Marzena w swoim wnętrzu postawiła na styl farmhouse. Kuchnia to prawdziwa perełka
Urządzając nasze mieszkanie, starałam się połączyć wszystko, co mi w duszy gra tak, by dom był ciepły, przytulny i aby zawsze chciało się do niego wracać – mówi Marzena z Jaworzna.
Do kupna tego, a nie innego mieszkania dekadę temu przyczyniło się między innymi to, że jest ono bardzo słoneczne. Zachwyceni jasną przestrzenią przyszli właściciele zdecydowali się na ten lokal, mimo że konieczna była jego gruntowna modernizacja.
Dla wygody
Remont, nawet generalny, to dla Marzeny nie kłopot, lecz wyzwanie, okazja do zmian na lepsze. – Nie obyło się bez wyburzenia ścian – wspomina.– Zmieniliśmy układ niektórych pomieszczeń. Koniecznie chciałam osobną garderobę, więc ścianę między przedpokojem a jednym z pokojów trzeba było usunąć i mąż za pomocą ścianek działowych ją wyczarował. Stanęły w niej ikeowskie komody i szafy (Pax).
Zmodernizowaliśmy jeszcze wiele rzeczy w mieszkaniu, położyliśmy nowe podłogi, pojawiły się płytki w kuchni i łazience. Potem nastał czas najmilszy mojemu sercu – urządzanie!
Jasno i miło
Marzena uwielbia wnętrza w stylu farmhouse za ich bezpretensjonalność i przytulność. Stały się inspiracją dla domu marzeń. – Pierwszym krokiem do ich spełnienia było pomalowanie wszystkich ścian w odcieniu Dostojna Perła – mówi Marzena. – Jest on jasny, świetlisty, ale daje przy tym wrażenie przytulności.
Potem konsekwentnie dobierałam meble i dodatki, czasem miesiącami szukając tych odpowiednich. Wyznaję zasadę, że lepiej przemyśleć koncepcję i potem ją powoli realizować. Ta reguła sprawdziła się także i teraz kiedy… zaczęliśmy urządzać swoje kolejne gniazdko – niedawno spełniło się nasze marzenie i zamieszkaliśmy we własnym domu pod lasem. Pewnie niedługo znów was do siebie zaprosimy – dodaje ze śmiechem.
Jestem niepoprawną marzycielką i romantyczką. Od zawsze dom to dla mnie najważniejsze miejsce na ziemi, pełne miłości, ciepła, pachnące ciastem.
Kominek, zdaniem pani domu, tworzy wyjątkowy klimat, więc pokusiła się o jego elektryczną wersję w klasycznym portalu (Allegro.pl). Przy nim bujak z drugiej ręki (Olx.pl), który zyskał nowe oblicze dzięki farbom kredowym Annie Sloan. Podłogę w salonie pokrywają panele Dąb Toledo De Lux (Komfort.pl).
W salonie ściany są ozdobione reprodukcjami. Wśród nich ulubiona Marzeny Mała baletnica. – Spoglądając na nią, widzę siebie, bo jako mała dziewczynka chodziłam na lekcje tańca – wyjaśnia. – Nie bez powodu stoi do nas tyłem, to nie portret, ale raczej wizja jej planów i marzeń.
Kanapę (Ektorp, IKEA) i fotel uszak (kupiony na jakiejś aukcji w internecie) łączy nie pochodzenie, lecz delikatny beżowy kolor. Kącik wypoczynkowy uzupełniają podnóżek o wygiętych nóżkach i ława z blatem w naturalnym odcieniu drewna – wsparta jest na pomalowanych na biało nogach, co dodaje jej lekkości
Inspiracji do urządzania szukam w magazynach wnętrzarskich, na blogach (zwłaszcza amerykańskich), na Pintereście. Kocham urocze domy z werandą i białym płotem.
Zabudowa kuchenna była robiona pod wymiar, na zamówienie, międzyinnymi ze względu na nietypowyukośny fragment ściany. Szczegółowo opracowany projekt sprawił, że każdarzecz znalazła swoje miejsce. – Dobierając AGD (m.in. marki Vintage Cuisine), starałam się połączyć piękne z pożytecznym – śmieje się Marzena. – Zwłaszczamałe AGD powinno być ładne– przecież stoi stale na blacie!
