Królestwo smaków i zapachów - przyjazna kuchnia, która pobudza wszystkie pięć zmysłów

2021-07-09 10:37 AGF

Wnętrze to nie zdjęcie z katalogu – doświadczamy go pięcioma zmysłami. I nawet jeśli nie wszystkie wrażenia przebijają się do świadomości, to nie znaczy, że pozostają bez wpływu na nasze samopoczucie. W projektowaniu kuchni – królestwa smaków i zapachów – wielozmysłowość ma szczególne znaczenie.

Architekci i designerzy mówią, że projektują nie wnętrze czy przedmiot, lecz doświadczenie. Słowa takie jak „taktylny” (dotykowy) i „olfaktoryczny” (węchowy) w odniesieniu do projektowania używane są od lat, a mimo to w zdominowanym przez obraz świecie zapominamy nieraz, że oprócz wzroku mamy też inne zmysły. Brutalnie przypomnieć o tym mogą trzaskanie drzwi albo utrzymujący się w domu trzeci dzień zapach smażonej ryby. Dlatego projektując kuchnię, warto pomyśleć nie tylko o jej funkcjonalności i estetyce, lecz także o tym, jak będzie pachniała, jakie dźwięki będzie wydawała i jaka będzie w dotyku.

Uwzględnić trzeba nie tylko wrażenia, o które chcielibyśmy naszą kuchnię wzbogacić, jak zapach świeżych ziół w doniczkach czy możliwość słuchania muzyki podczas gotowania, lecz przede wszystkim to, czego chcielibyśmy uniknąć. Cóż bowiem po muzyce, gdy okap ryczy jak odrzutowiec? Nie bez powodu producenci AGD rezygnują z nachalnych brzęczyków sygnalizujących koniec pracy urządzenia (lub dają możliwość ich wyłączenia), a producenci mebli dbają, by szafki domykały się miękko i bezgłośnie. Paradoksalnie, lekkie skrzypienie drzwiczek upolowanego na starociach kredensu może budzić miłe skojarzenia. Bo tak naprawdę chodzi o emocje. Dlatego wybierając np. blat z kamienia lub jego imitacji, warto się upewnić, że nie będzie nas drażnił jego chłód albo dźwięk stawianych na nim naczyń. Nie wszystko widać na zdjęciach. •

dw sys 3
AGNIESZKA ZAREMBA, architekt wnętrz, Tissu Architecture, tissu.pl

Nieraz porównuję kuchnię do luksusowego samochodu – pod maską kryją się najnowsze technologie, ale to, co widzimy, to piękny design, ekskluzywne materiały i detale, które mają cieszyć wszystkie zmysły. Na same tylko fronty meblowe mamy do wyboru mnóstwo ciekawych materiałów – różnorodne forniry oraz ich połączenia, lakiery – już nie tylko mat i połysk, lecz także wykończenia metaliczne, perłowe czy szczotkowane. Efektowne są też różnego rodzaju ryflowania – poziome i pionowe, czy kanelowania (jak na antycznych kolumnach). Takie fronty 3D dobrze wyglądają zestawione z gładkimi. Ale nawet do tych tradycyjnych z ramką można podejść nowocześnie i obwieść nią nie pojedynczy front, lecz cały ich segment.

dw sys 7
KAROL STANISZCZAK, ekspert ds. chemii budowlanej marki Primacol

Wybierając farby do kuchni, powinniśmy się kierować bezpieczeństwem i wygodą. W kuchni spędzamy sporą część życia, dlatego sięgajmy po produkty, które nie wpłyną negatywnie na nasze samopoczucie, a długoterminowo – zdrowie. Wybierajmy farby o ograniczonej zawartości lotnych związków organicznych (LZO), czyli takie, które posiadają np. europejski certyfikat EcoLabel. Takie farby nie zawierają chemicznych rozcieńczalników ani innych szkodliwych elementów lotnych. Mają też znacznie łagodniejszy zapach, często są niemal bezwonne. Podczas gotowania nie da się uniknąć miejscowych zabrudzeń na ścianach. Dlatego warto kupić farbę, która ma możliwie najwyższą klasę odporności na szorowanie na mokro. Oznacza się ją w skali od 1 do 5, przy czym klasa 1 daje największą pewność, że łatwo usuniemy zanieczyszczenia, nie niszcząc przy tym powłoki malarskiej.

Nasi Partnerzy polecają