Konsole: starocie i antyki. Co warto kupić? ZDJĘCIA
Konsola czy konsolka to niewielki stolik przyścienny. Wyróżnia się kilka typów mebli tego rodzaju. Istnieją więc konsole wolnostojące – najczęściej oparte na czterech nogach, rzadziej na jednej, umieszczonej centralnie, ponadto konsole przymocowane do muru, lecz wspierające się (na ogół dwiema nóżkami, rzadziej trzema lub jedną) na podłodze, a także konsole podwieszane wyłącznie do ściany.
Wariantów konstrukcyjnych jest szereg, a rozwiązań estetycznych nieskończenie wiele; cechą wyróżniającą konsolkę spośród innych mebli jest zatem czytelne w jej ukształtowaniu przeznaczenie do usytuowania przy murze. Mebel ten zresztą wziął nazwę od elementu architektonicznego zwanego konsolą – rodzaju dekoracyjnie opracowanego wspornika, np. kroksztynu, esownicy czy woluty.
Konsola, czyli stół przyścienny: jaką ma historię?
Konsole narodziły się w epoce baroku. Najstarsze stoły przyścienne – meble ukształtowane tak, by efektownie prezentować się z trzech, a nie z czterech stron – reprezentują styl Ludwika XIV. Niezwykle popularne konsolki stały się za panowania Ludwika XV, gdy meblom zarówno o dużych, jak i niewielkich, a nawet filigranowych gabarytach nadawano wykwintne formy rokokowe.
Wśród odbiorców zarówno najbogatszych, jak i średniozamożnych konsole i konsolki rozpowszechniły się w wieku XIX. Forma przyściennego stolika pozwalała się adaptować do zmieniających się mód wnętrzarskich: klasycyzmu od Ludwika XVI po biedermeier, stylu Ludwika Filipa, historyzmu i eklektyzmu oraz secesji. Wiele urody miały też konsole w eleganckiej stylistyce art deco.
Zapomniane w powojennym półwieczu nowoczesności, powróciły na przełomie XX i XXI wieku. Jak kiedyś, tak i dziś konsole chętnie ustawia się (lub podwiesza) w miejscach, które trudno wykorzystać w bardziej efektywny i efektowny zarazem sposób, np. przy krótkim odcinku ściany pomiędzy oknami lub drzwiami. Uroda konsol i konsolek opracowanych najbardziej dekoracyjnie domaga się jednak miejsc eksponowanych. I słusznie, bo jako meble szczególnie wykwintne, a niekiedy wręcz zbytkowne, stoliki te zasługują na wyróżnienie w przestrzeni mieszkania.
Konsola może służyć za bazę dla lustra lub obrazu albo za podstawę dla zegara, wazonu, figurki porcelanowej, rzeźby albo lampy. Większe stoliki przyścienne znakomicie sprawdzą się w roli toaletki albo wykwintnego damskiego biureczka. Na konsolę usytuowaną blisko kanapy czy fotela można odłożyć książkę albo odstawić filiżankę z herbatą. Przede wszystkim jednak warto traktować je dekoracyjnie.
Konsole, starocie i antyki: co warto kupić?
Na rynku antykwarycznym znajdziemy wiele oryginalnych konsol XIX-wiecznych, m.in. zgrabnych mebelków w lubianym stylu Ludwika Filipa, nieco mniej prostych mebli biedermeierowskich oraz monumentalnych konsol eklektycznych. Trudniej o secesyjne stoliki tego typu – atrakcyjne konsole w stylu art nouveau przyjeżdżają jednak niekiedy z Francji. Uwagę zwracają luksusowe konsole w stylu art deco, o prostych formach ożywionych atrakcyjnymi fornirami.
Skoro konsola czy konsolka ma przede wszystkim zdobić, wyszukując dla siebie mebla w galerii antyków lub u sprzedawcy staroci kierujmy się urodą mebla. Zwróćmy uwagę na stan zachowania blatu. Drewniana lub kamienna płyta musi prezentować się dobrze – to nie stół, który przykryjemy obrusem. Ozdobna amfora, lampa czy porcelanowa figurka też niewiele zasłoni.
Ewentualne naprawy antycznej konsoli – od wzmocnienia konstrukcji, przez uzupełnienia forniru lub dekoracyjnej snycerki, po odświeżenie politury, malatury albo złoceń – warto przed zakupem mebla skonsultować ze znajomym konserwatorem. W przeciwnym razie może się okazać, że drobna na pozór wada (np. niewielkie braki w markieterii w stylu Boulle’a w neobarokowej konsoli w duchu Ludwika XIV) równać się będzie naprawdę wysokim kosztom renowacji.
Jeśli upatrzona konsola to mebel o bardzo lekkiej konstrukcji lub przeciwnie – egzemplarz z ciężkim, np. marmurowym blatem, przyjrzyjmy się uważnie, czy nie został zaatakowany przez szkodnika. Choćbyśmy na powierzchni mebla zauważyli zaledwie parę dziurek, miejmy się na baczności – struktura drewna może już być naruszona w takim stopniu, że nasza konsola dosłownie rozpadnie się, gdy ustawimy na niej np. wazon z kwiatami.