Łucja wyremontowała mieszkanie na Żoliborzu. W ścianie znalazła pamiętnik sprzed 100 lat
Łucja ceni przedmioty, które są świadkami przeszłości, mają w sobie tajemnicę. Jak się okazało podczas remontu, nowe lokum także skrywało swoją.
Wszystkie moje mieszkania były eklektyczne. Nie trzymały się jednego stylu. Po prostu zbieram rzeczy, które mi się podobają, czymś mnie urzekły, mają swoją historię – opowiada Łucja. W jej żoliborskim lokum panuje artystyczny klimat retro. Niezwykłe zbiory świetnie odnalazły się we wnętrzu, nad którego projektem czuwały architektki Agnieszka Kotlińska i Monika Lis-Pypno z pracowni Milokoo Design.
– Zależało nam, by mieszkanie nawiązywało do stylu kamienicy, a jednocześnie było nowoczesne i świeże. Inspiracją dla nas były wnętrza przedwojennych kamienic i ich dekoracje, kolorowe cementowe posadzki – mówią projektantki. Z tą myślą do kuchni wybrały turkusowe kafle na ściany oraz wzorzysty hiszpański gres firmy Vives na podłogę.
Łazienkę zdobią ręcznie robione cementowe kafle z pracowni Purpura. Chcąc uczynić żoliborskie mieszkanie bardziej funkcjonalnym, architektki musiały zaingerować w układ pomieszczeń. W efekcie łazienka stała się jasna, bardziej przestronna, a w kuchni udało się uzyskać naturalną wnękę na zabudowę meblową. Oryginalne zagłębienia w ścianach zostały przeznaczone na szafy oraz półki na książki i bibeloty.
Pomysły projektantek udało się w pełni zrealizować dzięki fantastycznemu wykonawcy. To właśnie Tomasz Tolak podczas prac remontowych przez przypadek odkrył niezwykły skarb. W ścianie zamurowany był pamiętnik poprzedniej właścicielki, pisany na początku ubiegłego wieku. Była ona żoliborzanką od pokoleń, bardzo silnie związaną z dzielnicą i swoim mieszkaniem. Odkrycie dziennika, wypełnionego opisami przedwojennej codzienności, to wyjątkowy dowód na to, że wnętrza starych kamienic warto urządzać z szacunkiem dla ich historii.
Przedmioty z duszą
Drewniany konik został wypatrzony przez właścicielkę na targu staroci na warszawskim Kole. Podobno był elementem dekoracyjnym karuzeli w wesołym miasteczku pod Paryżem. – Jakoś mnie wypatrzył i zauroczył, ma uwodzicielskie spojrzenie – śmieje się Łucja. Lniany miodowy obrus wykonano w Manufakturze Królewskiej w warszawskich Łazienkach, gdzie tkaniny powstają na ręcznych, zabytkowych krosnach.
Wygodne rozwiązanie
W kuchni są dwa ciągi robocze, pomiędzy którymi znajduje się funkcjonalna wyspa. Pod blatem wyspy ukryto pojemne szafki. Zabudowę kuchenną wykonano na zamówienie zgodnie z projektem architektek z Milokoo Design. Fronty są z płyty MDF pokrytej białym akrylem, doskonale współgrają z dębowym blatem. Lampy nad wyspą są z IKEA.
Ulubieńcy
Fotel został obity tkaniną Golden Lily zaprojektowaną przez Williama Morrisa – to pomysł Łucji, której bliska jest maksyma tego angielskiego artysty: „Nie miej w swoim domu niczego, co według ciebie nie byłoby użyteczne lub piękne”. Dla właścicielki obie cechy łączy ukochana ceramika. Zbiera ją od ponad 20 lat. Ceni szczególnie przedmioty autorstwa zaprzyjaźnionych twórców z pracowni Keramos i Nomen Omen.
Kolorowe sny
W sypialni pojawiają się te same co w innych pomieszczeniach kolory (z wyjątkiem czerni) oraz materiały – drewno, wiklina. Oryginalny stolik na kółkach pełni rolę nocnej szafki, mieszcząc mini-kolekcję świec oraz ulubione magazyny właścicielki.
Powiększenie
Dzięki przesunięciu ściany w głąb kuchni uzyskano sporą przestrzeń, która pozwoliła umieścić pod oknem wannę oraz wstawić pojemną szafkę – zaprojektowaną przez architektki, a wykonaną w zaprzyjaźnionym studiu meblowym. Fronty są z płyty meblowej lakierowanej na biało. Blat i bok wykończono płytą mineralno-akrylową, odporną na wilgoć. Lustra, które doświetlają wnętrze oraz multiplikują widoki, potęgują wrażenie przestronności.
Sztuka na wejście
Początkowo w przedpokoju znajdowała się niewykorzystana wnęka o kształcie muszli. Pozbywając się obłości, w dość wąskim holu można było wygospodarować miejsce na szafę wnękową. Na drzwiach do niej zamontowano lustro, które optycznie powiększa i rozświetla przedpokój. Na przeciwległej ścianie kolekcja grafik zaprzyjaźnionych artystów.
Hol decyduje o pierwszym, najważniejszym wrażeniu. Powinien być ładny i funkcjonalny. Niestety, często jest ciemny i wąski.Co można zrobić, by to zmienić? Przede wszystkim wprowadzić więcej światła. Długi i pozbawiony światła dziennego korytarzdoświetlimy, montując dodatkowe źródła oświetlenia, stosując jasne kolory, wykorzystując powierzchnie odbijające światło,takie jak lustra czy błyszczące fronty szaf. Zadbajmy o otwarcie przestrzeni. Nie ograniczajmy holu dodatkowymi przegrodamiczy drzwiami. Jeśli to niemożliwe, wybierajmy materiały transparentne, przepuszczające światło. Sprawdzonym zabiegiem„otwierającym” przestrzeń jest użycie jednego materiału na podłogę w holu i pomieszczeniu z nim sąsiadującym. Dzięki temuznikną granice, pomieszczenia będą się przenikać, sprawiać wrażenie większych. Sprawdza się też dominujący element.Przedpokój to wizytówka mieszkania, warto wykorzystać każdy sposób, który go uatrakcyjni. Można np. wprowadzić do wnętrzacharakterystyczny, przykuwający uwagę element – interesujący mebel, intrygującą grafikę.
Autor: Bernard Białorucki
Mały salon w stylu retro jest przytulny i ciepły. Szarości i żółcie ociepliły wyraziste biało-czarne wnętrze.