Marta urządziła mieszkanie niczym galerię sztuki. Pełno w nim odnowionych mebli
W malowniczej kamienicy, którą upodobali sobie artyści, można delektować się klimatem warszawskiej Starej Pragi. Marta kupiła tu mieszkanie i urządziła je niczym galerię sztuki, wypełnioną odnowionymi meblami. Chociaż wnętrze przeznaczyła pod wynajem, sama lubi z niego korzystać, kiedy nie jest zamieszkane.
Marta urządzała to mieszkanie z wielką przyjemnością, dbając o szczegóły i detale. Czuła się zobowiązana wyjątkową lokalizacją: sąsiedztwem malowniczej Fabryki Wódek Koneser, której przemysłową zabudowę z czerwonej cegły widać w całej okazałości przez okno salonu. Do współpracy zaprosiła bliskich: architektkę Joannę Kiryłowicz, malarkę Agatę Mocarską oraz fotografa Tomasza Rykaczewskiego.
Mimo że wnętrze urządzane było przy stosunkowo niskim budżecie, nie znajdziemy tu półśrodków i standardowych rozwiązań. Cegły na ścianach salonu nawiązują do widoku za oknem. Są prawdziwe, rozbiórkowe, sprowadzone z Mazur, podobnie jak drewno z odzysku, które posłużyło projektantce do wykonania półek. Niemal wszystkie meble powstały według indywidualnego projektu, z wyjątkiem tych upolowanych na aukcjach internetowych oraz targach staroci i odnowionych.
Elementy vintage świetnie uzupełniają nowoczesne wnętrze ocieplone sztuką. Przyjaciółka, która namalowała obrazy, wykonała także ceramiczne lampy oświetlające zabytkowe samochody, sfotografowane przez partnera Marty. Zebrane w cykl zdjęcia tworzą na ceglanej ścianie przyciągającą wzrok ekspozycję.
Strefa dzienna
Salon z aneksem kuchennym został wyposażony w wykonaną według projektu architektki rozkładaną kanapę, która może stać się łóżkiem dla gości. W aranżacji połączono elementy stylu vintage i nowoczesne meble i dodatki.
Małe gotowanie
Aneks kuchenny, choć niewielki, jest bardzo praktyczny. Wbudowaną w ścianę zabudowę uzupełnia wyposażona w zlew i płytę wyspa, od strony salonu pełniąca funkcję barku.
Z błękitem
Przeciwwagą dla koloru cegły są różne odcienie niebieskiego. Pojawiają się na ścianach i meblach w całym mieszkaniu. Podłogę wyłożono olejowanymi deskami dębowymi.
W klimacie
Umiejętne połączenie elementów wyposażenia z różnych epok stworzyło przytulny eklektyczny efekt. Znaleziony na aukcji internetowej stolik z połowy XX w. został poddany renowacji i po metamorfozie – wstawiony do salonu.
Przedpokój
Do mieszkania prowadzą drzwi z klatki schodowej, ale mieszkańcy zwykle korzystają z innego rozwiązania: do przedpokoju można wejść wprost z windy. Stojący tu mebel powstał według projektu architektki.
Z sercem
Wielkość jadalni można regulować, rozkładając blat stołu. Półki wykonane zostały ze starego drewna. Front szafki zamiast uchwytu ma wycięcie w kształcie serca.
Bez kolorów
Na ścianach, meblach i tkaninach w sypialni dominują spokojne szarości. Wbudowana we wnękę ścienną garderoba tylko częściowo wyposażona została we fronty. Większość szafek kryje się za zasłoną. To rozwiązanie wygodne, a przy tym mniej kosztowne niż pełna zabudowa. Szafa i łóżko zostały zaprojektowane przez Joannę Kiryłowicz.
Meble z połowy XX wieku, kojarzące się z epoką PRL-u, przeżywają drugą młodość. Dlaczego warto je wprowadzić do wnętrza?
1. Jakość za niską cenę. Na miano vintage zasługują stare rzeczy o wysokiej jakości, którym wiek dodaje szlachetności. Ponieważ dla nabywców mieszkań z drugiej ręki są zwykle zbędnym, niemodnym balastem, często lądują na śmietniku lub na aukcji internetowej. Po okazyjnej cenie można się w ten sposób zaopatrzyć w solidne meble o modernistycznych formach, nierzadko od znanego projektanta.
2. Przyjemność łączenia. Stare meble po odnowieniu dobrze wpisują się w estetykę nowoczesnych mieszkań, wzbogacając je swoimi nostalgicznymi skojarzeniami i nieoczywistymi kształtami. Ułatwiają zestawienia różnych estetyk i sprawiają, że wnętrze wydaje się bardziej autentyczne.
3. Moda! Oczywistością jest, że to, co dawniej było popularne i modne, popada w zapomnienie, by po pewnym czasie znów zachwycać i inspirować. Obecnie meble z drugiej połowy XX wieku stają się coraz bardziej doceniane i znajdziecie je w wielu sklepach z dizajnem. Dlatego, zamiast wyrzucać starą komodę „na wysoki połysk”, wyposaż ją w nowe uchwyty, przemaluj front i ciesz się posiadaniem modnego mebla.
Old school
Kolekcja odnowionych mebli obejmuje też na nowo obity fotel i przemalowaną szafkę w sypialni.
Układanka z płytek
Musztardowe płytki o ceglanym układzie nawiązują do salonu. Podłogę zdobi mozaika ułożona w geometryczny wzór. O chara-kterze łazienki decydują też stołek w kształcie sowy, zasłona prysznicowa z wielkim chwostem i nietypowe lustro.
Głównym założeniem przy urządzaniu tego mieszkania było nawiązanie do otoczenia, czyli malowniczej starej Pragi, a przede wszystkim sąsiedniego Konesera. Dlatego postanowiłyśmy wprowadzić tu starą cegłę i drewno. Nie brałyśmy pod uwagę materiałów postarzanych, bo zależało nam na autentyczności. Zamówiłyśmy prawdziwą starą cegłę oraz stare drewno z mazurskiej manufaktury Regalia (regalia.eu), zajmującej się pozyskiwaniem i obróbką surowców z rozbiórek starych budynków. Oprócz tego, że materiały mają niepowtarzalny charakter, są też ekologiczne: uratowane przed zniszczeniem i użyte na nowo.