Nowoczesne wnętrze w kamienicy z XII wieku! Efekt WOW od wejścia!
W Norwegii mieszkała w 250-letnim białym drewnianym domu, tradycyjnej „sveitservilli”. – To najbardziej przytulne miejsce, jakie można sobie wyobrazić – mówi. Choć obecne nowoczesne mieszkanie jest jego całkowitym przeciwieństwem, też go uwielbia. Za klimat i spokój. Aż trudno uwierzyć, że ten dwupoziomowy apartament powstał w kamienicy z XII wieku!
Autor: Projekt: Ewelina Niemczyk–Łoza, Łukasz Łoza/Noye studio, zdjęcia: Marcin Czechowicz, stylizacja: Marynia Moś
Cały układ mieszkania był wykonywany na nowo. Przepiękne drewniane schody na piętro są tak lekkie, że wyglądają jak wycięte z brystolu.
Każdy, kto odwiedza Vivian po raz pierwszy, reaguje tak samo. Wielkim WOW. Nikt nie spodziewa się w oficynie kamienicy w sercu Krakowa tak nowoczesnego apartamentu. Historia kamienicy sięga XII/XIII wieku. Podobno w budynku znajdującym się na jej miejscu mieszkał Jacek Odrowąż – późniejszy święty Jacek.
- Początkowo styl apartamentu miał być inny, z mocnymi akcentami nawiązującymi do historii miejsca. Jednak w trakcie ustaleń z właścicielami (rodzicami Vivian) wprowadzono szereg zmian celem ocieplenia projektu i próby połączenia stylów: nowoczesnego, new hampton (to była wytyczna ze strony córki) oraz delikatniejszych w wyrazie akcentów historyzujących – opowiada projektantka Ewelina Niemczyk–Łoza.
Totalna metamorfoza
Zmienił się też pierwotny projekt budowlany. Gruntownie przebudowany został dół. Pomieszczenie gospodarcze w obrębie obecnego salonu zamieniono na sypialnię, a nowe usytuowano w strefie wejściowej, wydzielono aneks kuchenny. – Zastane poddasze nie było w ogóle zaaranżowane. Cały układ był wykonywany na nowo – wyjaśnia projektantka. – Ograniczał nas szacht wypadający nieszczęśliwie na środku powierzchni, a musieliśmy spełnić wytyczne właścicieli, czyli zmieścić dwie sypialnie, łazienkę.
Vivian i jej rodzice byli zaangażowani w projekt. – Poświęcili sporo uwagi, by wspólnie z nami dobrać kamień na ściany i podłogi, a także dębową deskę. Zabawna historia wiąże się ze schodami. – Mój ojciec i ja szukaliśmy schodów na własną rękę – opowiada Vivian. – On w sklepach, a ja oglądałam rozmaite zdjęcia, na przykład na Instagramie. Kiedy zaczęliśmy dyskutować nad pomysłami, okazało się, że zdecydowaliśmy się dokładnie na takie same schody!
Nowocześnie i przytulnie
Zapytana o ulubione miejsca w domu nie może się zdecydować. – Lubię brać długi prysznic – opowiada.– Pamiętam, że w pierwszych tygodniach tutaj, gdy woda płynęła po kamiennych płytkach, myślałam sobie, że ma naprawdę miły dźwięk. I zapach przywodzący na myśl deszcz uderzający o skały w lesie… Mieszkanie jest nowoczesne, piękne, ale i przytulne. – Jestem dumna z tego, że mogłam być częścią tego projektu – uśmiecha się Vivian.
Drewniane schody
Przepiękne schody na piętro są tak lekkie, że wyglądają jak wycięte z brystolu. – Początkowo miały być wykonane z materiału będącego połączeniem betonu i keramzytu – mówi projektantka. – Jednak po wyliczeniach konstrukcyjnych okazało się, że to zbyt duże obciążenie dla stropu. Ostatecznie są drewniane, pomalowane na biało.
