Prawo do naprawy sprzętu AGD. Jak skorzystać z przepisów dyrektywy UE?
77 proc. obywateli Unii Europejskiej woli naprawiać zakupiony przez siebie sprzęty AGD niż kupować nowe – wynika z badania przeprowadzonego przez Komisję Europejską. Prawo do naprawy to dyrektywa unijna, która weszła już w życie. Ma ona spowodować częstsze naprawy sprzętu AGD, a tym samym mniejszą produkcję elektrośmieci.
Spis treści
- Zobacz galerię zdjęć: Nowoczesny sprzęt AGD
- Prawo do naprawy – co to oznacza?
- Sprzęty, które obejmuje prawo do naprawy
- Prawo do naprawy - czy to się opłaca?
W 2019 r. na całym świecie wytworzono 53,6 mln ton elektrośmieci (raport "The Global E-waste Monitor 2020: Quantities, flows and the circular economy potential"), a większość z nich (82,5 proc.) raczej nie została formalnie zebrana i zagospodarowana w sposób przyjazny dla środowiska. Dyrektywa unijna, którą przyjęto w 2009 r. znana jako "prawo do naprawy" (2009/125/WE z dnia 21 października 2009 r.) oraz najnowszy pakiet regulacji, przyjęty w październiku 2019 r. mają pomóc w walce z elektronicznymi odpadami. Najnowsze regulacje weszły już w życie. Wszystkie te działania powinny także ukrócić często celowe działania firm, które polegają na celowym postarzaniu sprzętów, ich psucie się tuż po upływie gwarancji i konieczność zakupu nowych przez konsumentów.
Zobacz galerię zdjęć: Nowoczesny sprzęt AGD
Autor: Materiały prasowe firm
Küppersbusch lubi zaskakiwać - za płytę z dołkiem pośrodku (wgłębienie służące jako wok) otrzymał nagrodę Bundespreis i Red Dot Award. Od lat hitem jest wciąż unowocześniana płyta „Plaster miodu”.
Prawo do naprawy – co to oznacza?
Producenci sprzętu AGD (oraz RTV) będą więc zmuszeni wprowadzać na rynek tylko trwałe produkty. Nie będzie można "postarzać" sprzętu czy podzespołów. Serwisy będą zobligowane do posiadania dokumentacji techniczno-serwisowej, która powinna być ważna nawet 10 lat. W przypadku, gdy skończy nam się gwarancja, serwis będzie musiał przyjąć sprzęt i naprawić go odpłatnie. W serwisie nie powinniśmy już usłyszeć, że nie ma danych części zamiennych, czy narzędzi potrzebnych do ich naprawy albo, że konkretny model jest nieprodukowany i nie ma możliwości naprawienia go. Jeżeli spotkamy się z odmową, to zawsze będziemy mogli powołać się na prawo do naprawy.
Lodówka side-by-side. Wygoda użytkowania i maksimum korzyści >>>
Sprzęty, które obejmuje prawo do naprawy
Dyrektywa unijna póki co obejmuje nie wszystkie sprzęty RTV i AGD, tylko urządzenia gospodarstwa domowego (np. pralki, lodówki, zmywarki, telewizory). Na razie w przepisach nie ma mowy o małej elektronice jak telefony, roboty kuchenne czy odkurzacze.
Odkurzacz pionowy: poznaj zalety i wady >>>
Autor: materiały prasowe
Prezenty AGD dla dbających o linię: prezent z jajem, czyli jajowar, Unold. Ok. 65 zł.
Prawo do naprawy - czy to się opłaca?
Przeciwnicy nowych regulacji wskazują problem jakim jest koszt naprawy. Całkiem sporo urządzeń elektronicznych produkuje się z całych modułów, więc w razie uszkodzenia trzeba wymieniać je w całości. Nierzadko konsumenci spotykają się z opinią serwisantów, że taka naprawa jest nieopłacalna i lepiej dany sprzęt wymienić na nowy. W ten sposób coraz "młodsze" sprzęty trafiają na wysypiska śmieci. W jaki sposób dyrektywa wpłynie na produkcję sprzętu AGD oraz środowisko? Przekonamy się już niedługo.
Autor: materiały prasowe
Okap WK-Neptun 60B Mastercook, cena: 2029 zł. Oświetlone miejsce pracy: okap WK-Neptun 60B wyposażono w lampy LED z regulacją kierunku strumienia światła. Możesz doświetlać nimi płytę grzewczą, blat, ścianę albo używać do dekoracji (delikatne światło nadaje wnętrzu kameralny nastrój). Okap wykonano z nierdzewnej stali i białego szkła. Łatwo utrzymać go w czystości, ma tzw. sterowanie sensorowe – pozbawiony jest przycisków, w których często gromadzi się tłuszcz i brud. Dzięki minutnikowi z funkcją wyłączania po zakończeniu gotowania możesz spokojnie udać się do jadalni, okap sam się wyłączy.
Autor: materiały prasowe Franke
Idee projektanta najlepiej oddaje okap, który wykończony jest taflą ręcznie formowanego szkła.
Autor: Michał Matlon/Unsplash
Zapewne każdy z nas ma gdzieś schowany jakiś stary, niepotrzebny sprzęt AGD, upchnięty na dnie szafy, w piwnicy lub na strychu. Dlaczego nie możemy ich tak po prostu wyrzucić na śmietnik? To proste – odpady z takiego sprzętu są niebezpieczne, dlatego zgodnie z prawem powinny być zbierane w sposób selektywny, a następnie poddawane procesom odzysku lub całkowitego unieszkodliwienia. Warto pamiętać, że recykling AGD może się przyczynić do stworzenia nowych sprzętów. Przykładowo, ze starej lodówki można wyciągnąć nawet 20 kg stali, 8 kg aluminium oraz miedzi i ok. 9 kg tworzyw sztucznych. To cenne surowce, które zamiast szkodzić środowisku, będą mogły dalej służyć