W doborze mebli, ozdób i sprzętów jestem konsekwentna. Królują biel, beże, delikatne szarości i odcienie pastelowe. Towarzyszy im drewno w naturalnym odcieniu. Moim zdaniem to przepis na przytulność.
Marzena długo szukała odpowiednich krzeseł do kuchni. W końcu trafiła na nie na aukcji internetowej – to były te wymarzone, dębowe, jak z wiejskiego domu, ale… brązowe. Zostały więc przemalowane farbami kredowymi i pasują idealnie! Nad stołem miejsce ekspozycji ceramiki, czyli półka z IKEA.
Pani domu lubi dekoracyjne drobiazgi. – Często zmieniam aranżacje, zawsze wraz z nowym sezonem – wyjaśnia. – W ten sposób nic się nam nie opatrzy, a wnętrza żyją w zgodzie z rytmem pór roku i zmieniającym się światłem. Lubię szperać w internecie, także na zagranicznych aukcjach, i wyszukiwać ciekawe rzeczy. I zawsze coś upoluję!
Ceramika marek Green Gate, Ib Laursen i Creative Tops króluje w tej kuchni. – Ostatnio jednak zakochałam się w kremowych naczyniach New Village – zdradza Marzena. – To polska ceramika, trzymam ją głównie w witrynie w salonie, ale używamy jej też na co dzień. Przywodzi mi na myśl zastawę naszych babć.
Mój problem z aranżacją wnętrz jest taki, że szybko się nudzę! Co jakiś czas sprzedaję meble i ozdoby na Olx.pl i kupuję inne. Konsekwentna jestem tylko w kwestii kolorów.
W sypialni główną rolę gra łóżko z tapicerowanym zagłówkiem (Agatameble.pl). W ciągu dnia zdobią je liczne dekoracyjne poduszki m.in. z Dekoria.pl i Bellemaison.pl.
Strukturalne płytki (Paradyż) zabezpieczają ściany łazienki. – Jasny beż sprawia, że małe pomieszczenie wydaje się większe – mówi Marzena. – Biała ceramika (umywalka Cersanit) o prostej formie jest uniwersalna. Całość łatwo podstylizować w kierunku retro.
Właśnie styl farmhouse był dla mnie inspiracją. Tę konwencję cechuje stonowana kolorystyka i obecność drewna (może być malowane na jasno).
Boazeria i cegła (naturalna albo bielona) dodają wnętrzom ciepła i swojskości.
Dodatki? Kosze, koszyki, wszelkie plecionki, biała ceramika, ale raczej bardziej masywna, oraz przezroczyste szkło i naczynia z ocynkowanej blachy.
Tekstylia wybieramy tylko z tkanin naturalnych – len, bawełna, wełna.
Łazienka także jest utrzymana w duchu nostalgii. Czarna metalowa półeczka (Olx.pl) służy do wyeksponowania kąpielowych drobiazgów – dozownik i mydelniczka są z Bellemaison.pl.
W przedpokoju praktyczna wysoka komoda (IKEA) kryje sezonowe akcesoria, które muszą być pod ręką, gdy wychodzi się z domu, klucze itp. Zabawna strzałka wskazuje gościom drogę do wnętrza.
Nigdy dość pięknych naczyń! – Pod tą maksymą mogę się podpisać dwoma rękoma – żartuje Marzena. – Uwielbiam łączki i kwiaty łączyć z jednobarwnymi gładkimi albo zdobionymi reliefowymi wzorami. Daje to możliwość tworzenia nieskończonej liczby kombinacji – a zmiany to jest coś, co lubię najbardziej! O zmianach (i nie tylko!) w naszym obecnym domu, można przeczytać na moim profilu na Instagramie @utkane_marzenia.
Niewielki balkon pani domu zamieniła w rajski ogród. Oczywiście, wybrała odmiany kwitnące na biało lub pastelowo. Wiklinowy fotel i minikonsola tworzą uroczy kącik relaksu. – Ta poduszka pochodzi z Bellemaison.pl – mówi Marzena. – Pochwalę się jednak, że kilka lat temu nauczyłam się szyć i sama wykonałam sporo domowych tekstyliów. Obiecuję sobie, że niedługo wrócę do tego hobby.