Trzymają w mieszkaniu węża, żyrafę, sowę i buldoga. Francuski szyk z kolorowym twistem
Paryż to miasto pełne magii, a jego styl jest niepowtarzalny – tak jak wnętrza tamtejszych kamienic: eleganckie, wyrafinowane, pełne klasy! Architektki Małgorzata Liebhart i Ada Skwira z WZ Studio postanowiły wykorzystać te cechy jako punkt wyjścia do stworzenia aranżacji, w której pojawił się zarówno kolor, jak i zabawa detalami!
Autor: Projekt: WZ Studio Zdjęcia: Pion Poziom
Spis treści
- Paryski szyk w Warszawie
- Zabawa kolorem
- Focus na detale: wąż, żyrafa, sowa i buldog
- Ukłon w stronę klasyki
- Francuski szyk ze sporą dawką koloru i humoru. Zdjęcia
Paryski szyk w Warszawie
Najnowsza realizacja WZ Studio to wnętrza warszawskiej kamienicy. Jak już wspomniano, wszystko zaczęło się od inspiracji stylem francuskim, jednak dalej pojawił się twist!
Mieszkanie w centrum stolicy zaprojektowałyśmy dla pary, która choć dużo podróżuje, uwielbia wracać do siebie. Zależało nam więc, by było ono z jednej strony klasyczne, „udomowione”, nawiązujące do wytwornych wnętrz paryskich kamienic, z drugiej niepozbawione aranżacyjnych smaków i smaczków. Jest tu więc sporo żartu i twistu
– wyjaśniają architektki z WZ Studio.
Zabawa kolorem
I to faktycznie widać gołym okiem. Z jeden strony podziwiam sztukaterię, którą wręcz uwielbiam, z drugiej patrzę na kolorowy sufit, błękit kuchni czy turkus w łazience. Architektki zadbały o element zaskoczenia, dzięki czemu powstała niesztampowa i niebanalna aranżacja.
Same architektki zgodnie przyznają, że sam wybór tych konkretnych kolorów, wcale nie był łatwy. Trzeba było przeprowadzić mnóstwo prób kolorystycznych, by wreszcie wszystko ze sobą połączyć.
Focus na detale: wąż, żyrafa, sowa i buldog
Kolory to jedno, ale detale…! Dobrano je bardzo starannie, bo są rodzajem aranżacyjnego żartu. Paryski szyk jest poważny, a tu, no cóż, kolejny twist! W każdym z pomieszczeń pojawiły się zwierzęta. I tak w sypialni lampy-żyrafy, w salonie stolik kawowy, który jako podstawę ma węża, w łazience oświetla przestrzeń z kolei głowa buldoga, a w kuchni stół — zdaje się, że sowy.
Detale z przymrużeniem oka uzupełniają komoda w stylu op-art, stary i odnowiony kuchenny stół.
Drewniany stół, który tutaj jest, pochodzi z targu staroci i został całkowicie odnowiony według naszego autorskiego projektu. Z kolei czarno-biała komoda to jest zwykła szafka z jakiejś sieciówki, ale malunki są zrobione ręcznie
– opowiadają Małgorzata Liebhart i Ada Skwira.
Ukłon w stronę klasyki
W mieszkaniu sporo się dzieje, jednak nie da mu się odmówić stylistycznego ładu. Nie da się ukryć, że wprowadziła go z pewnością geometria sztukaterii, ale również wyposażenie, które w większości wykonano na zamówienie.
Jest klasycznie, ale… nie do końca. Ze stylem klasycznym jednak bez wątpienia łączy się portal kominkowy.
– Marzeniem inwestorów było, żeby zostawić kominek. Jak klienci kupili to mieszkanie, to był tu normalny kominek spalinowy. Jak jednak jak wystąpiliśmy o zgodę, żeby go po prostu przerobić, to już jej nie dostałyśmy, ze względu na dużą emisję spalin. Dlatego pojawił się tu po prostu biokominek – tłumaczą architektki.
Francuski szyk ze sporą dawką koloru i humoru. Zdjęcia
Autor: Projekt: WZ Studio Zdjęcia: Pion Poziom
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieszkanie w stylu paryskim na poznańskich Jeżycach. Zaglądamy do pięknego apartamentu architektki
Autor: Zdjęcia: Marcin Grabowiecki, stylizacja: Eliza Mrozińska
Oryginalne sztukaterie niestety rozpadły się przy pierwszym dotknięciu, architektka zastąpiła je jednak nowymi, możliwie najbardziej zbliżonymi do pierwowzoru.