Płytki ceramiczne - najmodniejsze, tradycyjne, piękne. Tak nadadzą stylu twoim wnętrzom
Ceramiczne płytki jako element wykończenia wnętrz są znane od tysiącleci. Na przestrzeni dziejów powstało wiele wzorów, które zrobiły zawrotną karierę – stały się wręcz ikonami dizajnu. Płytki podlegają też modom… Zobacz, jak je stosować, by wnętrze zyskało na stylu.
Już w starożytności płytki ceramiczne stosowali Asyryjczycy, Babilończycy, Turcy i Egipcjanie, Grecy i Rzymianie. Początkowo były używane do okładania ścian budynków, którym dodawały splendoru. Persowie opracowali białe szkliwo cynowe, które maskowało czerwoną powierzchnię wypalonej gliny, potem kafelki były zdobione.
Gdy południe Hiszpanii dostało się pod arabskie panowanie, tam również zaczęto produkować ceramiczne płytki, dając początek wspaniałej tradycji azulejos. Technikę pokrywania kafli białym szkliwem i ozdabiania ich przejęli Hiszpanie i Portugalczycy, a po nich Włosi (nazwali ją majoliką). W całej Europie zaczęli się pojawiać naśladowcy.
Do najsłynniejszych i istniejących do dziś należy holenderskie Delft. Tak dawna tradycja świadczy o wyjątkowości płytek ceramicznych. Ich walory dekoracyjne są nie do przecenienia. Wybór wzorów i kolorów spełni najbardziej wyrafinowane oczekiwania. Od ręcznie formowanych i szkliwionych marokańskich płytek zellige po gresy w stylu techno. Niektóre są tak piękne, że okleja się nimi ścianę tylko dla ozdoby.
Gdy przestaliśmy lubić minimalizm, zapragnęliśmy wzorów i kolorów – także na płytkach. Zawrotną karierę zrobiły więc wzorzyste cementowe czy wzorowane na azulejos, które doskonale wyglądają w nowoczesnych wnętrzach. Powodzeniem cieszą się też te imitujące drewno, marmur i lastryko. Nie przestają się podobać płytki subway, wydłużone prostokąty z fazowanym brzegiem.
Może warto się zastanowić nad wyłożeniem płytkami nie tylko łazienki? Odkąd nawiedzają nas tropikalne upały, chłodna ceramiczna posadzka i u nas ma sens. Zimą po zainstalowaniu ogrzewania podłogowego będzie także źródłem ciepła. Jeśli jednak płytki wydają ci się zbyt chłodne, połóż na nich dywan czy matę.
Tego rodzaju małe płytki noszą nazwę gorsecików („wcięte w talii”). Wzór powstał w latach 20. XX wieku w Holandii, u nas pojawiły się wraz z falą funkcjonalizmu w przestrzeni publicznej: w holach, korytarzach, na klatkach schodowych. Produkowała je słynna firma Dziewulski i Lange. Dzisiaj przeżywają renesans. Wydano nawet o nich książkę pt. „Warszawskie gorseciki zanikające” autorstwa H. Faryny-Paszkiewicz i Z. Fruby.
Pięćdziesiąt lat temu różowe płytki do łazienki były standardem. Dziś ten kolor rzadko gości we wnętrzach, a szkoda. Na zdjęciu opalizujące płytki w jasnym odcieniu różu, które ładnie kontrastują z grafitową ścianą. Modne jest układanie takich wąskich płytek w pionie. Ciemna fuga podkreśla ich wertykalny kształt. By ocieplić aranżację, nowoczesne lusterko można zastąpić ozdobnym.
Elegancka łazienka, w której stąpa się niepewnie. Posadzkę wyłożono płytkami dającymi złudzenie optyczne tak silne, że nie domyślamy się nawet, jaki jest ich kształt. Na ścianie marmur, ale równie dobrze można zastosować imitujące go ceramiczne płytki. Trzeba tylko podczas układania zwracać uwagę na powtarzalność wzoru.
