Mieszkanie ze zwierzętami - zobacz niezwykłe wnętrze w Gdyni
Właściciele od początku założyli, że mieszkanie ze zwierzętami będzie uwzględnić także potrzeby czworonożnych przyjaciół. - Podejście właścicieli było najważniejsze w tym projekcie – wyjaśnia Marcin Konopka z pracowni projektowej Ministerstwo Spraw we Wnętrzach. – Nie miało być ono „dostosowane” do potrzeb zwierząt, a raczej zaprojektowane dla ludzi i zwierzaków tak, by estetyka na tym nie ucierpiała. Udało się, teraz wygodnie jest wszystkim.
Autor: Monika Filipiuk-Obałek
Koty na wysokościach to częsty widok w salonie. Regał i biała półka pod sufitem na ścianie z tapetą są ulubionymi miejscami spacerów Mania i Lili. Ale na sofie zwierzaki też są mile widziane. – Tkanina została dobrana tak, by była i odporna na kocie pazury, i w odpowiednim kolorze – wyjaśniają właściciele. GDZIE KUPIĆ: sofa Sits – NAP; stolik Piano ze szkłem optiwhite – Take Me Home; stół Bjursta – IKEA; lampa tradition – Mesmetric; krzesła Mannequin – Iker
Mieszkanie ze zwierzętami ma swoje prawa, a czworonogi okazały się wspaniałym źródłem inspiracji. Dzięki nim - i z myślą o nich - gdyńskie mieszkanie stało się funkcjonalne i atrakcyjne na wielu poziomach. Właściciele kupili je w 2013 roku. – Decyzję podjęliśmy szybko, bo oprócz samej lokalizacji w spokojnej okolicy, dogodnej komunikacji, bliskiego sąsiedztwa lasu i morza, spodobał im się nam jego układ.
Mieszkanie było w stanie deweloperskim, postanowili więc skorzystać z pomocy architektów, by maksymalnie wykorzystać metraż pierwszego własnego M. – Na obecny obraz wnętrza zasadniczy wpływ miały zmiany funkcjonalne na poziomie ścian działowych – wyjaśnia projektant, Marcin Konopka. – Kuchnia została przez nas połączona podwójną komunikacją – z holu prowadzą do niej drzwi rozwierane, a z salonu przesuwne na całą wysokość kondygnacji. Dodatkowo mają lustro, dzięki czemu po ich zamknięciu jadalnia zyskuje przestrzeń odbicia. – Estetyczna warstwa projektu wynikała natomiast z potrzeb i zamiłowań klientów, połączonych z naszym wywiadem i analizą bardzo ważnego związku właścicieli ze zwierzętami. Współczesne formy aranżowania przestrzeni uzupełniliśmy o akcenty delikatnego art déco (dobrym przykładem jest motyw tapety w salonie) oraz słodkiego sentymentalizmu (najlepiej widać go w sypialni) – dodaje Magdalena, druga połowa pracowni projektowej Ministerstwo Spraw we Wnętrzach.
– Wyszło pięknie! Z projektantami od razu znaleźliśmy wspólny język. Trafiliśmy na profesjonalistów, bo doskonale odczytali wszystkie nasze potrzeby, uwzględnili upodobania. Do tej pory, a mieszkamy w Gdyni od kilku lat, nie doszukaliśmy się niczego, co chcielibyśmy zmienić – mówią właściciele.
Sekret tkwi w kolorach i tkaninach. Chłodne biele, szarości, błękity sprzyjają odpoczynkowi i spokojnemu zasypianiu. Podobnie jak miękkie poduszki, pledy oraz zasłony – zaciemniające i wygłuszające odgłosy z ulicy lub innych mieszkań. Łóżko w sypialni Mileny i Krzysztofa, umieszczone we wnęce między zabudowanymi szafami, sprawia wrażenie nieco ukrytego. Tapicerowane ścianki wokół wezgłowia potęgują wrażenie wycięcia poprzez efekt akustyczny. W tym miejscu panuje cisza, dużo większa niż w pozostałej części sypialni. Trudno się dziwić, że za dnia na łóżku znaleźć można kocich gości. Choć sypialnia miała być jedyną przestrzenią z zakazem wstępu dla zwierzaków…
Wygodna ławka pod natryskiem to namiastka wanny. Pozwala na relaks i odpoczynek w strugach wody.
Gotowy przykład. W tym projekcie – po przebudowie łazienki i umieszczeniu toalety na ścianie przy prysznicu, za nią powstała wnęka, którą architekci zdecydowali się wykorzystać na siedzisko. Ławkę wymurowano z gotowych bloczków betonowych, wykończono tym samym gresem co podłogę.
Alternatywa. Podobny efekt można uzyskać, stawiając przy ścianie stelaż podtynkowy i okładając go wodoodporną płytą g-k. Następnie płytę należy szczelnie wyłożyć płytkami lub mozaiką, zabezpieczyć impregnatem do fug i płytek.