Od czasu do czasu
Radosław Wojnar jest fotografem metafizycznym, zakorzenionym w fizyce. Biorąc na warsztat fragmenty realnego świata, ujawnia ich wieloznaczność.
dobre wnętrze: "Dotknięcie przestrzeni" to Twój wczesny cykl. Wciąż jest aktualny?
Radosław Wojnar: Powstawał pomiędzy rokiem 1999 a 2000. To ślad mojego dorosłego spotkania z morzem, które zapamiętałem z dzieciństwa. Zachwyciła mnie przestrzeń plaży, jej minimalizm sprowadzony do wody, piasku, nieba i tego, co się dzieje na ich styku. Wyobrażałem sobie, że to miejsce nie zmienia się od tysięcy lat. Poczułem również swoje ciało jako formowane przez tysiące lat. Ta więź trwa.
dw: Samotna podróż?
R.W.: Podróży nad Bałtyk było kilkanaście. Czasem wiele dni zajmowało mi szukanie odpowiedniej przestrzeni dla elementów, które wcześniej, przypadkowo znalezione, stawały się dla mnie inspiracją. Bywały wyjazdy, z których niewiele wynikało. Prawdopodobnie gdybym ten cykl fotografował cyfrowo, wszystko wyglądałoby inaczej. Wówczas po każdym powrocie wywoływałem zdjęcia, robiłem odbitki. Dopiero wtedy widziałem efekt. Oceniałem, jak spotkanie z morzem przełożyło się na fotografie. Tak, podróżowałem sam...
dw: Kolejny cykl "Teraz" zaprezentowałeś w 2004 r. Wokół czego toczy się ta historia?
R.W.: Punktem wyjścia była realizacja zadania studenckiego, polegającego na zilustrowaniu czasu. A za mną od dłuższego czasu chodził pomysł pokazania jakiegoś zjawiska za pomocą ciągu takich samych wyrazów. Połączyłem te dwa fakty. Ciąg powtarzających się "teraz" stał się ilustracją przemijania. Możemy przyjąć dla "teraz" różne punkty odniesienia. "Teraz" to chwila, minuta, godzina. Ale można wybiec dalej, bo "teraz" to również miesiąc, rok. Czas jest niejednoznaczny. Niektóre chwile z przeszłości wciąż są żywe, wciąż istotne i dzięki temu są "teraz".
dw: A co pokazujesz... teraz?
R.W.: We wszystkich cyklach dywaguję nad czasem. Również w tym najnowszym, zatytułowanym "Łódź Fabryczna". Łódź, w której studiowałem, zawsze kojarzyła mi się z przypadkowością, mieszaniem się struktur i faktur. Ta specyfika podpowiedziała mi sposób pracy. Postanowiłem każdy kolejny napotkany obraz nakładać na poprzedni, zupełnie przypadkowo. Odpowiedzią na przypadkowość miejsca była więc przypadkowość pracy. Aż do momentu wywoływania zdjęć. Dużo odbitek odrzuciłem.
dw: Co lub kto Cię inspiruje? Poza czasem oczywiście.
R.W.: Trudno wybrać. Może Harry Callahan... W fotografii urzeka mnie prostota.
W skrócie:
Radosław Wojnar urodził się w 1974 w Warszawie. Jest absolwent Fotografii w Łódzkiej Szkole Filmowej. Artysta współpracuje z czasopismami i agencjami reklamowymi. Realizuje też autorskie cykle fotografii. Jego zdjęcia pokazywano na wystawach indywidualnych i zbiorowych: "Dotknięcie przestrzeni" - w ramach "Festiwalu Fotografii czarno-białej" w Zakopanym (2002); Teraz - Mała Galeria ZPAF/CSW w Warszawie; "Łódź fabryczna" - Galeria Luksfer w Warszawie.