Festiwal pomysłów i aż cztery rodzaje płytek (kolekcja Ponti, Cersanit). W kabinie prysznicowej szarości: duże błyszczące, fazowane płytki i w pionie mozaikowy insert. W strefie umywalki zabawa geometrią. Ukośnie położone białe płytki dynamicznie przecina pas mozaiki. Płaszczyzna obłożona płytkami ma kształt trójkąta ulokowanego na tle ceglanej ściany. Niezwykły pomysł! Tylko posadzka jest zwyczajna, uspokaja wnętrze.
Płytki Macchia Beige (Tubądzin, TU_Kolektyw) są inspirowane weneckim terrazzo (jak z włoska nazywa się lastryko) i lodami stracciatella. Są eleganckie, a przy tym fantazyjne. W projekcie wykorzystano większe fragmenty szlachetnego kamienia, a ich ułożenie nie jest zbyt gęste, dzięki czemu tworzą wyraźną, dynamiczną strukturę. Prócz beżowej są wersje: niebieska, szara, grafitowa.
Kolor, faktura i sposób ułożenia płytek znacząco wpływają na wygląd wnętrza. Jeśli je odpowiednio dobierzesz, możesz poprawić jego proporcje. Płytki o matowej powierzchni absorbują światło – pomieszczenie wydaje się mniejsze, błyszczące odbijają światło, dodając mu przestronności. Ułożenie płytek w poziomie daje efekt poszerzenia wnętrza, ale optycznie je obniży, pionowe zaś sprawi, że wyda się wyższe. W ciemnych płytkach będzie wyglądało na mniejsze.
Sypialnia na poddaszu urządzona z rozmachem. W szczytowej ścianie wielkie półkoliste okno. W jego świetle ustawiono łóżko. Godna uwagi jest podłoga z wzorzystych płytek (Turgis Multicolor, Vives Ceramica). Wyblakłe kolory, przetarte jakby ze starości desenie nadają wnętrzu klimat swojskiej przytulności.
Włoski szyk jest prawie nie do podrobienia. Prostota, elegancja i najwyższa jakość wyposażenia cechują dobre włoskie wnętrza. Takie jak ta sypialnia. Supernowoczesne łóżko dobrze się czuje na pałacowej posadzce. To zapewne czarny i biały marmur, ale w dobie doskonałych imitacji mogłyby być płytki. Czarne romby tworzą na podłodze prostą, ale efektowną siatkę o dużych oczkach. Nocna szafka ładnie łączy cechy dawnych mebli (kabriolowe nogi) z dizajnem (wzorzyste fornirowane drzwiczki).
„Dywan” z płytek ceramicznych ma mnóstwo zalet: nie trzeba go odkurzać, wysyłać do pralni, czyścić z sierści. Wystarczy przetrzeć mopem! Co prawda, nie jest mięciutki i ciepły, ale… nie można mieć wszystkiego. W tym wnętrzu (wyposażenie Art De Vivre) podłogę wyłożono dużymi przecieranymi płytami. Środek pokoju zajmuje ceramiczny deseń. Skomponowany z wzorzystych biało-beżowo-brązowych płytek otoczonych ciemniejszą bordiurą ożywia wnętrze. Jest neutralny, więc można do niego dopasować aranżacje w różnych stylach.
Czyżby ogromną łazienkę wyścielono orientalnym dywanem? Oczywiście, że nie. To płytki! Niebiesko-turkusowo-białe desenie zaczynają się pod sufitem otwartej kabiny prysznicowej i spływają na podłogę. Boczną ścianę kabiny obłożono skromnymi płytkami typu metro. W stojącej na środku chromowanej wannie odbijają się jak w lustrze dekory z płytek. Świetny efekt! Ten pomysł sprawdzi się także w mniejszej przestrzeni, trzeba tylko użyć płytek we wzory o wiele mniejsze.
Bez przesady można powiedzieć, że ceramiczna posadzka robi to wnętrze (płytki Guell, Vives Ceramica). Z matowych płytek ułożono kompozycję obejmującą cały salon. Środek zajmuje ceramiczny „dywan” z podwójną bordiurą, pozostałą powierzchnię pokryto płytkami dającymi złudzenie optyczne. To bardzo chłodne wnętrze, ale dobrze się w nim odpoczywa. Przydałoby się jeszcze nieco żywej zieleni o bujnych liściach.
