"Tylko 6% ludzi jest zadowolonych z tego, jak mieszka". Jak to zmienić radzi łowca trendów IKEA
Nowe trendy dużo mówią o naszej kondycji i potrzebach. Łączenie rożnych funkcji w pomieszczeniu, wrażliwość na ekologię, praca w domu i dbanie o swój dobrostan to znaki naszych czasów, które wpływają na konkretne decyzje związane z organizacją przestrzeni i wyborem potrzebnych przedmiotów.
Podczas niedawnej debaty o domach przyszłości padło wiele ważnych uwag o nowych potrzebach, wyzwaniach, przed którymi stoimy. Jak to się przekłada na trendy w naszych domach?
Jarosław Pietrzak, IKEA Polska: Po pierwsze – Polacy chcą wiedzieć, jak lepiej mieszkać. Tego nie było wcześniej. Zarówno w naszych badaniach, jak i z analizy rynku widzimy dużą potrzebę obserwacji trendów. Rośnie zamożność i świadomość, która pozwala korzystać z usług projektantów wnętrz.
Czy obecny kryzys nie zatrzyma tej tendencji?
Nie, bo pandemia uświadomiła wielu osobom, jak niepraktyczne są ich domy. Jak usłyszeliśmy, tylko 6% osób jest z nich zadowolona, mimo że 90% z nas lubi swój dom. To dane z raportu „IKEA Życie w domu 2021". Szukamy inspiracji, każde pokolenie robi to inaczej, ale potrzeba komfortu z nami zostanie. Nawet pokolenie nomadów, nieprzywiązujących się już tak bardzo do miejsca, sięga po przedmioty łatwe do spakowania, systemy, jak nasza kolekcja Ravaror z poprzedniego roku.
Jak taka zmiana wpływa na nasze postawy?
Jednym z wyraźnych megatrendów – bo trendy dzielimy na megatrendy, oddziałujące w skali dekady i mikrotrendy obserwowane najbliższym sezonie – jest wiele funkcji jednego pomieszczenia, czyli multifunkcjonalizm. Można go obserwować na dwóch poziomach – przestrzeni i wyposażenia. Jeśli chodzi o przestrzeń, salon jest chyba najbardziej multifunkcyjnym miejscem w domu. Tutaj odpoczywamy, bawimy się z dziećmi, pracujemy, przyjmujemy gości, uczymy się, jemy, czasami śpimy. Już w około 60% polskich mieszkaniach salon jest otwarty i połączony z kuchnią. W konsekwencji potrzebujemy rzeczy i sposobów, które pozwolą wnętrzu te wiele funkcji spełnić, na przykład umożliwią czasowe wydzielenie miejsca.
Czy nie napotykamy tu sprzeczności? Z jednej strony otwarta przestrzeń i wiele funkcji, a z drugiej potrzeba oddzielenia się?
Na tym właśnie polega multifunkcjolność. Tak projektujemy i przeprojektowujemy przestrzeń, by elastycznie zmieniała się w zależności od aktualnej potrzeby, a potem mogła wrócić do wcześniejszego układu. Na drugim poziomie multifunkcjonalność dotyczy mebli. I tu najlepiej spojrzeć na kuchnię. W polskich realiach to jest dość mała przestrzeń, która musi spełnić wiele zadań.
Nie tylko gotowania, ale i narad rodzinnych, czasem pracy biurowej. Czy wyspa kuchenna nadal jest marzeniem Polaków?
Tak! Nawet gdy metraż na to nie pozwala, w sferze marzeń pozostaje kuchnia z wyspą jako synonim luksusu. Multifunkocjonalność dotyczy różnych mebli, czasem angażuje się do niej zaawansowaną technologię, na przykład tworząc rozwiązania do biurek, a czasami proste modyfikacje, jak świecznik, który widziałem na Salone Satelite – sekcji młodych projektantów na targach w Mediolanie – pasuje do jednej, a po odwróceniu do kilku świec.
