Sportowa symbolika w architekturze Centrum Olimpijskiego zaprojektowanego przez arch. Bogdana Kulczyńskiego wraz z zespołem.
Niedawno zakończyły się zmagania sportowców z całego świata na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, gdzie reprezentacja Polski zdobyła czternaście medali. Do udziału w tym cyklicznym wydarzeniu Polski Komitet Olimpijski przygotowuje się w swojej siedzibie – Centrum Olimpijskim im. Jana Pawła II w Warszawie. To właśnie stąd Polska Reprezentacja Olimpijska wyrusza na Igrzyska. Inspirowany sportem budynek oraz usytuowany za nim kompleks biurowy Athina Park zaprojektował arch. Bogdan Kulczyński wraz z zespołem.
Centrum Olimpijskie zostało wybudowane w 2004 roku, kompleks jest usytuowany na zielonym pasie na płaskim nabrzeżu Wisły, przy trasie szybkiego ruchu. W głównym, siedmiokondygnacyjnym budynku stojącym od frontu znajdują się Biuro Polskiego Komitetu Olimpijskiego, sale konferencyjne, Muzeum Sportu, kino, galeria sztuki współczesnej, restauracja, Klub Olimpijczyka oraz siłownia i sala do ćwiczeń dla dzieci. Za nim znajdują się cztery proste biurowce Athina Park. Koncepcja pracowni Kulczyński Architekt obejmowała także plany wykorzystania terenów dookoła, jednak ta część projektu nie doczekała się realizacji.
Forma Centrum Olimpijskiego i jego dach nawiązują do kształtu stadionu i zadaszenia trybun. Przejrzysty, szklany szyb windowy na froncie symbolizuje znicz olimpijski. Na jego dachu znajdują się trzy reflektory skierowane do góry. – W założeniu lampy o bardzo silnej mocy miały być zapalane co dwa lata na czas trwania igrzysk, aby na nocnym niebie Warszawy z daleka było widać snopy światła. Niestety okazało się, że łuna nad stolicą jest zbyt duża, aby były widoczne. Nawet po wymianie źródeł światła na LED-owe, bo przecież w międzyczasie nastąpiła rewolucja technologiczna w oświetleniu, nadal ich nie widać – opowiada arch. Bogdan Kulczyński. Elewacja parteru jest w pełni przeszklona, wyższe kondygnacje zostały wykończone szkłem i aluminium. Otwierane drzwi i okna mają drewniane ramy. Dookoła budynku zaprojektowano tarasy techniczne oraz – na najwyższym piętrze – taras widokowy, na który można wyjść z restauracji. Konstrukcja ze stalowych rurek zapewnia bezpieczeństwo oraz nadaje optyczną lekkość bryle. Polski Komitet Olimpijski miał wyraźnie określone wymagania dotyczące schodów przed wejściem do budynku, aby właśnie w tym miejscu, przed każdymi igrzyskami, mogło powstać pamiątkowe zdjęcie Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej. Przestrzeń musiała więc być na tyle duża, aby zmieściło się na niej ok. 250 osób. Na kamiennej płaszczyźnie nad wejściem widnieją olimpijskie koła. Arch. Bogdan Kulczyński miał pomysł, aby znalazł się tam wielki LED-owy ekran, aby transmitować wydarzenia sportowe, a także aby budynek był bardziej współczesny, jednak Polski Komitet Olimpijski zdecydował się na obecne rozwiązanie. Obiekt otacza opaska płynącej wody, przelewającej się po szklanych taflach świetlika przy szybie windowym i spadającej niską kaskadą w stronę fontanny przed wejściem. Całość, mimo że zaprojektowana kilkanaście lat temu, wciąż wygląda nowocześnie, budynek się nie zestarzał. – W architekturze niezwykle ważne jest tzw. prowadzenie oka po danym obiekcie. Tu dominują miękkie linie, nie ma agresji, bryły są proste – zarówno budynku głównego, jak i czterech biurowców z tyłu, w dużym stopniu charakteryzuje je umiar, co przed kilkunastu laty było rzadkością – mówi założyciel pracowni, arch. Bogdan Kulczyński.
W projekcie wykorzystano wizualnie neutralne materiały wykończeniowe: kamień, szkło, aluminium, drewno i stal ocynkowaną, we wnętrzu pojawia się także beton – zgodnie z założeniem architektów pracowni Kulczyński Architekt budynek miał stanowić neutralne tło dla prezentowanych w nim zbiorów i odbywających się wydarzeń. Inspirowana bieżnią pochylnia prowadząca na ekspozycję, jest mocnym, wizualnym akcentem głównej przestrzeni. „Kładka” ma 77 metrów długości, zawieszona na stalowych linach lewituje w przestrzeni wysokiego parteru budynku.
