Kuchnia dla singla, kuchnia dla rodziny - planowanie kuchni według potrzeb
Kuchnia dojrzewa razem z nami – w miarę jak zmienia się nasz tryb życia, zmienia się i ona. Inaczej wygląda kuchnia singla, który zagląda do niej głównie po to, by zaparzyć kawę, a inaczej taka, w której codziennie gotuje się dla pięcioosobowej rodziny. Tylko zasady ergonomii pozostają te same.
Kuchnia to najczęściej modernizowane pomieszczenie w domu – według raportu Fixly w zeszłym roku prawie połowa Polaków (49 proc.) przeprowadziła w domu remont i w 57 przypadkach na sto dotyczył on kuchni. Architekci wnętrz potwierdzają – kuchnia jest centrum domowego życia i to, jak ją urządzamy, ma ścisły związek ze zwyczajami domowników.
Z pewnością im liczniejsza rodzina, tym kuchnia powinna być większa. Eksperci firmy Velux szacują, że dla singla lub pary wystarczy 3,4 m2 przestrzeni, ale już 3–4 osoby, aby czuć się w kuchni swobodnie, potrzebują przynajmniej 4,2 m2. Dla 5–6 osób minimum to 5 m2. To jasne, że singiel na tygodniowe zapasy nie potrzebuje tyle miejsca w szafkach i lodówce co rodzina z dwójką dzieci.
W roli kawalerskiej kuchni zwykle sprawdzi się aneks – prosty i funkcjonalny. Gdy zamieszkamy we dwoje, nawet jeśli gotowanie nie jest naszą pasją, chcemy mieć przynajmniej miejsce na wspólne śniadania i kolacje przy świecach. Kiedy pojawią się dzieci, gotując, chcemy mieć je na oku. One także najchętniej przebywają tam, gdzie my. Kuchnia staje się wtedy prawdziwym centrum zarządzania światem. I nawet gdy dorosną, pozostanie najlepszym miejscem na rozmowy o życiu. •
Autor: serwis prasowy
STALOWA KONSEKWENCJA Lekka, wielofunkcyjna wyspa ze stali nierdzewnej sprawdzi się jako kompaktowa kuchnia dla jednej lub dwóch osób albo część kuchennego aneksu, Foster. fosterspa.com
NA KAŻDY ETAP ŻYCIA
O kuchni klienci mają zazwyczaj bardzo konkretne wyobrażenie i sprecyzowane oczekiwania co do niej. Musi być dostosowana do ich potrzeb, tego, jak żyją. Kuchnia studencka, której właściciel nie ma zbyt wiele czasu na gotowanie, ma być przede wszystkim bezpieczna, czyli bezproblemowa i zwykle nie najdroższa. Tak naprawdę wystarczy podstawowe wyposażenie i trochę blatu, żeby było gdzie zaparzyć kawę czy usmażyć naleśniki. Z czasem, gdy nie mieszkamy już sami, podnosi się też nasz status materialny, zaczyna nam zależeć, żeby kuchnia super wyglądała, była jak elegancki salonowy mebel. Wtedy na znaczeniu zyskują efektowna kompozycja, szlachetne materiały, dekoracyjne podświetlenie. Kuchnia wciąż musi być niekłopotliwa w pielęgnacji, ale przy tym reprezentacyjna, z efektem wow! Walory praktyczne schodzą chwilowo na drugi plan. Priorytety się zmieniają, gdy rodzina się powiększa. Wracamy wtedy pamięcią do kuchni naszego dzieciństwa – rodziców, babć. I chcemy, żeby nasza była taka jak ta ze wspomnień, albo zupełnie inna. W rodzinnej kuchni najważniejsze są wygoda i funkcjonalność. Przede wszystkim dużo blatów i szafek, bo już trochę się tych kuchennych drobiazgów nazbierało, przyda się także jakiś kredens, półka na książki kucharskie. Ważne są dobrej jakości materiały, łatwe do utrzymania w czystości, takie, które pięknie się starzeją. I koniecznie miejsce, żeby usiąść – do jedzenia, do rozmawiania, bo przecież właśnie w kuchni dzielimy się opowieściami z całego dnia.
Autor: serwis prasowy
BEZ DATY WAŻNOŚCI Gładkie kubiki szafek i szuflady z frontami z listew – zaprojektowane przez Arne Muncha w 1968 r. meble są ponadczasowe i uniwersalne, a wyposażona nimi kuchnia może się zmieniać w miarę, jak zmieniają się potrzeby domowników. Kolekcja „C-Series”, Unoform. unoform.com
