On lubi surowy styl, a ona przytulny. Architektka pomogła znaleźć im stylistyczny kompromis
Ten dom to nie pierwsza współpraca pary inwestorów z architektką Martyną Banaszczuk. Wcześniej projektowała dla nich biuro. Wówczas udało się jej dobrze poznać gust klienta, który z kolei okazał się dosyć odmienny od gustu jego żony. Podczas projektowania przestrzeni domowej trzeba było znaleźć kompromis i urządzić taką przestrzeń, w której każdy z małżonków czułby się dobrze.
Autor: Projekt wnętrza: Martyna Banaszczuk, stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd, zdjęcia: Yassen Hristov
Kuchnia to serce domu. Bije z niej elegancja, ale niech to nikogo nie zwiedzie. To nie tylko pomieszczenie na pokaz, właściciele faktycznie lubią gotować!
– Wiedziałam, że inwestor lubi dość surowy styl, ciemne tonacje kolorystyczne i czarne dodatki. Te preferencje musiałam jednak połączyć z potrzebami klientki, jak się okazało, zgoła innymi. Inwestorka ceni bowiem naturalne materiały, zwłaszcza drewno, skórę, odpowiednie tkaniny, oraz jasne barwy. Ważny jest dla niej przytulny charakter wnętrza – opowiada architektka – wspomina autorka projektu
Martynie Banaszczuk udało się znaleźć, coś, co ich łączy, a mianowicie naturę. To ona miała stać się fundamentem tego projektu.
Drewno, drewno i jeszcze raz drewno
Dom jest dosyć duży. Ma 330 m kw. Na dole znajduje się strefa dzienna, w której wydzielono salon, kuchnię i spiżarnię, jadalnię, garderobę, łazienkę oraz gabinet, a na górze prywatna.
Przestrzenie przenikają się, a spajają je starannie dobrane materiały, przede wszystkim drewno. To pojawiło się w postaci dębowej podłogi (Bauwerk Parkett, realizacja Lares). Meble i ściany z kolei pokrył fornir.
Tę bazę architektka wzbogaciła o szlachetne materiały nawiązujące do barw ziemi. W salonie stanęła wygodna i obszerna sofa (model Avant, Salon Italmeble, Domoteka) oraz fotel (model Imola, BoConcept). Połączył je wykonany na zamówienie pod konkretny wymiar dywan ze wzorem liści.
Całość uzupełniły dodatki, m.in. lampa o rzeźbiarskiej formie (Thriller, Salon Italmeble, Domoteka), ale też dzieła sztuki. Grafiki autorstwa Jarka Kubickiego zawisły w holu oraz gabinecie.
Elegancki gabinet
Chociaż to pomieszczenie od salonu oddziela ściana, to jest jego swoistym przedłużeniem, bowiem do niego stylistycznie nawiązuje. Minimalistyczny, ale bardzo solidny i przez to efektowny dębowy regał pomieści książki oraz drobiazgi.
Najważniejszym meblem gabinetu jest oczywiście biurko o czarnym kamiennym blacie. Nieopodal niego stanęła aksamitna sofa i niewielki stolik
Kuchnia z wyspą z naturalnego kwarcytu
Kuchnia to serce domu. Bije z niej elegancja, ale niech to nikogo nie zwiedzie. To nie tylko pomieszczenie na pokaz, właściciele faktycznie lubią gotować!
– Właśnie dlatego kuchnia musiała być jak najbardziej wygodna i to mimo stosunkowo niewielkiego metrażu. Rzecz w tym, że inwestorom bardzo zależało na wyspie, która w tym przypadku ogranicza przestrzeń. To wyzwanie udało się pokonać za sprawą pojemnej zabudowy drewnianej. Meble wizualnie łączą się z wystrojem salonu, a kryją prawdziwy arsenał małych i dużych urządzeń AGD – objaśnia autorka projektu.
Wyspę wykonano z naturalnego kwarcytu (Interstone, realizacja Danstone). Nie dość, że kamień jest sam w sobie piękny, to dodatkowo architektka wydobyła z niego jeszcze więcej, umieszczając pod blatem oświetlenie. Po włączeniu półprzejrzyste żyły blaty emitują złote światło.
Obok wyspy stanęły hokery, które są alternatywną wersją krzeseł przy stole jadalnym (model Lea Midi).
Przytulna łazienka
Na piętrze poza pokojami dziecięcymi znajduje się master bedroom, czyli sypialnia rodziców połączona z garderobą i łazienką. W tym ostatnim pomieszczeniu pojawiły się drewnopodobne płytki. Ponieważ w łazience architektka zadbała o miejsce do przechowywania, to wszystkie niekoniecznie zdobne, ale potrzebne sprzęty zostały ukryte w szafkach o lustrzanych frontach.
Pokój dziecięcy, który ma kształtować estetyczny gust
Pokój córki właścicieli został urządzony w stonowanych, aczkolwiek dziewczęcych barwach. Wypełniły go eleganckie, robione na zamówienie meble oraz tapicerowane panele. Architektka połączyła tu różowy odcień brązowy, biel oraz miodowy dąb.
Wkrótce architektka urządzi jeszcze jedno pomieszczenie — kolejny pokoik dziecięcy, ponieważ ta rodzina niedawno się powiększyła!
- Projekt wnętrza: Martyna Banaszczuk
- Stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd
- Zdjęcia: Yassen Hristov
Autor: Projekt wnętrza: Martyna Banaszczuk, stylizacja: Kamila Jakubowska-Szmyd, zdjęcia: Yassen Hristov
Kuchnia to serce domu. Bije z niej elegancja, ale niech to nikogo nie zwiedzie. To nie tylko pomieszczenie na pokaz, właściciele faktycznie lubią gotować!
Przeczytaj również:
Kupił dwa identyczne mieszkania. Jedno urządziła architektka, drugie inżynier. Oto efekt!
Autor: Komandor / fot. Michał Bidziuch FotoSpark