Mieszkanie w budynku z lat 30. w Gdyni. Tu nic nie jest zmienione na siłę, królują brązy, zieleń, drewno

2024-12-27 12:23

Gdynia. Mieszkanie w budynku z lat 30. należy do Doroty Terleckiej i jej rodziny. Wnętrze jest niezwykle słoneczne, króluje w nich brąz, zgaszone zielenie, nawiązujące do lat 30. meble. - Mieszkanie ma prosty, jasny układ: salon połączony jest z kuchnią, a do sypialni prowadzą dwuskrzydłowe przeszklone drzwi. Optyczne połączenie tych dwóch pomieszczeń powiększa przestrzeń i zapewnia światło dzienne od rana do wieczora. W sypialni dodatkowo znajduje się kominek, co wprowadza przytulny klimat – opowiada właścicielka i projektantka.

Spis treści

  1. Mieszkanie Doroty Terleckiej w Gdyni
  2. Mieszkanie w budynku z lat 30. Zachowano oryginalne elementy
  3. Wnętrze czerpie inspiracje z modernizmu
  4. Bordo, zieleń i dębowe drewno we wnętrzu. Zdjęcia
Pogad@ne. Zbudowane | Extra Inteligentny dom - prościej się nie da!
Materiał sponsorowany

Mieszkanie Doroty Terleckiej w Gdyni

Dla projektantki Doroty Terleckiej, właścicielki pracowni Biuro Kreacja, Gdynia to coś więcej niż tylko miejsce zamieszkania. - Gdynia jest dla mnie idealnym miejscem. Mamy tu morze, las, kino i muzea w zasięgu ręki. Wszystko ma ludzką, przyjemną skalę – nie przytłacza, ale też pozwala na wiele aktywności – mówi.

Choć ma za sobą wiele przeprowadzek, sercem zawsze była związana z tym miastem. - Studia spędziłam w Łodzi, ale zawsze wiedziałam, że wrócę do rodzinnego miasta – podkreśla.

Około rok temu podjęła decyzję o sprzedaży domu i przeprowadzce z rodziną oraz psem do mieszkania bliżej centrum.

Czytaj też:

Dom z lat 30. Tak go urządzili

Wnętrze w stylu hiszpańskim

Wybór dzielnicy nie był przypadkowy. Projektantka zdecydowała się na miejsce, które pozwala cieszyć się bliskością zarówno centrum, jak i natury. - Wybrałam dzielnicę blisko centrum, tak abym mogła pójść na spacer do lasu i nad morze – tłumaczy.

Część rodziny i znajomych łapała się za głowę, bo większość marzy o własnym ogródku. Ja natomiast wiedziałam, co jest mi potrzebne. Nie spędzam w domu wiele czasu – lubię wychodzić, spotykać się z ludźmi, podróżować i mieć kontakt z naturą. Gdynia oferuje to wszystko na wyciągnięcie ręki - mówi.

Gdynia. Mieszkanie w budynku z lat 30.
Autor: Alka Murat  Mieszkanie Doroty Terleckiej

Mieszkanie w budynku z lat 30. Zachowano oryginalne elementy

Mieszkanie Doroty znajduje się w budynku z lat 30., na ostatniej, drugiej kondygnacji. Dzięki ekspozycji na trzy strony świata, wnętrze jest niezwykle słoneczne. Mieszkanie ma prosty, jasny układ: salon połączony jest z kuchnią, a do sypialni prowadzą dwuskrzydłowe przeszklone drzwi.

- Optyczne połączenie tych dwóch pomieszczeń powiększa przestrzeń i zapewnia światło dzienne od rana do wieczora. W sypialni dodatkowo znajduje się kominek, co wprowadza przytulny klimat – opowiada Dorota Terlecka.

Projektując wnętrze dla siebie Dorota, świadomie podjęła decyzję o zachowaniu niektórych oryginalnych elementów.

- Nie chciałam na siłę wyrzucać wszystkiego, co pozostawili poprzedni właściciele. Zostawiłam dębowy parkiet i część stolarki drzwiowej. Jednak podział przestrzeni to mój pomysł – wcześniej były tu tylko dwa pokoje, teraz mieszkanie podzielone jest na trzy strefy, co lepiej odpowiada moim potrzebom”.

Wnętrze czerpie inspiracje z modernizmu

Wnętrze mieszkania czerpie inspiracje z modernizmu, z którego słynie sama Gdynia, co widać w detalach – łukowe wykończenia zabudowy w salonie czy meble z lat 30. Dużą rolę odgrywają tu naturalne materiały, takie jak drewno, kamień czy zieleń. Połysk szklanej, zabytkowej witryny przełamuje matowa sofa z nubuku.

Styl wnętrza to efekt długiego procesu i przemyślanych decyzji projektowych. „Lubię stylistyczny mix – rzeczy nowych z elementami, które noszą na sobie odcisk historii. Krzesła i stół pozostawili mi poprzedni właściciele. Część mebli sama zaprojektowałam, część kupiłam, ale nie spieszyłam się. Po kilku przeprowadzkach wiem, że czasem lepiej poczekać, zobaczyć, co jest naprawdę potrzebne, i kupić coś wartościowego” – tłumaczy.

Kolorystyka mieszkania to harmonijna gra odcieni bordo, zieleni i ciepłego dębowego drewna. To wszystko – naturalne materiały, historia w detalach i przemyślana aranżacja – tworzy niepowtarzalny klimat tego wnętrza. „To miejsce, w którym czuję się dobrze. Daje mi przestrzeń do życia, pracy i odpoczynku – a jednocześnie jest pełne życia i historii, która mnie inspiruje”. To także miejsce, które najlepiej odzwierciedla barwną osobowość i filozofię projektowania Doroty Terleckiej.

Bordo, zieleń i dębowe drewno we wnętrzu. Zdjęcia

Murowane starcie
Dom - budować czy kupić gotowy. MUROWANE STARCIE
Nasi Partnerzy polecają