Kolorowe mieszkanie w Warszawie. Brawa za odwagę!
Trzeba było połączyć dwa mieszkania, aby stworzyć wygodną rodzinną przestrzeń dla pary dorosłych i czworga dzieci. Mieszkanie jest pełne kolorów i wzorów. Nad wszystkim czuwała architektka, która nietypowy układ pomieszczeń zamieniła w wygodne mieszkanie dla dużej rodziny.
Autor: Projekt: Małgorzata Górska-Niwińska/MGN Pracownia Architektoniczna, zdjęcia: Marcin Grabowiecki, stylizacja: Kasia Mitkiewicz
Na sofie przysiadła z 5-letnią córeczką Bianką. Mieszkanie służy także Nikolasowi (7), Elizie (12) i Marcelowi (15) oraz ich tacie, Łukaszowi. Pasją całej rodziny są podróże z plecakiem – takie, które pozwalają bliżej poznać świat. Liczne pamiątki z wypraw w dalekie zakątki Azji czy Afryki nadają ich domowi osobisty rys i przypominają o spędzonych razem wyjątkowych chwilach.
Niewiele jest na rynku nowych mieszkań zdolnych pomieścić sześć osób, dlatego Alicja i Łukasz zdecydowali się kupić dwa sąsiadujące lokale. W wygodną całość połączyła je Małgorzata Górska-Niwińska, właścicielka Pracowni Architektonicznej MGN.
– Niespodziewanym ułatwieniem okazało się przejście wykonane z myślą o pracownikach budowy. Trzeba było tylko zaprojektować dla niego oprawę – wspomina architektka. Wybór padł na tafle dymionych luster. Dzięki nim potężna ściana, pogrubiona jeszcze przez zabudowę meblową, całkiem traci swą masywność, a przestrzeń dzienna (salon z jednej strony, kuchnia i jadalnia z drugiej) zyskują dodatkowe walory wizualne.
Polecamy: Jak wybrać kolory ścian do wnętrza? Zobacz 13 pięknych inspiracji
Efektownych rozwiązań we wnętrzach jednak i bez tego nie brakuje. To zasługa Alicji, miłośniczki soczystych kolorów, wyrazistych wzorów i ich śmiałych zestawień. – W swej pracy zwykle mam kontakt z osobami zachowawczymi, które staram się skłonić do odważniejszych wyborów. Tu było odwrotnie. Para właścicieli to kolorowe ptaki – mówi z uśmiechem Małgorzata Górska-Niwińska.
Architektka zaprojektowała więc obecny układ strefy dziennej i łazienek, a także z zaangażowaniem wspierała Alicję w szczegółowych decyzjach co do form wyposażenia, kolorów i deseni. W rezultacie mieszkanie jest bardzo spójne i zarazem bardzo osobiste – nie tylko z powodu licznych pamiątek z dalekich i bliskich podróży.
Pierwszy taki mebel, który Alicja kupiła na aukcji internetowej jeszcze do poprzedniego lokum, okazał się niewiele wartym gratem. Na co zwrócić uwagę, by nie powtórzyć tego błędu?
1. Stan techniczny. Sprawdź i wypytaj sprzedawcę, czy upatrzony mebel nie jest rozchwiany, czy ma równy, niewypaczony blat i czy nie nosi śladów żerowania szkodników drewna. Kilka małych dziurek może oznaczać ruinę.
2. Funkcjonalność. Jeśli potrzebujesz stołu rozkładanego, upewnij się, czy ma komplet wkładów i czy do niego pasują. Jeśli wolisz mały, wygodniejszy okaże się taki z monolitycznym blatem – bez biegnącej przez środek szpary.
3. Wygląd. Uważnie obejrzyj zdjęcia, w razie wątpliwości poproś o dodatkowe ujęcia. I nie funduj sobie kłopotu. Nie każdy da radę samodzielnie przywrócić do stanu używalności „mebel do małej renowacji”.
Już od pierwszych szkiców aranżacja tego mieszkania obfitowała w mocne barwy i wyraziste zestawienia. Ponieważ Alicji przypadły do gustu bardzo różnorodne inspiracje, często całkiem rozbieżne, razem szukałyśmy złotego środka. Tak, aby było oryginalnie i kolorowo, ale nie kiczowato. Do moich zadań należało ponadto pilnowanie poziomu wydatków oraz terminów zamówień – kolejne elementy wyposażenia musiały być dostarczane wykonawcom w ściśle określonym czasie. W związku z tymi uwarunkowaniami nieraz musiałyśmy sięgać po zamienniki. Przykładem jest tapeta w łazience. Odwrotnie sprawy się miały z płytkami w jodełkę. Choć przedstawiłam kilka interesujących modeli, Alicja chciała tylko te. Wiele widocznych na zdjęciach rozwiązań rodziło się też na bieżąco, w toku przymierzania, oglądania, rozmów z fachowcami. Tak jak zaoblone narożniki blatu i szafki umywalkowej, które nawiązują do okrągłego lustra.
Autor: Projekt: Małgorzata Górska-Niwińska/MGN Pracownia Architektoniczna, zdjęcia: Marcin Grabowiecki, stylizacja: Kasia Mitkiewicz
Na sofie przysiadła z 5-letnią córeczką Bianką. Mieszkanie służy także Nikolasowi (7), Elizie (12) i Marcelowi (15) oraz ich tacie, Łukaszowi. Pasją całej rodziny są podróże z plecakiem – takie, które pozwalają bliżej poznać świat. Liczne pamiątki z wypraw w dalekie zakątki Azji czy Afryki nadają ich domowi osobisty rys i przypominają o spędzonych razem wyjątkowych chwilach.
Zobacz też: Kolorowe wnętrza pełne pozytywnej energii. Zaglądamy do oryginalnego mieszkania w Olsztynie
Autor: serwis prasowy marki Gala Collezione
W kuchni uwagę zwraca szczególnie zielona zabudowa kuchenna i różowa lodówka retro.