Kuchnia otwarta na salon
Vivian bardzo zależało na kuchni otwartej na salon (nie było jej w pierwotnym projekcie mieszkania). – Jest wyposażona w nowoczesne wypełnienia, np. szufladę podgrzewającą filiżanki. Od strony kuchni półwysep jest blatem roboczym z płytą indukcyjną, a od strony salonu wyniesiony do góry i służy jako blat barowy – wyjaśnia projektantka.
Jasno i cicho
– To, co mnie uwiodło w tym apartamencie, to jego wysokość oraz dachowe okna, przez które wpada mnóstwo światła – opowiada Vivian. Druga rzecz, za którą go kocham? Jest w samym sercu miasta, a mimo to, gdy otwieram drzwi balkonowe w sypialni, słyszę tylko śpiew ptaków. Żadnych hałasów, samochodów i tramwajów! Ta cisza jest zupełnie wyjątkowa…
Sypialnia z widokiem na niebo
Na piętrze, za szklaną ścianą, mieści się sypialnia współlokatorki Vivian, z wydzielonym miejscem do nauki. Szklana ściana była wspólnym pomysłem właścicieli i projektantów. – Podczas nieobecności dziewczyny jest odsłaniana i tym samym otwiera ogromną przestrzeń – zdradza Ewelina Niemczyk-Łoza. Łóżko i zagłówek według projektu architektów wykonała firma Maxdesign.
– Właściciele chcieli i wannę, i prysznic. Musieliśmy ten wymóg spełnić. Usytuowanie pośrodku wanny wolnostojącej, a tuż za nią szyby prysznicowej pozwoliło na wprowadzenie obu elementów. Łazienka nie zmniejszyła się optycznie. Wielka tafla nie zamyka przestrzeni, wręcz przeciwnie, nawet ją delikatnie odbija i powiela. Jesteśmy z tego rozwiązania bardzo dumni – mówi projektantka. I dodaje: – W łazience pojawia się niewiele dodatków, ponieważ okładziny z kamienia są ozdobą samą w sobie. Na ścianach i podłodze – granit Azul Noche.
Fornir w łazience
W mniejszej łazience jedną ścianę zajął fornir. Tworzy wspaniały duet z chłodnym granitem. – Za nim jest duża szafka, w której można pomieścić zapasowe ręczniki, chemię, papier, wszystko to, co warto mieć pod ręką w toalecie dla gości – wyjaśnia architektka. Żadna z łazienek nie kryje pralki czy suszarki – na nie jest miejsce w pomieszczeniach gospodarczych w strefie wejścia.
Urządzając łazienkę, pamiętajmy o zastosowaniu ponadczasowych materiałów i poświęćmy maksimum uwagi na jej funkcjonalne zagospodarowanie. Wybierając okładziny, postawmy na uniwersalne, naturalne kolory i materiały. Nie brnijmy w jednoroczne trendy. Ważnym aspektem urządzania łazienki jest przestrzeń do przechowywania. Często o niej zapominamy. Dobrym miejscem do tego może stać się zabudowa stelaża miski ustępowej. Często marnujemy ją, zamykając płytkami ścianę do samego sufitu. Warto pomyśleć o rozwiązaniu w postaci zabudowy meblowej, w której ukryjemy sporą szafkę. To rozwiązanie ma jeszcze jeden walor – w przypadku awarii spłuczki nie musimy demolować łazienki, wystarczy odkręcić płytę.
Autor: Projekt: Ewelina Niemczyk–Łoza, Łukasz Łoza/Noye studio, zdjęcia: Marcin Czechowicz, stylizacja: Marynia Moś
Cały układ mieszkania był wykonywany na nowo. Przepiękne drewniane schody na piętro są tak lekkie, że wyglądają jak wycięte z brystolu.
Styl francuski w warszawskiej kamienicy. 3 pokoje z aneksem kuchennym, 93 m²
Autor: Projekt: Joanna Lemka-Wójcik/jlw.studio, zdjęcia: Marta Behling/Pion Poziom
Piękne wnętrze zaprojektowane w stylu francuskiej kamienicy, z dbałością o szczegóły. Jest elegancko, lekko i z kolorem.