70-m mieszkanie w bloku. "Nie do końca wiedzieliśmy, czego chcemy". Architekt nalegał na firanki
Justyna i Jakub wreszcie mają to, czego brakowało im w kawalerce – dużą, dobrze oświetloną, nowoczesną przestrzeń. Ich mieszkanie wypełniają naturalne drewno, stonowane kolory i proste formy, tworząc atmosferę ciepła i spokoju. Jak urządzić nowoczesne wnętrze? Sprawdźcie sami.
Autor: Projekt: Sojka & Wojciechowski, zdjęcia: Mariusz Bykowski, stylizacja: Eliza Mrozińska
Spis treści
- Gdzie w Warszawie mieszka się najlepiej?
- "Nie do końca wiedzieliśmy, czego chcemy"
- Jasny salon z jadalnią
- Jadalnia z dużym stołem
- Biała kuchnia z drewnem z czarnym blatem
- Jak optycznie powiększyć przestrzeń?
- Mała sypialnia w stylu hotelowym
- Łazienka z prysznicem walk-in. "Wygląda świetnie, uwielbiam ją"
Gdzie w Warszawie mieszka się najlepiej?
Na warszawską Pragę Justyna i Jakub przeprowadzili się z Mokotowa. Wynajmowali tam ciasną i ciemną kawalerkę, dlatego kiedy szukali mieszkania do kupienia, zależało im na większym metrażu, przestronnych i jasnych wnętrzach oraz cichej lokalizacji w pobliżu centrum miasta.
– Kilkoro znajomych poleciło nam praski Grochów. Wszędzie blisko, dobra komunikacja, park, dookoła niska zabudowa, sklepy, otwiera się dużo kawiarenek – wylicza Justyna.
To ich przekonało i właśnie tu, w niewielkim nowym apartamentowcu, kupili swoje pierwsze M. Wybrali lokal o powierzchni 69 m kw., na drugim piętrze. Miał idealny rozkład, obyło się więc bez przestawiania ścian i dużego bałaganu.
"Nie do końca wiedzieliśmy, czego chcemy"
Przy wykańczaniu i urządzaniu wnętrz właściciele skorzystali z pomocy architekta. Z polecenia trafili do Konrada Sojki z biura Sojka & Wojciechowski.
– Nie do końca wiedzieliśmy, czego chcemy, za to mieliśmy pełną świadomość, co się nam nie podoba – opowiadają właściciele.
– Konrad przedstawiał nam kolejne propozycje, przekonywał do różnych rozwiązań i finalnie wyszedł z tego fajny projekt. Realizacja nie różni się od wizualizacji! – mówi Justyna.
Przez nieprzewidziane sytuacje, takie jak długie oczekiwanie na mozaikę czy nieprawidłowe wymiary mebli do salonu, remont trwał kilka miesięcy. Warto było czekać.
– Wprowadziliśmy się do kompletnie urządzonego mieszkania i dziś, po dwóch latach, nadal jesteśmy z niego zadowoleni – mówi Jakub.
– Wnętrza są stonowane, ale nie brakuje przyciągających wzrok elementów. Jest ciepło i nowocześnie. – Po naszemu – podsumowuje Justyna.
Jasny salon z jadalnią
Drzwi balkonowe i przeszklony z trzech stron wykusz sprawiają, że salon jest wprost zalany naturalnym światłem. Dominują tu jasne kolory – przełamana biel, szarość i drewno. Justyna początkowo nie chciała firanek ani zasłon.
– Architekt nalegał i… miał rację. Jestem zachwycona efektem – opowiada właścicielka.
Sofa idealnie wpasował się we wnękę między oknami. To jedno z ulubionych miejsc Justyny i Jakuba. Tutaj odpoczywają, oglądają filmy, czytają. Kącik, na równi z właścicielami, upodobała sobie suczka Lola – ma do dyspozycji sofę, puf i poduchę.
Jadalnia z dużym stołem
Stół był jednym z wymarzonych mebli właścicieli. W poprzednim mieszkaniu nie mieli miejsca, żeby „normalnie” zjeść obiad. Wspólne posiłki, czasami praca, wieczory przy planszówkach ze znajomymi, rodzinne imprezy – przy stole toczy się życie.
Na ścianie wisi sentymentalne zdjęcie – to krajobraz Nowej Zelandii, gdzie Justyna i Jakub spędzili podróż poślubną. Fotografia i dekoracyjny grzejnik tworzą nietypową kompozycję.
