podgrzania metody uzdatnienia wody – między innymi tabletki do uzdatniania wody. Poza tym znajdziemy na rynku wybór słomek filtrujących, które nie tylko filtrują wodę z grubszych zanieczyszczeń, ale także usuwają bakterie i inne szkodliwe drobnoustroje.
Wybierając jedzenie do plecaka ucieczkowego, wybierajmy produkty trwałe, szczelnie zapakowane. Najważniejsze, żeby maksymalnie dużo kalorii zmieścić na możliwie małej przestrzeni. Wysokokaloryczne batony, suszone lub liofilizowane jedzenie to świetne pomysły. Możemy też zaopatrzyć się we wstępnie przygotowane posiłki do łatwego podgrzania w trudnych warunkach.
Ciepło – ogień i odzież w plecaku ucieczkowym
Niezależnie od tego, czy przyjdzie nam spróbować swoich sił w sztuce przetrwania zimą, czy latem, musimy zadbać o komfort termiczny. W pierwszej kolejności oznacza to odzież. Miejmy na uwadze, że dużą część czasu spędzimy na umiarkowanym wysiłku (tj. maszerując) – dostosujmy do tego nasze wybory odzieżowe.
Generalnie postawmy na uniwersalne rozwiązania, które pozwolą nam chodzić cały czas w tym samym, a dodatkowo zaopatrzmy się w wierzchnią ochronę przed opadami atmosferycznymi.
To co na pewno warto wymieniać, to skarpetki. I nie chodzi tu w ogóle o kwestie estetyczne – stopy to podczas „ucieczki” jedna z najcenniejszych części ciała. Nie możemy dopuścić do ich urazów – a tym sprzyjają brudne i przepocone skarpetki.
Może się zdarzyć, że ubranie nie wystarczy, albo będzie przemoknięte. Nic nie uratuje nas wówczas tak skutecznie, jak ogień. Nasz plecak powinien być zaopatrzony w sprawdzoną zapalniczkę lub sztormowe zapałki, a dodatkowo – w zabezpieczoną rozpałkę.
Komfort termiczny musimy uwzględnić również podczas planowania następnego działu przedmiotów do spakowania do plecaka surwiwalowego, jakim są przedmioty służące schronieniu.
Schronienie i nocleg w plecaku surwiwalowym
Kiedy przychodzi do schronienia, potrzeby surwiwalowca będą różniły się znacząco pomiędzy poszczególnymi porami roku. O ile od jesieni do wiosny namiot jest koniecznością, to w okresie, kiedy temperatura w nocy nie spada poniżej kilkunastu stopni – może nam wystarczyć zwykła cienka plandeka do rozpięcia między drzewami, albo sam namiotowy tropik.
Podstawą jest jednak porządny śpiwór. Warto także pomyśleć o macie, żeby zaizolować ciało przed utratą ciepła w stronę ziemi.
Światło w plecaku ucieczkowym
Nie zawsze cały czas od zmierzchu do świtu będziemy mogli przeznaczyć na spokojny sen. Może się zdarzyć, że po zmierzchu będziemy musieli maszerować albo zająć się jakimiś innymi rzeczami. Światło podczas surwiwalu jest niezbędne.
Podstawą jest latarka z kompletem naładowanych baterii. Na wszelki wypadek można wyposażyć plecak także w latarkę z korbką, którą będziemy mogli naładować ręcznie, kiedy zawiodą inne źródła energii.
Przydatna podczas surwiwalu może być także latarka czołowa, a na szczególne sytuacje – oświetlenie chemiczne w postaci tak zwanych lightsticków.
Łączność podczas ucieczki
Dobrze jest zadbać o możliwość komunikacji i dostępu do informacji podczas surwiwalu. Powinniśmy móc raz na jakiś czas zaktualizować wiedzę o bieżącej sytuacji, a poza tym mieć możliwość skontaktować się czy to ze służbami, czy z najbliższymi.
Nie musimy koniecznie kompletować zestawu krótkofalówek, ani innego rodzaju radiowej komunikacji. Jeśli jednak chcemy polegać na smartfonach powinniśmy zadbać zarówno o ich wytrzymałość, jak i trwałość baterii.
Smartfon na surwiwal zapakujmy w twardą obudowę, która uchroni go przed uszkodzeniem w przypadku zalania lub upadku. Dbajmy, żeby bateria była zawsze w miarę naładowana, a ponadto wyposażmy plecak w powerbank wysokiej pojemności
Apteczka w plecaku ucieczkowym
Apteczka outdoorowa różni się nieco wyposażeniem od apteczki domowej. Oprócz standardowego wyposażenia, w apteczce surwiwalowej powinna się koniecznie znaleźć folia NRC, która uchroni nas zarówno przed przegrzaniem, jak i wychłodzeniem.
Warto zadbać o to, żebyśmy mieli zawsze łatwy i szybki dostęp do apteczki. Przypnijmy ją z boku plecaka, zamiast wkładać ją do środka.
Inne akcesoria do plecaka ucieczkowego
Inną szeroką kategorią przedmiotów stanowiących wyposażenie plecaka ucieczkowego, są różnego rodzaju narzędzia. Nóż, scyzoryk, sznurek, żyłka, zestaw karabińczyków – mają tysiące zastosowań i nie warto ich pominąć.
Kolejna grupa przedmiotów to naczynia i sztućce – dla wygody i nie tylko. Ponadto nie do przecenienia w niepewnych warunkach jest tradycyjna papierowa mapa okolic i kraju i inne tradycyjne sprzęty do nawigacji z busolą lub kompasem na czele.
Autor: LightFieldStudio/GettyImages
Domowa apteczka powinna mieć odpowiedni rozmiar i logiczny układ, żebyśmy szybko mogli znaleźć to, czego potrzebujemy. Rzadko będziemy naraz potrzebować bandaża i leku na biegunkę (oby!).
Autor: archiwum