Rewolucja w meblarstwie nadchodzi? Konopie mogą zastąpić drewno szybciej niż myślisz
Wyobraź sobie materiał, który rośnie w 150 dni, pochłania ogromne ilości CO₂ i może zastąpić drewno. Strumber – innowacyjny surowiec stworzony z konopi, lnu i innych roślin jednorocznych – to przełom w zrównoważonym projektowaniu. Dzięki niemu design nie jest już tylko kwestią estetyki, ale staje się również odpowiedzialnym wyborem dla środowiska. Czy to początek rewolucji w branży meblarskiej? Zobacz, jak natura spotyka nowoczesność!
Autor: Archiwum prywatne/ Jadwiga Husarska-Sobina
Spis treści
- Zrównoważony design - dialog między estetyką a odpowiedzialnością
- Materiał, który zmienia zasady gry
- Dlaczego konopie?
- Kiedy produkcja Strumbera nabierze sensu?
- Materiał Strumber - meble autorstwa Husarska Design. Zdjęcia
Zrównoważony design - dialog między estetyką a odpowiedzialnością
Jadwiga Husarska-Sobina to projektantka i założycielka Husarska Design Studio (ig: husarskadesign). Jej praca łączy piękno, funkcjonalność i przede wszystkim odpowiedzialność wobec środowiska.
Jak podkreśla nasza rozmówczyni, dawniej pod nazwą dobrego designu definiowaliśmy przedmioty, które spełniały trzy podstawowe założenia: odpowiedniej formy, estetyki i funkcjonalności.
Obecnie ważne jest, by projekt uwzględniał również proekologiczne aspekty.
Dobry produkt ma długą żywotność i wysoką jakość, a jego życie musi być zaprojektowane – mówi Husarska-Sobina.
Choć coraz więcej konsumentów zwraca uwagę na pochodzenie materiałów czy warunki produkcji, cena wciąż często decyduje o zakupie. To wyzwanie dla projektantów i producentów, którzy muszą łączyć ekologiczne podejście z atrakcyjnością rynkową.
Na przykład popularne meble z płyt wiórowych mogą wyglądać atrakcyjnie, ale ich produkcja uwalnia do atmosfery substancje szkodliwe, a sam produkt jest niemal niemożliwy do poddania recyklingowi.
- Takie produkty mogą być piękne, ale są nieprzyjazne zarówno dla ludzi, jak i środowiska – podkreśla Husarska-Sobina i dodaje:
- Ekologiczne propozycje są czasem droższe nominalnie, ale tańsze dla gospodarki i środowiska w dłuższej perspektywie.
Świadomość konsumentów staje się kluczowym elementem zmiany – luksus zaczyna być definiowany przez zrównoważony design, a nie jedynie przez estetykę.
Wartość produktu to już nie tylko wygląd, lecz także jego historia i wpływ na otoczenie. Dla Jadwigi design to narzędzie, które może nie tylko odpowiadać na potrzeby użytkowników, ale także tworzyć bardziej zrównoważony świat.
Przeczytaj również: Joanna zatapia w żywicy wspomnienia. "Pierwszą pracę tworzyłam z łysą głową w garażu"
Materiał, który zmienia zasady gry
Jadwiga Husarska-Sobina na co dzień tworzy w duchu wyznawanych wartości. Wiele jej projektów powstało, aby sprzyjać naszej planecie.
Jeden jednak zasługuje na szczególne uznanie.
Strumber, bo o nim mowa, to przełomowy materiał, który łączy w sobie ekologię i funkcjonalność. Wykorzystywane do jego produkcji włókna konopi i lnu pochodzą z odpadów rolnych, co pozwala na minimalizację pozostałości i maksymalizację korzyści dla środowiska.
Ma właściwości zbliżone do drewna, ale rośnie w ciągu zaledwie 150 dni, jednocześnie akumulując duże ilości CO2 (1689 kg CO2/m³).
Dzięki temu Strumber stanowi ważną alternatywę, która pozwoli ograniczyć konieczność wycinki lasów i przyczyni się do zmniejsza emisji CO₂.
Dlaczego konopie?
Konopie włókniste to niezwykłe rośliny, które oferują niezrównany potencjał w zrównoważonym designie.
Włókno konopne, jedno z najmocniejszych w naturze, od wieków było wykorzystywane do produkcji ubrań, lin czy żagli.
- Dawniej w Polsce uprawiano konopie przy niemal każdym gospodarstwie. Powstawały z nich ubrania, a nawet zupa siemieniotka, tradycyjna potrawa świąteczna – przypomina Jadwiga.
