Tu wszystko jest na miejscu. Komfortowe mieszkanie na 34 metrach kwadratowych
Trzy kroki od łóżka do sofy, kolejne dwa i jest się przy stole. W kuchni wystarczy obrócić się wokół własnej osi, by sięgnąć do piekarnika czy lodówki. Tuż obok znajduje się ukryta w szafie pralnia… Tak, to zaledwie 34 metry kwadratowe, ale zaprojektowane funkcjonalnie i komfortowo. Z myślą o starszych rodzicach potrzebujących lokum blisko dzieci. Zobacz, jak to małe mieszkanie zostało zaprojektowane i jak się w nim wszystko co potrzebne mieści. Warto!
Niekiedy impulsem do podjęcia szybkich decyzji stają się sytuacje, których nie da się przewidzieć. Tak było w tym przypadku. Tata mieszkający w innym mieście nagle poważnie zachorował i potrzebował stałej opieki. Dla dzieci zapewnienie jej na odległość ponad 150 km nie było łatwe. Stąd pomysł na zakup w sąsiedztwie mieszkania dla rodziców. Udało się.
Metraż nowego lokum nie jest duży, ale architektka wnętrz Maria Tyniec zaprojektowała je tak, by spełniało wymagania starszych osób. – Pomogły mi w tym własne podobne doświadczenia. Dla seniorów niezwykle ważne jest zachowanie jak najdłużej samodzielności. Wiem też, ile wysiłku wymagają od nich najprostsze, codzienne czynności, choćby podniesienie czajnika z wodą czy sięgnięcie do rzeczy na dnie szafy – wyjaśnia.
Mieszkanie przeszło rewolucję. Architektka włączyła przedpokój i kuchnię do pokoju dziennego. Metraż wydaje się teraz większy, niż jest w rzeczywistości. W miejscu dawnej kuchni urządziła sypialnię – kameralny azyl, gdzie również w ciągu dnia można się odizolować i odpocząć. Każdy, nie tylko osoba starsza czy chora, ale i opiekun, czasami tego potrzebuje.
Do radykalnych zmian należało także powiększenie okien. I nawet jeśli zyskały one tylko dodatkowe 30 cm wysokości, a zmiana wiązała się z przebrnięciem przez mnóstwo urzędowych formalności (m.in. zgody konserwatora zabytków), było warto. Tego, jak bardzo światło naturalne poprawia nastrój i dodaje optymizmu, nie sposób przecenić. Wyzwaniem okazało się również zorganizowanie przechowywania.
Mnóstwo rzeczy znalazło miejsce w wielofunkcyjnych zabudowach zrobionych na zamówienie, według projektu architektki (by obniżyć koszty, wykorzystano fronty z IKEA). Szafy są pojemne, lecz nie przytłaczają małej przestrzeni. Bardzo wygodnie i miło się tu mieszka.
DLA WYGODY
Wielkość sofy, wysokość i głębokość siedziska, sprawiają, że wstaje się z niej i siada bez wysiłku. Gospodarze lubią podłożyć sobie jeszcze pod plecy poduszkę. Po rozłożeniu sofy powstaje solidne łóżko ze stelażem listwowym. Pokrowiec łatwo zdjąć do prania. Lekki stolik bez trudu się przestawia.
Polecany artykuł:
JESTEŚMY RAZEM
Przy rozkładanym stole mieszczą się na obiadach dzieci i wnuki. Solidne meble w duchu vintage podobają się i starszym, i młodszym. Zielona zabudowa łączy szafę (kuchenno-odzieżową) z miejscem na TV. Dolny segment zajmują szuflady – ich zawartość jest łatwo dostępna.
WAŻNE UDOGODNIENIA
W części kuchennej (po lewej stronie) architektka umieściła w słupku lodówkę. Usytuowała ją nad wysoką szufladą, by ułatwić domownikom korzystanie z zamrażarki. – Teraz nie trzeba się schylać, sięgając po mrożonki – mówią. – Innym praktycznym udogodnieniem jest mieszacz baterii, znajdujący się na krawędzi zlewozmywaka. Gdy ręce są zajęte, wodę można zakręcić łokciem – dodaje Maria Tyniec.
PÓŁJAWNIE
Do aneksu kuchennego wybrano AGD do zabudowy. Piekarnik został zainstalowany na szczycie zielonej meblościanki. Na pierwszy rzut oka sprzęty są prawie niewidoczne. Dzięki temu kuchnia, która „gości” w salonie, traci nieco ze swojego właściwego charakteru. W szafkach zamontowano też łatwe w obsłudze szuflady oraz wysuwane kosze na odpady.
KLAROWNIE
– Wnętrza uporządkowane odbieramy jako większe, niż są naprawdę – mówi Maria Tyniec. W przedpokoju zaprojektowała szafę na wierzchnie okrycia i półki na buty. W przejściu do łazienki, również w szafie, ulokowała pralkę z suszarką bębnową, koszem na bieliznę i deską do prasowania.
W PRAKTYCE
– Dla seniorów lustro powinno być szczególnie dobrze oświetlone. Dozownik do mydła warto powiesić na ścianie nad umywalką, przy toalecie – szczotkę do czyszczenia WC, a pod prysznicem – półkę na kosmetyki. Nie trzeba się wtedy po nic schylać i łatwiej utrzymać czystość we wnętrzu – podpowiada projektantka.
CEL – BEZPIECZEŃSTWO
Zamiast wanny – obszerny prysznic z deszczownicą i koniecznie ręczną słuchawką. Plus siedzisko – dla komfortu podgrzewane, tak jak i podłoga (z wiekiem jest się bardziej wrażliwym na zimno). Na posadzce – antypoślizgowe płytki (min. klasy R10). GDZIE KUPIĆ: płytki z kolekcji System – Ceramica Vogue
Nie ma w tym mieszkaniu nic, co mogłoby stygmatyzować starszych, przypominać, że są nie tak sprawni jak kiedyś. To uważam za sukces. Zastosowałam funkcjonalne i ergonomiczne rozwiązania, m.in. szuflady z pełnym wysuwem czy gniazda elektryczne umieszczone przy łóżku. Można by jeszcze, ale nie było takiej potrzeby, wstawić do sypialni łóżko z regulowanymi pilotem wezgłowiem i częścią podnóża, zamocować uchwyty w łazience, wybrać łatwiejsze w obsłudze AGD. Wszystko to ma znaczenie dla komfortu. Każdej osoby. Równie dobrze mógłby tu zamieszkać ktoś, kto co rano wybiega na uczelnię lub do pracy.
JASNO WEDŁUG POTRZEB
Podwójny kinkiet umożliwia parze indywidualne korzystanie ze światła. – Do czytania najlepsze są żarówki o temperaturze barwowej 5300-6500 K (wspomaga widzenie i nie męczy oczu), a do odpoczynku – 3300 K – radzi architektka. Te wymagania godzi np. system regulacji temperatury barwowej Trådfri z IKEA.
BY KOMFORTOWO SIĘ SPAŁO
Właściciele są bardzo zadowoleni z łóżka. – Ma pojemne szuflady oraz materac, który dostosowuje się do kształtu ciała – mówią. Obok stoi stolik z praktyczną zdejmowaną tacą.