Nowoczesne, proste i eleganckie. Mieszkanie w stylu modern organic dla miłośniczki duńskiego wzornictwa i natury
Właścicielka jest fotografką, miłośniczką natury i duńskiego wzornictwa. 92-metrowe mieszkanie na warszawskim Mokotowie urządzone jest w modnym stylu modern organic. To mieszanka naturalnych materiałów, stonowanych kolorów i zaokrąglonych form. Autorką projektu jest Aleksandra Polakowska z Pracowni Architektury Wnętrz Deer Design.
Autor: Zagórny Studio, projekt wnętrza: Aleksandra Polakowska/Pracownia Architektury Wnętrz Deer Design, projekt mebli: Daniel Stochniałek z Pracowni Stolarskiej Deer Wood
Spis treści
- Z miłości do duńskiego designu
- Styl modern organic
- Otwarta przestrzeń dzienna
- Salon z jadalnią
- Prosta zabudowa kuchenna na jednej ścianie
- Przytulność w strefie prywatnej
- Komfortowy salon kąpielowy
Właścicielka miała jasno sprecyzowane oczekiwania co do lokalizacji mieszkania. Miało być świetnie położone w centrum Warszawy, najlepiej w jednej z tych „kultowych” dzielnic, najchętniej w otoczeniu historycznej zabudowy, ale raczej nie w kamienicy, bo tu każda ingerencja architekta wymaga zgody konserwatora zabytków.
Wybór padł na Mokotów, jedną z najpiękniejszych dzielnic stolicy. Sporo tu okazałych willi i budynków z lat 20. i 30., wielkich blokowisk, ale i dobrej nowoczesnej architektury. Tę eklektyczną mieszankę otaczają wspaniałe parki, często pozostałości po dawnych posiadłościach. Na zieleni właścicielce zależało najbardziej — jest zagorzałą sportsmenką, nie wyobraża sobie dnia bez joggingu.
Zakup mieszkania od dewelopera okazał się strzałem w dziesiątkę, a 92 m² wystarczającym metrażem, co więcej, układ funkcjonalny nie wymagał żadnych zmian. Wystarczyło tylko urządzić wymarzone miejsce do życia. Ale to już zadanie dla architekta wnętrz – pomyślała właścicielka i zwróciła się z propozycją do warszawskiej pracowni Deer Design.
Z miłości do duńskiego designu
Właścicielka chciała, żeby przestrzeń była wygodna do życia, ale też stanowiła stonowane tło do eksponowania pięknych mebli, obrazów, albumów fotograficznych. Jej konik to duńskie wzornictwo. Ceni je za szlachetność form i ponadczasowość.
Tym, co rzuca się najbardziej w oczy po wejściu do duńskiego mieszkania, jest prostota i minimalizm. Tutaj przestrzeń dzienna także pozostała otwarta, pozbawiona przypadkowych przedmiotów, co sprawia, że strefa gościnna staje się nie tylko bardziej przyjazna dla gości, ale też optycznie jeszcze większa. Żeby zachować poczucie intymności, część prywatna została całkowicie oddzielona, stała się czymś w rodzaju drugiego mieszkania.
Styl modern organic
Ten jeden z najmodniejszych ostatnio trendów działa kojąco na zmysły, jest stonowany, harmonijny, ale nie nudny. Wyróżniają go spokojne kolory, naturalne materiały, delikatnie zaokrąglone formy i przyjemne w dotyku tkaniny. A przede wszystkim nowoczesność, funkcjonalność i wygoda.
Otwarta przestrzeń dzienna
Otwarta przestrzeń dzienna robi duże wrażenie już od wejścia. Jedyne zamknięte pomieszczenia w tej strefie to garderoba i łazienka dla gości wykończona w ciepłym drewnie dębowym i płytkach gresowych imitujących rysunek naturalnego kamienia. Tu właścicielka zdecydowała się na zamontowanie kabiny prysznicowej. Projektantem zabudowy meblowej w całym mieszkaniu był Daniel Stochniałek z Pracowni Stolarskiej Deer Wood, która również była odpowiedzialna za realizację projektu.
Salon z jadalnią
Od holu salon oddziela symboliczna lekka ścianka. Tuż za nią ustawiono prosty stół jadalniany i krzesła Wishbone uznawane za ikonę modernizmu. Pięknie wyprofilowane oparcia z giętego drewna bukowego i wyplatane siedziska zachwycają wszystkich miłośników skandynawskiego designu od 1950 roku. Nad stołem wisi kolekcjonerska grafika Edwarda Dwurnika pt. „Wolne Miasto Gdańsk”.
W części wypoczynkowej króluje największa duma właścicielki – kultowy komplet sof i foteli z lat 70. projektu Michela Ducaroya. Niektórzy twierdzą, że to najbardziej charakterystyczne i rozpoznawalne meble na świecie. Marszczone, niskopodłogowe siedziska z poliuretanowej pianki, mimo że mają już 50 lat, wciąż wyglądają bardzo nowocześnie. Najczęściej można zobaczyć je w skórze, tym bardziej set, który właścicielka upolowała w nietypowej bakłażanowej tapicerce, robi wrażenie.
Przy sofach stoi stolik kawowy z marmurowym blatem, a pod telewizorem duński niski kredens z drewna palisandrowego o pięknym usłojeniu.
Prosta zabudowa kuchenna na jednej ścianie
Kuchnia jest łącznikiem, który spaja obie strefy, została zaprojektowana na jednej długiej ścianie. Po obu stronach prostej zabudowy z szafkami bez uchwytów i szufladami stoją dwie wysokie szafy, w których ukryto duży sprzęt AGD.
Szlachetna okładzina imitująca strukturę drewna ładnie komponuje się z winylową podłogą ułożoną we wzór francuskiej jodełki i z meblami w salonie. Blat i ściana nad blatem zostały zrobione z tego samego materiału, czyli z kwarcytu Siquartz Statuario.
Przytulność w strefie prywatnej
Do części prywatnej prowadzi wąski korytarz, z którego można wejść do 4 pomieszczeń: sypialni właścicielki, pokoju jej córki, pokoju gościnnego oraz łazienki. Sypialnie są przytulne, zachęcają do wypoczynku po całym dniu. Właścicielka nie chciała udostępnić tej strefy szerszej publiczności, ale podkreśla, że to jej oaza, w której cudownie się relaksuje.
Komfortowy salon kąpielowy
Łazienka to prawdziwy salon kąpielowy. Stonowany charakter nadają wielkoformatowe płytki Onice Bianco marki Tubądzin, imitujące kamień szlachetny. Wnętrze rozświetla kameralne światło – kinkiety nad umywalką i ledowe podświetlenie wnęk nad i pod wanną.
Podwieszana szafka podumywalkowa z ciemnego drewna, wyposażona jest z modne ryflowanymi fronty. Podobna zawisła nad miską WC. Duże lustro optycznie powiększa przestrzeń.
Autor: Zagórny Studio, projekt wnętrza: Aleksandra Polakowska/Pracownia Architektury Wnętrz Deer Design, projekt mebli: Daniel Stochniałek z Pracowni Stolarskiej Deer Wood
Nowoczesny dom w czerni i bieli. Czyste formy ocieplone drewnem i tkaninami
Autor: Migdał Studio/serwis prasowy Migdał Studio
Projekt wnętrza: Zimon Studio.