Biała kuchnia z drewnem z czarnym blatem
Meble kuchenne mają białe, lakierowane na wysoki połysk fronty. Jedynie szafki wiszące po prawej stronie i bok zabudowy są drewniane – nawiązują do wystroju części dziennej.
Takie samo zadanie pełni wzorzysta tapeta. Justyna bardzo chwali sobie czarny kamienny blat (można bez obaw postawić na nim gorące naczynia) oraz podłużną lampę, która oświetla powierzchnię roboczą.
W przypadku łączenia salonu z kuchnią warto zestawić materiały w taki sposób, aby te dwie przestrzenie tworzyły całość i były spójne wizualnie.
W mieszkaniu Jakuba i Justyny wspólnym mianownikiem jest tapeta, która pokrywa jedną ścianę w salonie oraz powierzchnię nad blatem w kuchni (ze względu na ryzyko zabrudzenia tapeta została zabezpieczona bezbarwną szklaną taflą).
Monochromatyczna kolorystyka i powtarzający się wzór stały się mocnym elementem dekoracyjnym, który scalił aranżację obu wnętrz.
Jak optycznie powiększyć przestrzeń?
Wąski korytarz wymagał kilku zabiegów naprawiających proporcje. Dlatego na ścianie pojawiło się wielkie lustro oraz pas dekoracyjnej cegły, której fakturę podkreśla światło z listwy LED. Odbicie salonu i okien powiększa przestrzeń, poza tym, jak mówi Justyna, duże lustro samo w sobie jest super.
Mała sypialnia w stylu hotelowym
Mimo niewielkiego metrażu sypialni właścicielom zależało na „hotelowym” ustawieniu – łóżku ze stolikami nocnymi po obu stronach. Przy takim układzie duża szafa mogła stanąć tylko naprzeciwko łóżka.
Aby nie było zbyt ciasno, architekt zaproponował ciekawe rozwiązanie – wyburzenie części ściany pomiędzy sypialnią a gabinetem i wstawienie dwustronnej zabudowy, dostępnej z obu pomieszczeń.
Łazienka z prysznicem walk-in. "Wygląda świetnie, uwielbiam ją"
Ściany pod prysznicem w całości są wyłożone szklaną mozaiką. Zamiast tradycyjnych drzwi do „kabiny” pojawiło się nieruchome przeszklenie. W dużym lustrze nad umywalką odbijają się drzwi – nietypowe, bo sięgające sufitu. Takie same prowadzą do innych pomieszczeń. Ich wymiar sprawia, że całe mieszkanie wydaje się wyższe.
– To, że nie zabrakło nam mozaiki, to cud – opowiadają Justyna i Jakub.
Fachowiec bardzo się spieszył, wykończył tylko ściany, bez podłogi, po czym wyjechał za granicę. Okazało się, że nie położył pod spód warstwy izolacji. Kolejna ekipa wydłubywała pojedyncze kosteczki, żeby naprawić jego błąd i nie zniszczyć materiałów.
– Mimo kłopotów łazienka wygląda świetnie, uwielbiam ją – deklaruje Justyna. Relaksujący prysznic pod deszczownicą, aromatyczne świece – czego chcieć więcej?
Łączenie kilku deseni tak, aby korzystnie razem wyglądały, wydaje się bardzo trudne. Na szczęście to tylko pozory – wystarczy pamiętać o trzech zasadach. Dzięki nim stworzysz udany miks wzorów.
1. Kolory. Wybierz paletę barw, która połączy desenie. Wszystkie rzeczy z ozdobnymi motywami powinny mieć co najmniej jeden wspólny kolor. Nie przesadź jednak z liczbą barw – dwie, trzy wystarczą. Takie połączenia wyglądają najlepiej.
2. Skala. Różne rozmiary wzorów są jak najbardziej wskazane, np. duże grochy i cienkie paski, drobna pepitka i napis w rozmiarze XL. Rada dla początkujących – na większych powierzchniach zastosuj duży wzór, na mniejszych drobny.
3. Temat. Warto łączyć ze sobą motywy z jednej grupy, np. geometryczne, kwiatowe, abstrakcyjne, graficzne.
Autor: Projekt: Sojka & Wojciechowski, zdjęcia: Mariusz Bykowski, stylizacja: Eliza Mrozińska
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Co będzie modne w 2024? 6 trendów wnętrzarskich na 2024 rok
Autor: serwis prasowy marki Cult Furniture
Trendy 2024, to będzie modne