Na terenie przed budynkiem podziwiać można rzeźby o tematyce sportowej, znajdują się tu m.in. „Kolarze” Bronisława Chromego, „Zapaśnicy” Zbigniewa Wojkowskiego, „Crawl” Jerzego Bandury czy „Bramkarz” Stanisława Sikory. Na terenie Centrum Olimpijskiego stoi także pomnik autorstwa Auldwina Thomasa Schomberga, upamiętniający ofiary katastrofy lotniczej w 1980 roku w Warszawie, w której zginęło m.in. 22 członków reprezentacji Stanów Zjednoczonych w boksie amatorskim, udających się na zawody do Polski (a także piosenkarka Anna Jantar, wracająca z trasy koncertowej). Pomnik został przeniesiony z terenu klubu sportowego Skra przed siedzibę PKOl w 2013 roku. Najbardziej charakterystyczną i znaną rzeźba na tej plenerowej ekspozycji jest „Ikaro Alato”, której autorem jest ceniony na całym świecie Igor Mitoraj. Wygląd terenu wokół Centrum Olimpijskiego znacznie odbiega od koncepcji zaproponowanej przez arch. Bogdana Kulczyńskiego i jego zespół. Plany zakładały dokładne i zróżnicowanie zagospodarowanie przestrzeni i wykorzystanie atrakcyjnej lokalizacji tuż nad brzegiem Wisły. – Budynek miał być otoczony parkiem pełnym drzew i roślin poświęconych sportowcom. Były także plany, aby między pobliskim Placem Wilsona a siedzibą PKOl powstała aleja olimpijska, w pasie zieleni między jezdniami, aby we współpracy z komitetami olimpijskimi z zagranicy eksponować w niej instalacje związane z poszczególnymi igrzyskami – mówi arch. Bogdan Kulczyński. – Oś miała przechodzić przez teren PKOl i kończyć się molo na Wiśle, przy którym miał mieć swój postój statek turystyczny. Nad mokradłami planowaliśmy drewniany pomost, aby umożliwić spacerowanie. Tereny grząskie miały zostać wykorzystane do uprawiania sportów terenowych. Według planów w sąsiedztwie miały powstać obiekty sportowe, m.in. hala z trybunami na 10-15 tys. widzów.Zdaniem założyciela pracowni Kulczyński Architekt, zarówno przestrzeń dookoła, jak i możliwości budynku niestety nie są w pełni wykorzystywane przez Polski Komitet Olimpijski. – Ta realizacja powinna mieć stały nadzór, kuratelę architektoniczną. Budynek żyje. Zmienia się czas, epoka, technologia i dobrze byłoby zastąpić stare rozwiązania nowymi. Jestem jak najbardziej otwarty na tego typu działania – mówi arch. Bogdan Kulczyński.
Centrum Olimpijskie to atrakcyjne miejsce na mapie stolicy, zarówno dla turystów, jak i mieszkańców. W znajdującym się tu Muzeum Sportu i Turystyki prezentowana jest historia polskiego sportu, natomiast w mieszczącej się tu Galerii (-1) można zwiedzać wystawy sztuki współczesnej. Na ostatnim poziomie budynku znajduje się restauracja, z której tarasu roztacza się wspaniały widok na panoramę Kępy Potockiej i zielonego Żoliborza oraz dziki brzeg Wisły. Ponadto w siedzibie PKOl znajduje się również filia sieciowej siłowni oraz przestrzeń do sportowych aktywności dla dzieci. Realizacja wszystkich planów zagospodarowania terenu dookoła, z pewnością zwiększyłyby popularność miejsca. Niewątpliwie Centrum Olimpijskie ma duży potencjał.
Kulczyński ArchitektPracownia specjalizująca się w projektach architektonicznych, urbanistycznych i projektach wnętrz założona trzydzieści lat temu przez architekta Bogdana Kulczyńskiego. To rodzinna firma – zespołem projektów wnętrz zajmuje się córka założyciela, architekt Joanna Kulczyńska-Dołowy. W ciągu niemal trzech dekad działalności w pracowni powstało wiele projektów, które na stałe wpisały się w krajobraz Warszawy (i nie tylko), ale też zostały docenione w konkursach architektonicznych, np. Centrum Olimpijskie wraz z założeniem biurowym Athina Park, Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie, apartamentowce Finale Apartments. Pracownia Kulczyński Architekt ma na koncie rewitalizacje i adaptacje istniejących budynków, np. Fabryka Trzciny, Dom Handlowy Mysia 3, Smolna 40, projekty prywatnych budynków mieszkalnych oraz wnętrz.Realizacje architektoniczne pracowni Kulczyński Architekt powstają z ogromnym szacunkiem dla historii i otoczenia. Projekty wnętrz są dopracowane w najmniejszych detalach – funkcjonalność idzie w parze z estetyką na najwyższym poziomie.www.kulczynski.com
Zdjęcia: Piotr Krajewski