Koziołek Matołek i styl vintage. Urocze mieszkanie w bloku z lat 50.
Mieszkanie mieści się w bloku z lat 50. XX wieku. Joanna postanowiła je urządzić w stylu vintage, aby zachować klimat epoki. Remontując mieszkanie, poszerzyła zasadę DIY do ekstremum – wszystko zrobiła sama, bez fachowej pomocy! Cała rodzina mocno jej kibicowała.
Autor: Sesja fotograficzna: Wnętrza Michała
Stół był przerabiany dwukrotnie: najpierw Joanna pomalowała nogi na biało, a blat polakierowała, ale efekt nie przypadł jej do gustu. Zdarła więc lakier, zabejcowała blat, a nogi pokryła antracytową farbą Tikkurila. Krzesła inspirowane marką Tolix kupiono na Vidaxl.pl. Nad stołem wiszą dwa plakaty Ryszarda Kai z serii Polska (trzeci znajduje się w strefie wypoczynkowej). Opodal stoi biblioteczka z lat 50. XX wieku – gospodarze deklarują, że to mebel sentymentalny, czyli taki, z którym nigdy się nie rozstaną. Zdobią go rośliny i kolekcja starych ramek znalezionych i odnowionych przez panią domu.
Spis treści
- Zakup mieszkania do remontu
- Malowanie ścian i mebli
- Wybór kolorów do wnętrza
- Renowacja mebli, DIY
- Jak stworzyć idealne mieszkanie dla rodziny - rady Joanny
Zakup mieszkania do remontu
Joanna i Cezariusz parę lat temu kupili mieszkanie do remontu. Czarek chciał coś gotowego, idealnie odpicowanego, ale Asia uznała, że woli wyremontować wnętrza i wykończyć je po swojemu. I choć była wtedy w ciąży, świetnie sobie poradziła. Bo Asia to przysłowiowa zosia samosia: maluje, tapetuje, odnawia i tapiceruje meble, montuje półki, karnisze i lampy. I jest dumna z tego, że nigdy nie prosi męża o pomoc!
Malowanie ścian i mebli
– Kiedy Czarek chce kupić mi prezent, to nie idzie do jubilera, tylko do sklepu budowlanego, najlepiej do działu elektronarzędzi – śmieje się Asia. Na początek trzeba było wszystko odmalować. Nie tylko ściany, ale drzwi, okna, a nawet zachowaną zabudowę kuchenną. – Nie zdawałam sobie sprawy, że kilka litrów farby może zrobić tak doskonałą robotę i odmienić całe mieszkanie – mówi gospodyni.
Wybór kolorów do wnętrza
Wybrała stonowane barwy, by cała rodzina dobrze się z nimi czuła – także mąż, który jest z zawodu adwokatem, a prywatnie świetnym tatą, oraz dzieciaki – Malina i Leoś. Wszyscy uwielbiają spędzać czas razem, grając w gry planszowe.
Renowacja mebli, DIY
Joanna ma jeszcze jeden powód do dumy: ratuje starocie wyrzucone przez innych. – One czasem po prostu czekają na mnie pod kontenerem, więc je zabieram do domu, czyszczę, odnawiam i daję im drugie życie – opowiada.
– Podobne, a niekiedy identyczne rzeczy są sprzedawane na aukcjach internetowych za setki albo wręcz tysiące złotych. Oczywiście kupuję też starocie, którym nie mogę się oprzeć, na targach, w antykwariatach i przez internet. Potem je ulepszam, przemalowuję, zmieniam obicia, ale jeśli zdarza mi się trafić na coś, „co jest najlepszą wersją siebie”, wtedy taki skarb zostawiam w spokoju. Na przykład nasza biblioteczka z lat 50. XX wieku jest właśnie dla mnie takim ideałem…
Uwielbiam malować ściany, ale jeszcze większą frajdę sprawia mi kładzenie tapet, szczególnie tych w intensywne wzory, bo to wymaga nie lada precyzji
Jak stworzyć idealne mieszkanie dla rodziny - rady Joanny
- Najważniejsze, by wszyscy domownicy czuli się w nim dobrze, a więc mając małe dzieci, trzeba także strefę dzienną urządzić z myślą o nich. Przy tym dziecięce fotelik czy stylowe zabawki mogą być dodatkową ozdobą.
- Ściany muszą kipieć energią! Wyznaję zasadę, że pustych ścian nie powinno być nawet w budynkach publicznych, a co dopiero w prywatnych mieszkaniach! Dekoracje ścienne mają oddawać emocje domowników. Dobrą robotę robią wzorzyste tapety, ale jedną lub dwie ściany można przeznaczyć na galerię pieczołowicie dobranych obrazów czy plakatów.
- Warto szanować rzeczy. Zawsze dwa razy się zastanowię, zanim czegoś się pozbędę. Meble i dodatki stare i zniszczone przerabiam, odnawiam, zmieniam im funkcje, ale przy tym staram się nie przedobrzyć. Wtedy zachowują swój charakter i niepowtarzalny rys.
Autor: Sesja fotograficzna: Wnętrza Michała
Stół był przerabiany dwukrotnie: najpierw Joanna pomalowała nogi na biało, a blat polakierowała, ale efekt nie przypadł jej do gustu. Zdarła więc lakier, zabejcowała blat, a nogi pokryła antracytową farbą Tikkurila. Krzesła inspirowane marką Tolix kupiono na Vidaxl.pl. Nad stołem wiszą dwa plakaty Ryszarda Kai z serii Polska (trzeci znajduje się w strefie wypoczynkowej). Opodal stoi biblioteczka z lat 50. XX wieku – gospodarze deklarują, że to mebel sentymentalny, czyli taki, z którym nigdy się nie rozstaną. Zdobią go rośliny i kolekcja starych ramek znalezionych i odnowionych przez panią domu.
Styl industrialny w Gdyni. Zabudowa kuchenna z forniru i sypialnia w garażu robią wrażenie!
Autor: Projekt: Elżbieta Sawicka/EM² Pracownia Projektowa, zdjęcia: Mariusz Bykowski, stylizacja: Eliza Mrozińska
Salon w stylu industrialnym z dużą ilością roślin. Jej obecność jest dla Hani ważna także w domu. Wybiera meble z naturalnych materiałów, uprawia rośliny. Właśnie aranżuje przydomowy ogródek, by rodzinnie spędzać w nim czas.