Być może swoboda w zachowaniu sprzyja używaniu tego samego przedmiotu do wielu czynności.
Tak – i tego wcześniej nie było. Kolejnym ważnym trendem jest ekologia i zrównoważony rozwój. Kilka lat temu ten megatrend był widoczny na targach, teraz jest już dostępny na co dzień, dla każdego. Stał się naturalny. Tu znowu widzimy różnicę między pokoleniami. Dla generacji Z bardzo ważne są wartości i ekologia. Warto tu wspomnieć o wyjątkowym projekcie: dwie szwedzkie marki IKEA i H&M stworzyły w Londynie Atelier 100, miejsce, w którym lokalni projektanci mogą sprzedawać swoje produkty, na tyle małe, by można je wziąć do domu bez samochodu, ale przede wszystkim inspirują się, wnoszą nowe pomysły. Najlepsi z nich dostają granty na rozwój swoich projektów. Sklep zostanie otwarty w maju, ale IKEA i H&M już szukają kreatywnych ludzi i projektantów w promieniu 100 km od sklepu. Ekologiczne jest nie tylko wykonanie produktów, ale i to, co się z nimi stanie po użyciu. Przetwarzanie, ponowne użycie – to są wyzwania, przed którymi stoimy.
Co to oznacza w praktyce dla wyborów Polaków?
Zarówno w badaniach, jak i w trakcie wizyt domowych, które w IKEA odbywają się od lat, widzimy, że ekologia jest ważna. Szukamy tych rozwiązań, a bardzo dobrym motorem napędowym jest to, gdy ekologiczne działanie po prostu się opłaca. Nadal potrzeba wzrostu świadomości, ale dużo się zmienia. Często dzieci uczą swoich rodziców.
Które rozwiązania się przyjęły?
Sortowanie śmieci na pięć frakcji. Wybieranie perlatorów, czyli napowietrzanie strumienia wody. Wymiana żarówek na ekologiczne źródła światła. Młodzi ludzie chętnie kupują ubrania w second-handach, unikając uniformizacji.
A co w meblach może być ekologiczne?
Naturalne materiały, które bardzo lubimy, ale także odzyskiwanie materiałów. Wybieranie mebli jakościowych, które zostaną z nami na długo. Szukamy nowych materiałów, na przykład z przetworzonych odpadów drewnianych, czy druku 3D z naturalnych materiałów. Drewno jest i będzie dobrem luksusowym, bo go brakuje.
Co jeszcze jest dla nas ważne?
Kolejnym trendem jest wellness. On także rozwinął się podczas pandemii i ma dwa aspekty. Po pierwsze dbanie o siebie w domu, dbanie o dobrostan psychiczny. To na fali tego trendu łazienka nie jest już tylko łazienką, jest domowym centrum spa. By spełnić te potrzeby, trzeba je poznać, zapytać siebie, jak najlepiej odpocznę. Wiele osób nie umie prawdziwie odpoczywać. Tu chciałbym wspomnieć o trendzie, jakim jest biohaking – połączenia ciała ludzkiego i technologii. Urządzenia analizują nieprzerwanie nasz stan zdrowia, podpowiadają, jak o mamy o siebie dbać. Z drugiej strony wellness to sięganie po tradycyjne metody i dbanie o zmysły – we wnętrzach pojawiają się świeczki, szczotki, kształty nie muszą być doskonałe. Czerpiemy z bogactwa kultur azjatyckich, ale i polskie miotełki brzozowe. W łazience możemy prawdziwie odpocząć, dbamy o wyciszenie tego pomieszczenia. Pamiętamy także o świetle, najlepsze jest dla nas światło dzienne.
Wellness to także spanie.
