Większość osób nie wie, że w zwykłej pralce też można wysuszyć ubranie. To bajecznie proste
Potrzebujesz szybko założyć konkretne ubranie, ale dopiero co wyjęłaś je z pralki? Jeśli nie chcesz czekać i nie masz możliwości wysuszenia bluzki czy spodni na zewnątrz, koniecznie wykorzystaj ten genialny trik. Potrzebujesz tylko pralki i… suchego ręcznika!
Jak wysuszyć pranie w pralce?
Jesienią i zimą suszenie prania na zewnątrz jest znacznie utrudnione. Z kolei rozwieszanie mokrej odzieży na grzejnikach nie tylko przyczynia się do zwiększonej wilgotności w mieszkaniu, ale i sprawia, że kaloryfery pracują intensywniej, a więc generują większe koszty. Zakup suszarki bębnowej to również spory wydatek i nie zawsze mamy miejsce na dodatkowe urządzenie.
Jeśli zależy nam na wysuszeniu konkretnej sztuki odzieży – np. mamy ważne spotkanie i potrzebujemy czystej koszuli, spodni, albo dodatkowej pary skarpet, możemy zrobić to, używając zwykłej pralki bębnowej.
Wystarczy, że do pustego bębna pralki wrzucimy mokre ubranie oraz duży, suchy ręcznik kąpielowy. Warto zadbać, by nie był on zmechacony i by dobrze wchłaniał wilgoć (im większa chłonność ręcznika, tym szybciej ubranie wyschnie).
Następnie włączamy pralkę i ustawiamy tryb wirowania na najwyższych obrotach. Po jednym cyklu nasza koszula czy spodnie powinny być suche, a cała wilgoć wchłonięta przez ręcznik. W razie potrzeby można powtórzyć wirowanie.
Proces suszenia w pralce zajmuje zaledwie kilka minut. Po wirowaniu ubranie będzie suche i gotowe do założenia. Może się jednak zdarzyć, że grubsze tkaniny będą lekko wilgotne po wyciągnięciu z pralki – wystarczy je wtedy dosuszyć przez chwilę na grzejniku (lub rozwiesić na suszarce bezpośrednio przy grzejniku). I gotowe!
Ekspresowym sposobem na pozbycie się resztek wody z ubrania jest też użycie ręcznej parownicy lub żelazka. Jeśli nie mamy pod ręką ani parownicy, ani żelazka, warto wspomóc się suszarką do włosów.