Zaproś naturę do wnętrza. W tej łazience niepodzielnie króluje biophilic design
Kontakt z naturą ma dobroczynny wpływ na zdrowie i psychikę człowieka – odpręża, podnosi odporność i kreatywność. Jednak jak zaprosić ją do wnętrza, w którym nawet nie ma okna?
Odpowiedzią na tę potrzebę jest robiący coraz większą karierę design biofiliczny –próba wprowadzenia do zurbanizowanych przestrzeni elementów natury. I nie chodzi tu wyłącznie o sadzenie roślin czy wykorzystanie naturalnych materiałów.
Jednym z postulatów designu biofilicznego jest odtworzenie związanych z naturą wrażeń zmysłowych, jak zanurzenie dłoni w płynącej wodzie, powiew wiatru na skórze czy zapach kwiatów lub lasu.
Kolejny sposób to nawiązanie do naturalnych form i rytmów. Nie musi to być dosłowne naśladownictwo, lecz raczej zauważenie, że w przyrodzie nic nie jest pod linijkę. Wykorzystanie biomorficzych kształtów, tekstur i wzorów nawet symbolicznie odwołujących się do natury sprawia, że wnętrze staje się bardziej przyjazne niż takie, w którym wszystko jest równe, proste i przewidywalne.
Aranżując łazienkę, należy unikać wrażenia zamknięcia – pomoże w tym stworzenie perspektywy (widok przez okno, fototapeta) lub wielu planów, dzięki przepierzeniom, ściankom czy prześwitom do innych pomieszczeń.
Elementem, którego wykorzystanie zdaje się oczywiste, jest woda. Dlatego producenci armatury coraz większą wagę przywiązują nie tylko do wyglądu baterii, lecz także do strumienia – jego kształtu, dźwięku i wrażenia dotykowego, jakie wywołuje na skórze.
Kupując wyposażenie łazienki, zwłaszcza prysznic, warto się tym zainteresować. Podobnie jak tym, co nasze ciało wchłania przez skórę. Skuteczność łatwo sprawdzić, sięgając po ekologiczne, certyfikowane produkty. Po takim doświadczeniu wybór naturalnych kosmetyków staje się... naturalny.
Ziele na betonie
Drewno i marmur na tle porastanej przez roślinność ściany z resztkami płytek azulejos – tapeta „Patricius” dostępna w wersji winylowej i całkowicie wodoodpornej, z włókna szklanego. Inkiostro Bianco.
Mariaż żywiołów
Zaprojektowana przez Briana Sironiego kolekcja natrysków „Apollo” łączy światło i wodę – lampa LED (o klasie wodoodporności IP67) gaśnie dwie minuty po zakończeniu kąpieli. Harmonijne łuki i stonowane kolory ziemi podkreślają związek aranżacji z naturą. Antonio Lupi.
Kamień i woda
Prysznic pod szklanym dachem dzięki ścianie wyłożonej wielkoformatowym materiałem „Pearl Rocca” z kolekcji „Serenity” zdaje się nieustannie tonąć w strugach deszczu, Technistone.
Mam wrażenie, że są dwie drogi rozumienia natury w łazience. Jednym kojarzy się ze SPA – jasnym, stonowanym wnętrzem, które przyniesie spokój po ciężkim dniu. Sprawdzą się wówczas naturalne kolory ziemi, kremobeże, delikatne zielenie. Od zawsze znakomitym materiałem na lata jest kamień – piękno wzorów, np. kwarcytu, się nie nudzi. Świetny efekt dają płyty wielkoformatowe, ale również np. lastriko z rudobrązowymi drobinkami, których ciepłe tony wydobędzie drewno. To ostatnie wymaga starannej pielęgnacji, co często stanowi barierę dla klientów. Stąd na rynku tak wiele imitacji, w końcu łazienka ma być nie tylko piękna, lecz także funkcjonalna. Druga droga to chęć otoczenia się bujnością natury, potrzeba wzoru i koloru. Proponuję wtedy tapety – wodoodporne sprawdzają się znakomicie – albo wzorzyste płytki lub mozaiki. Wystarczy podkreślić tak jedną ścianę, a resztę pozostawić gładką. Wzór ożywi całą przestrzeń.