Wydawałoby się, że niemal nieograniczona oferta rynkowa płytek zadowoli wszystkich potrzebujących. Otóż okazuje się, że niektórzy chcą mieć płytki, jakich nie ma nikt. I to jest możliwe! Wystarczy zamówić w pracowni ceramicznej (np. kafloteka.pl, art-madam.pl, luxum.pl), wzór stworzony przez siebie lub specjalnie dla ciebie. Płytki wytwarza się ręcznie.
Awangardowe formy mebli wymagały niecodziennego pomysłu na podłogę. Zastosowano sześciokątne płyty w trzech kolorach imitujące biały i szary marmur oraz drewno (Belice, Verbier, Vives Ceramica). To rozwiązanie ze względu na format płyt nadaje się tylko do dużych pomieszczeń. Dla dobra wnętrza monotonne szarości można by przełamać choć jednym fotelem w kolorze jasnego brązu.
Czy ściana została ozdobiona pikowaną tkaniną? Nie! To efekt, jaki dają płytki Carat marki Dunin. To wyjątkowy wzór nadający się także do kuchni, salonu, sypialni. Przywodzą na myśl takie określenia, jak elegancja, szyk, wyrafinowanie. Romby są łączone małymi – złotymi lub srebrnymi guzikami. Płytki są dostępne w kolorach: białym, czarnym i beżowym.
Mozaika w kształcie marokańskiej koniczyny ma długą historię. Arabowie do dziś produkują ją techniką odłupywania ostrym narzędziem z kwadratowej płytki zellige niepotrzebnych części aż do uzyskania pożądanego kształtu. Zajrzyj na internityhome.pl, by obejrzeć film o powstawaniu tradycyjnych marokańskich płytek. W aranżacji tej kuchni oprócz orientalnych płytek (Arabeska, rawdecor.pl) wykorzystano miedziane akcenty, także chętnie używane w arabskich wnętrzach. Świadczą o tym bateria, uchwyty, czajnik, a nawet kolor lodówki.
Kuchnia zaaranżowana z niezwykłym smakiem. Główną ozdobą są płytki. Na ścianie zastosowano niewielkie białe romby, których szare fugi tworzą delikatną siatkę. Na podłodze położono cementowe płytki z biało-szaro-czarnym wzorem. Te kolory nawiązują do tego, co już jest w kuchni: białe meble, szare fugi, czarny blat. Jedno wynika z drugiego, dając wrażenie harmonii i elegancji. Warto to naśladować!
Takie patchworkowe zestawienia płytek są teraz bardzo popularne (Diamante Color Mix, Paradyż). Kilkanaście wzorów w zbliżonej gamie kolorystycznej tworzy spójną kolekcję i we wnętrzu daje świetny efekt. W naszej kuchni zastosowano dodatkowy trik: identyczne płytki, ale ze szkliwionego gresu, ułożono na podłodze wzdłuż ciągu roboczego. Wyglądają jak dywanik, a jednocześnie wyznaczają granice kuchni, reszta to jadalnia i salon z zupełnie inną posadzką.
Jodełka to klasyka sama w sobie – także pod postacią płytek. Posadzkę tworzy gres Grand Wood Rustic w odcieniu Light Brown, a ścianę nad blatem roboczym chroni i zdobi mozaika z kolekcji Love You Navy White. Ten szykowny wzór jest ponadczasowy i doskonale odnajdzie się w każdej stylizacji – od nowoczesnej po vintage.
Lastryko to materiał znany od stuleci. Najczęściej jest to mieszanina cementu (pierwotnie wulkanicznego), wody i grysu. Efekt zależy od wielkości i kolorów ostatniego składnika oraz wykończenia (połysk, mat). Reaktywacja tego wzoru nastąpiła kilka lat temu. Przeniesiony na płytki ceramiczne robi karierę. W tej nowoczesnej kuchni (Arlo Dark, Porcelain Superstore) wyłożono nimi całą ścianę, ale dobrze by też wyglądał tylko wąski pas nad blatem.