A rynek mebli związanych ze snem jest drugim po rynku mebli kuchennych! Polacy są skłonni inwestować w dobrej jakości sen. Coraz częściej w wyborze materaca pomaga fizykoterapeuta, tak się dzieje w sklepach IKEA. W pandemii zrozumieliśmy, co znaczy samotność w domu. Na targach w Mediolanie widziałem lampę, która się rusza, czym daje namiastkę obecności. Temu samemu miał służyć fotel, w który można się wtulić.
Potrzeba bycia blisko żywej istoty może tłumaczyć, dlaczego tak wiele osób zdecydowało się mieszkać z psem.
Tak, zyskiwaliśmy pretekst do ruchu, fizycznego zaznaczenia przerwy w czasie gdy pracę w domu trudno było rozdzielić od życia prywatnego. Bo przecież innym ważnym trendem jest home office i wszystko, co sprzyja temu nowemu zadaniu. Chyba nigdy wcześniej na targach nie pokazywano tylu modeli biurek. Gdy zajęły uwagę projektantów, przestały być zwykłymi stolikami i krzesłami, to meble wielofunkcyjne, jakościowe, grzejące, masujące.To będzie się rozwijało, bo praca z domu zostanie z nami, bo i my chcemy tak pracować, i firmy w ten sposób oszczędzają w trudnych czasach. I tu można powiedzieć najważniejsze – trend jest zawsze odpowiedzią na potrzeby.Przy okazji opowiem o jeszcze jednym trendzie – rośliny, czyli biofilia. On w różnych krajach różnie się rozwija, a w Polsce stale jest obecny. Kochamy rośliny. Zmienia się to, że inwestujemy w miejsca ekspozycji roślin.
Wiele z tego, co mówisz, dotyczy bliskości natury, widać, jak jest ona nam potrzebna. Czy chciałbyś jeszcze o czymś wspomnieć?
Ostatni z megatrendów, który dotyczy tym razem marek, a nie przestrzeni domowej jest kolaboracja. Współpraca dwóch marek, które tym samym się wzmacniają, w przekazie wywodzi się ze świata mody. W IKEA także przygotowujemy taką kolekcję wspólnie z marką Marimekko, za chwilę premiera innej kolekcji powstałej we współpracy z muzykami Swedish House Mafia z myślą o domowych twórcach muzyki.
Na początku powiedziałeś o rozróżnieniu megatredów i minitrendów, te drugie są bliższe nam w czasie, ale i łatwiejsze, bardziej konkretne, czy możesz wymienić kilka z nich?
Minitrendem już widocznym jest zmiana obłych, organicznych kształtów w bardziej kanciaste, to staje się coraz bardziej widoczne. Innym trendem jest motyw spaceship, czyli jasne przestrzenie, lustra, aluminium chrom, ale kontrastowo do niego pojawia się trend związany z motywami etnicznymi, surowym materiałem, niedoskonałość staje się dekoracją. Zauważyłem też taki minitrend jak poziome wazony, wiaty układane poziomo z odrobiną wody. W trendach jest też czerwień i futra, wykończenie miłe w dotyku.
Wciąż szukamy zmysłowych doznań. A jak będzie się zmieniała sprzedaż? Bardzo szybko przerzuciliśmy się na zakupy online, ale to nie takie proste w przypadku wyposażenia domu.
Zakupy detaliczne online będą się rozwijały. Potrzebujemy jednak kontaktu z produktem. Sklepy będą się zamieniały w showroomy. Będzie powstawało wiele miejsc pełniących funkcję touch pointów, gdzie będziemy mieli możliwość doświadczyć, dotknąć przedmiotu, porozmawiać ze sprzedawcą. Możemy przenosić się metaversum, ale potrzebujemy kontaktu z innym człowiekiem.
Jarosław Pietrzak, obserwator trendów, Country Commercial Activity & Events Leader, IKEA Retail, Polska. Poza swoimi podstawowymi obowiązkami rozwija portal IKEA poświęcony trendom. Wcześniej przez wiele lat związany z branżą fashion