Moje Mieszkanie 01/2013 - Magda Sapek z Gliwic: bez torebek nie ma życia
Szyje unikatowe torby Bag by Meg (Bagbymeg.com) oraz poszewki, bizuterie, chusty, maskotki itp. Ma swoją firmę. Po prostu kocham torebki! Te wyjątkowe. - To dla mnie niezwykle ważna część stroju. Zaczęłam je szyć dla zabawy, ale one mną zawładnęły - śmieje się Magda Sapek z Gliwic.
Autor: Agnieszka Zbonik
Spis treści
Magda Sopek z Gliwic: Moje Mieszkanie 01/2013
Zanim urodziłam dzieci, pracowałam w firmie zajmującej się kupnem filmów (głównie offowych) i wprowadzaniem ich do kin, rozprowadzaniem na DVD i wideo. Mąż, dobra praca, spokój. Nagle życie uległo przyspieszeniu. W 2002 roku firma popadła w kłopoty finansowe i zostałam bez pracy. Rok później urodziłam Mikołaja. W kolejnym roku przenieśliśmy się z Gliwic do Warszawy (gdzie mąż prowadził ważny projekt), a dwa lata później urodziłam Alexandra i wróciliśmy do Gliwic. Uf!
Cacko ze szmatek
W chwilach wytchnienia między pracą, prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi szyłam. Bo szyłam od zawsze. Miłość do tego zajęcia zawdzięczam mamie mojej mamy – uzdolnionej modniarce i krawcowej. Całe moje dzieciństwo stale robiłyśmy coś razem. Babcia nauczyła mnie szyć, haftować, szydełkować, robić na drutach. Gdy dorosłam, okazało się, że największą frajdę sprawia mi… szycie torebek! Może dlatego, że właśnie torebki były dla mnie chyba najważniejszą częścią garderoby. Uważam, że oryginalna „robi kobietę” – podkreśla stylizację, mówi coś o charakterze, upodobaniach właścicielki. Szyłam je więc dla siebie i przyjaciółek. Czułam jednak pewien niedosyt. W 2006 roku wyjechałam do Londynu, bardzo cieszyłam się na tę podróż. W latach 90. mieszkałam tam, a każdy pobyt w Wielkiej Brytanii dawał mi olbrzymi zastrzyk energii, wzmagał kreatywność – wracając, przywoziłam ze sobą fantastyczne torby albo pomysły na torby. A tym razem – NIC! Jednak tylko jeśli chodzi o nowe modele…
Bag by Meg
Byłam na przyjęciu urodzinowym jednej z moich przyjaciółek, podarowałam jej torebkę. Goście zachwycili się pomysłem, wykonaniem i zaczęli mnie namawiać, abym się tym zajęła zawodowo… No to się zajęłam! Otworzyłam firmę szyjącą unikatowe torby Bag by Meg (można je kupić w sklepie internetowym Bagbymeg.com) oraz poszewki, biżuterię, maskotki, chusty itp. Z urzędu pracy dostałam dofinansowanie (17 tysięcy złotych), więc było mi łatwiej. Poszczęściło mi się: robię to, co lubię, i mam czas, by zająć się moją rodziną. Najważniejsze to wyczuć właściwy moment, wiedzieć, czego się chce i iść za głosem serca – reszta się jakoś ułoży!
Weź udział w konkursie
Jeśli głosujesz, możesz także pozostawić swój komentarz z uzasadnieniem wyboru. Najlepsze wypowiedzi nagrodzimy! Uwaga, nie zapomnij się zarejestrować - formularz rejestracji.