Mieszkanie z widokiem na Odrę. Romans granatu z szarością
Ten przestronny apartament znajduje się nad samą Odrą. Położony z dala od miejskiego zgiełku zachwycił nowego właściciela swoim wyjątkowym położeniem. Z okien rozpościera się nie tylko widok na samą Odrę, ale również na malownicze i zielone krajobrazy. To właśnie one były punktem wyjścia i natchnieniem do stworzenia klasycznych wnętrz, które nigdy się nie opatrzą.
Autor: Projekt: Aleksandra Miodowska, architekt wnętrz Decoroom, zdjęcia: Marek Koptyński
Właściciel tego mieszkania ceni komfort, spokój i ciszę. Właśnie dlatego postanowił kupić mieszkanie poza ścisłym centrum Wrocławia. Postawił na przestronny apartament na osiedlu Olimpia Port, które wręcz zatopione jest w zieleni. Aranżacją jego wnętrz zajęła się pracownia Decoroom.
Apartament o powierzchni 92 m kw. został zaprojektowany w elegancki i ponadczasowy sposób. Spokojne, stonowane barwy, głównie szarości połączone z granatowymi dodatkami, wprowadzają tu harmonię.
Najważniejszy? Gabinet!
Jednym z najważniejszych punktów tego mieszkania jest gabinet, do którego prowadzą przeszklone, dwuskrzydłowe drzwi. Te nawiązują do stylu loftowego, chociaż mieszkanie nie zostało urządzone w stu procentach w tej stylistyce.
Pomieszczenie oświetlają dwa duże okna tarasowe, przez które bezpośrednio można wyjść na balkon. W centrum gabinetu pod szarą, przy odpowiednim oświetleniu wpadającą w niebieskie tony ścianą, na podłodze z paneli winylowych imitujących drewno stanęło potężne biurko. Na przeciwko niego ustawiono granatową sofę, na której można zrobić sobie przerwę od pracy.
Wnętrze to, choć stonowane, nie jest monochromatyczne. Obok dwóch odcieni niebieskiego, pojawiły się białe fronty szafy, czarna komoda oraz drewniany regał o asymetrycznym podziale półek.
Salon i kuchnia
Strefę dzienną tworzy salon wraz z otwartą kuchnią. Kuchnia nie przytłacza tej przestrzeni, wtapia się w tło. Gładkie szare szafki są eleganckie, a jednocześnie dyskretne. Uwagę jednak przyciąga pas roboczy, w którym ułożono hiszpańskie płytki w kolorze granatu. Te pod wpływem światła mienią się i zmieniają odcienie.
Zamiast tradycyjnej jadalni, właściciel zdecydował się na wyspę kuchenną, przy której stanęły wykończone koniakową skórą hokery. Ich kolor zdecydowanie kontrastuje ze znajdującym się naprzeciwko granatem. Nieco dynamiki do tej strefy wprowadziły srebrne, wykonane z przydymionego szkła lampy, które zawisły bezpośrednio nad wyspą.
Po drugiej stronie tego wnętrza stanęła kolejna już kanapa w odcieniach granatu wpadającego w szafir. Zestawiono ją z gładkim, ale mięsistym dywanem i zasłonami w odcieniu cappuccino - podobne, ale wykonane z dużo lżejszego materiału pojawiły się w gabinecie.
Sypialnia – prywatna oaza spokoju
Sypialnia to kolejne wnętrze, w którym szarość spotyka się z granatem. Ten pojawił się pod postacią dodatków: ciężkich zasłon o pięknym odcieniu oraz poduszek w tym samym kolorze. Na tle szarej ściany stanęło tapicerowane, również szare łóżko, a obok niego czarna szafka nocna.
Sypialnia nie jest przeładowana, to miejsce, które ma ograniczać bodźce i sprzyjać wypoczynkkowi.
Łazienka niezupełnie cała na biało
Do łazienki właściciela mieszkania wkradła się klasyka: biel, szarość i drewno. Ściany i podłogę pokryto imitującym beton gresem. Ich surowość z kolei przełamują płytki imitujące deski. Całość została rozjaśniona przez białą szafkę oraz biel ceramiki i armatury. Optyczne powiększenie tego wnętrza uzyskano za sprawą dużej tafli lustra.
Projekt wnętrza i stylizacja: Aleksandra Miodowska, architekt wnętrz Decoroom
Zdjęcia: Marek Koptyński
Przeczytaj również:
- Męskie wnętrze w różnych odcieniach błękitu. Pazura dodaje wszystkiemu czerń
- W Poznaniu otworzono restaurację inspirowaną Japonią. Nawiązano do “Ery Oświeconego Pokoju”
- Kawalerka nieopodal warszawskiej Starówki. Ewa zakochała się we wnętrzu od pierwszej wizyty