Niestety, przez błędne skojarzenia z konopiami indyjskimi ich uprawa została znacząco ograniczona. Na szczęście, obecnie, dzięki zrównoważonemu podejściu i innowacyjnym technologiom, konopie wracają do łask.
- Konopia rośnie aż do 5-6 metrów wysokości w ciągu zaledwie 150 dni, to daje nam ogromny przyrost biomasy. Co więcej, to niezwykle wytrzymały materiał, odporny na pleśń i grzyby, a na pierwszych etapach wzrostu rośnie tak szybko jak pokrzywa. Trochę na wzór chwasta, nic nie potrzebuje, wzbija się ponad wszystko i szybko jest w stanie zagospodarować otoczenie – podkreśla Husarska-Sobina.
Co więcej, wykorzystuje się ją w całości. Dla przykładu: ziarna służą do produkcji żywności i kosmetyków, liście do ekstraktów, a łodygi do tworzenia biomasy.
- Konopia jest wpisana przez Unię Europejską na listę głównych roślin, które mogą nam pozwolić lepiej zagospodarować przyrodę i zmniejszyć emisyjność dwutlenku węgla. Jest podana jako jedna z kluczowych roślin umożliwiających przetrwanie – mówi Husarska-Sobina.
Zawarte w niej białko jest łatwo przyswajalne i porównywalne do ludzkiej albuminy, co czyni je idealnym surowcem do wspierania życia w ekstremalnych warunkach.
To właśnie ten wszechstronny potencjał konopi zainspirował Jadwigę Husarską-Sobinę do stworzenia materiału Strumber – innowacyjnej alternatywy dla drewna, która nie tylko zmienia podejście do projektowania, ale również przyczynia się do globalnych działań na rzecz ochrony środowiska.
Zobacz także: Sztuka, która wyciąga z ciemności. Rzeźby świetlne Michała Korchowca
Kiedy produkcja Strumbera nabierze sensu?
Projektantka, choć dumna ze swojego osiągnięcia jest świadoma realiów, z jakimi trzeba się zmierzyć.
Produkcja Strumbera będzie miała sens tylko wtedy, gdy jego koszt będzie konkurencyjny wobec tradycyjnego drewna.
- Naszym celem jest osiągnięcie ceny poniżej drewna twardego, takiego jak buk – tłumaczy Jadwiga Husarska-Sobina. To kluczowe, by materiał był powszechnie dostępny.
Pierwszym krokiem w tym kierunku była niskoseryjna produkcja mebli z serii ReHemptation – unikatowych i eksperymentalnych, które pokazują potencjał Strumbera.
- Każdy z tych mebli, jest przeliczony na ilość dwutlenku węgla, jaki jest zmagazynowany w tymże przedmiocie. Dla przykładu mamy mebel z około 10 kilogramami dwutlenku węgla akumulowanego, co dwukrotnie przekracza wagę jego samego.
Jednak ich koszt jest na razie wysoki. Aby przejść na masową skalę, konieczna jest budowa pełnowymiarowego zakładu produkcyjnego.
- To ogromne przedsięwzięcie, ale dzięki zaangażowaniu zespołu finansistów, projektantów i specjalistów w meblarstwie wiemy, że nam się uda – mówi projektantka.
Strumber stanie się realną alternatywą dla drewna, gdy będzie przystępny cenowo i łatwy w przetwarzaniu dla zakładów przemysłowych.
- Budowa wymaga jednak ogromnych pieniędzy, gdyż powstanie zakładu będzie kosztować około 18 milionów. To jest nie lada przedsięwzięcie zwłaszcza, obecnie kiedy nastroje inwestorskie nie są za dobre. Jest to trudny czas, trudna sytuacja gospodarcza, ale wiemy, że się nam to uda - podkreśla z dumną Husarska-Sobina.
Dzięki takiemu podejściu Strumber nie tylko zrewolucjonizuje projektowanie, ale stanie się symbolem odpowiedzialnego designu.
- Nie chcemy, by ten materiał był luksusem – zależy nam na szerokim wpływie, który ograniczy wycinkę pierwotnych lasów – podsumowuje Husarska-Sobina.
Materiał Strumber - meble autorstwa Husarska Design. Zdjęcia
Autor: Archiwum prywatne/ Jadwiga Husarska-Sobina
Przeczytaj także: W PRL w Warszawie powstał dla ministerstwa blok, "prekursor postmodernizmu". Lista pierwszych mieszkańców jest tajna do dziś
Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator