Dom książek
Dom książek. Nie pozwalamy, by książki podzieliły los dyskietek, taśm magnetofonowych i filmów do aparatu. Mimo że „Anna Karenina” zajmuje na karcie pamięci tylko 2 MB, to nie rezygnujemy z magii – szelestu przewracanych stron, wspomnień, listów ukrytych pomiędzy kartkami. Zapełnione literaturą półki to najpiękniejsza ozdoba wnętrza, które żyje.
Spis treści
Mnimalistycznym wnętrzom uprzejmie dziękujemy. Domy znów są „nasze”. Wróciły kwiaty doniczkowe, rękodzieło, winyle i książki. Piękni dwudziestoletni lubią regały. Dla nich mają intrygujący posmak stylu vintage i meblościanki. Dla oczytanych starszych półki z bogatym księgozbiorem to konieczność. - Nie ma czegoś takiego jak modny regał na książki - zastrzega architekt Ewelina Jankowska z pracowni Ipnotic Architecture. - Są oczywiście „zachwyty” - moduły zawieszone nad podłogą (dla nadania lekkości), regały ażurowe (bez pleców), zbawienie architektów, bowiem znakomicie dzielą przestrzeń i takie, którymi obudowujemy okna, drzwi i potężny telewizor - relacjonuje. Jednak miejscem książek w domu nie są jedynie półki, tak przynajmniej twierdzą stylistki. Stosik przy łóżku, kilka egzemplarzy na okiennym parapecie, albumy na stoliku kawowym sprawią, że po lekturę sięgamy częściej. Bo książki, oprócz tego, że wzbogacają aranżację, wzbogacają także i nas.
Regały na książki
Regały na książki kupujemy albo robimy na zamówienie. W jednym i drugim przypadku wybór lub projekt wymaga rozwagi i refleksji. I nie chodzi tu jedynie o względy estetyczne. Najważniejszą sprawą jest wielkość i liczba posiadanych książek. Czy większość to kieszonkowe wydania, a może elegancka światowa klasyka w twardej oprawie? Czy mamy w zbiorach albumy? Jeśli tak – weźmy to pod uwagę, planując u podstawy regału przestrzenie wyższe niż standardowe 35–40 cm. Półki zaprojektowane pod skosem („Web” marki Poliform oraz słynny „Lines” od Ligne Roset) zawsze wyglądają spektakularnie, ale są w stanie pomieścić o wiele skromniejszy księgozbiór niż tradycyjne.
Miejsce na książki w domu
Ulubione rozwiązanie architektów wnętrz - księgozbiór, który dzieli otwartą przestrzeń strefy dziennej. Regały na książki ustawiamy pomiędzy aneksem wypoczynkowym a jadalnią lub strefą wejścia a salonem. Regał powinien sięgać sufitu (także ze względów bezpieczeństwa) i nie mieć „pleców”. Książki prezentują się wtedy atrakcyjnie z obu stron, a prześwity sprawiają, że każda ze stref jest dostatecznie doświetlona. Jeśli nie dysponujemy wystarczającą przestrzenią na duży i wysoki aż po sufit regał na książki, możemy zdecydować się na mebel ze szkła: zamykaną witrynę (rozwiązanie dla walczących z kurzem) lub otwarte półki. Zapomnijmy jednak, że umieścimy na nich pełne wydanie encyklopedii „Britannica”. To raczej miejsce odpowiednie na podręczny księgozbiór i lekkie bibeloty.