Czy to koniec sterylnych, minimalistycznych wnętrz? Oto nowa odsłona stylu
Wśród miłośników minimalistycznych wnętrz nierzadko panuje przekonanie, że kolory i wzory w tego typu przestrzeniach to nie tyle faux-pas, co grzech śmiertelny. Udowadniamy, że to nieprawda! Pokazujemy też, jak stworzyć minimalistyczną przestrzeń, która tętni życiem i daleka jest od smutnej sterylności.
Autor: serwis prasowy marki Mutina
Biel i czerń skontrastowane zostały z wyrazistym oranżem.
Spis treści
Nowa twarz minimalizmu
Kiedyś minimalizm wchodził do naszych mieszkań, zachłysnęliśmy się „czystością” i przestrzenią, jaką oferował. Neutralna, stonowana kolorystyka, brak zdobień i nadmiaru przedmiotów we wnętrzach działały wyzwalająco i kojąco – były idealną przeciwwagą dla przaśnych, naznaczonych konsumpcjonizmem wnętrz, których wielu z nas miało już po prostu dość.
Obecnie „sterylny” minimalizm odchodzi w zapomnienie. Styl ewoluuje, a z nim nasze wnętrza. Powracają do nich kolory (także w tym mocnym, kontrastowym wydaniu), wzory, przedmioty… Minimalizm ulega transformacji, przepoczwarza się w coś nowego, ewoluuje i zyskuje nową twarz.
Jednym z ciekawszych trendów tej nowej fali minimalizmu jest powrót wzorzystych ścian i podłóg (a także sufitów!). Nie oznacza to, że wnętrza stają się pstrokatą pisanką – wciąż podstawowa zasada minimalizmu, a więc umiaru i harmonii wszystkich elementów jest zachowana. Dzięki geometrycznym czy abstrakcyjnym wzorom pojawiającym się tu i ówdzie, sterylność oraz surowość zostaje złagodzona, ocieplona, a wnętrza – ożywione, zdynamizowane.
Ornament to (już) nie zbrodnia
Jeśli mamy dość monotonnych, pustych i zimnych przestrzeni, możemy wprowadzić do nich trochę życia, ozdabiając ściany, podłogi oraz sufity wzorami, dekorami, ornamentami. Możliwości jest mnóstwo - a same motywy dekoracyjne wcale nie muszą być kolorowe!
1. Ściana
Powtórzmy to jeszcze raz: ściany w minimalistycznych mieszkaniach wcale nie muszą być puste, białe lub pastelowe. By je nieco ożywić, możemy zdecydować się na tapetę z subtelnym wzorem geometrycznym lub abstrakcyjnym. Może to być też na przykład szachownica lub w bardziej nowoczesnej odsłonie – trójwymiarowy motyw sześcianu lub innej iluzji optycznej dający wrażenie głębi i ruchu.
Na ścianach odnajdą się też świetnie pasy lub w bardziej eleganckiej odsłonie – stylizowane arabeski czy inne finezyjne ornamenty (np. stylizowane, antyczne liście akantu).
2. Podłoga
Jednobarwne płytki (koniecznie w szarościach lub beżach) i drewniany parkiet to domena nie tylko minimalistycznych mieszkań. Na szczęście to nie jedyna opcja! By zdynamizować nieco wnętrze, dlaczego nie zdecydować się na ciekawe mozaiki podłogowe, płytki w szachownicę, a jeśli to dla nas za dużo „wrażeń” – na jeden pas płytek w mocniejszym kolorze lub gresy imitujące marmur o dynamicznym, intrygującym użyleniu.
3. Sufit
Trend dekorowania sufitów pojawił się stosunkowo niedawno, ale już szturmem wszedł do minimalistycznych wnętrz! Jeśli nie chcemy ozdabiać ścian i podłóg wzorami, weźmy się za sufit! Pomalujmy go na mocniejszy kolor, na przykład na soczysty rudy, królewski granat czy butelkową zieleń. Ciekawy efekt uzyskamy wykładając sufit wzorzystą tapetą np. w kwiaty, motywy roślinne lub iluzje 3D! Pamiętajmy jednak, że jeśli planujemy pomalować sufit w niewielkim i niskim pokoju, wybierzmy raczej jasne kolory lub dekory.
Zobacz, jak ozdobić ściany i podłogi w minimalistycznych wnętrzach:
Autor: serwis prasowy marki Mutina
Biel i czerń skontrastowane zostały z wyrazistym oranżem.