Przytulna elegancja na warszawskiej Woli. Mieszkanie inspirowane stylem francuskiej kamienicy
Najpierw miała być butelkowa zieleń, ale gdy wykonano serię próbek, nie przekonała ani właścicielki, ani projektantki. Pod rozwagę wzięto więc bordo, lecz okazało się, że na ścianie wygląda mało szlachetnie. W końcu stanęło na głębokim niebieskim, a wnętrze stało się przytulne i eleganckie. Oto mieszkanie w kolorach, inspirowane stylem francuskim.
Autor: Projekt: Aleksandra Sobiesak/Kapa Studio, zdjęcia: Mariusz Bykowski, stylizacja: Eliza Mrozińska
Zanim ściana w salonie zyskała właściwy kolor, właścicielka z projektantką przetestowały też zieleń i bordo.
Gdy Paulina przeprowadziła się do Warszawy, przez dwa lata wynajmowała kawalerkę na Ochocie. – Właścicielka, pani Hania, twierdziła, że jej mieszkanie przynosi szczęście, bo każdy poprzedni lokator wyprowadzał się z niej „na swoje”. I rzeczywiście, okazało się to prawdą także w moim przypadku – śmieje się Paulina.
Poszukiwania własnego M były nietypowe, bo… z bardzo daleka. Pracowała wtedy na Filipinach, w Polsce zjawiała się zaledwie raz w miesiącu. Przyznaje, że pomoc rodziców była nieoceniona. Początkowo rozważała mieszkanie trzypokojowe, ale ostatecznie zdecydowała się na dwu, za to przestronniejsze.
Styl paryski we wnętrzach
– Inspiracje Pauliny miały w sobie wiele z klimatu paryskiej kamienicy, moim zadaniem było zaadaptowanie go do warszawskiego apartamentowca – stąd sztukateria, płytki imitujące marmur – opowiada o projekcie Ola Sobiesak z Kapa Studio. Właścicielka była zachwycona, ale jej rodzice nie do końca…
– Mama nie była przekonana do ciemnych elementów w mieszkaniu. Chciała, żeby było wykończone w jasnym, skandynawskim stylu. Obawiała się zwłaszcza czarnej części kuchni i chciała mnie od niej odwieść. Upierałam się, że nie będzie to przytłaczać mieszkania, dlatego z czasem mama zaczęła żartować, że kuchnia jest w kolorze „pastelowy czarny” – wspomina Paulina.
Uwielbia swoje mieszkanie i ma wiele związanych z nim planów: chce zrobić galerię nad sofą i na ścianie z telewizorem, ma upatrzony granatowo-czerwony perski dywan pod sofę, szuka stolików barowych do blatu przy kuchni. – To fajna odskocznia od dotychczasowego życia na walizkach i w pokojach hotelowych – wyznaje.
Przytulna elegancja
Inspiracji do aranżacji mieszkania Paulina szukała na Pintereście. – Kiedy zaczęłam pracować z Olą, miałam w głowie zarys tego, jak wyobrażam sobie moje przyszłe mieszkanie – mówi. – Marzyła mi się ciemna, intensywna ściana, metaliczne dodatki i marmur. Podobało mi się też połączenie bieli, czarnego i różu.
Funkcjonalny aneks kuchenny
Obecny aneks kuchenny to lustrzane odbicie propozycji dewelopera – lodówka była zaplanowana tu, gdzie jest półwysep – wyjaśnia projektantka. W takim ustawieniu przytłaczałaby jednak salon. Teraz, za kominem, wtapia się w kuchnię, a przestrzeń jest dużo bardziej funkcjonalna.
W mieszkaniu jest bardzo dużo luster – na drzwiach łazienki, frontach szaf i szafek. Te na kuchennych meblach są dymione, pięknie łapią i rozpraszają światło z okna naprzeciwko.
Różowa sypialnia z czarnymi dodatkami
Wejście do sypialni z korytarza zabudowano. – Dzięki temu zyskałam miejsce na dodatkową szafę w przedpokoju i dużą szafę w sypialni – wyjaśnia Paulina. Teraz do sypialni wchodzi się z salonu. Takie rozwiązanie doświetliło mieszkanie – drzwi są przesuwne, otwarte w ciągu dnia, więc każde z pomieszczeń ma dodatkowe okno.
Mlecznoróżowa ściana ze sztukateryjną listwą pomalowaną na ten sam kolor – to subtelne nawiązanie do stylu paryskiej kamienicy. – Brak jeszcze roślin – mówi właścicielka. – Chciałabym nimi ożywić mieszkanie. Marzy mi się monstera albo palma Areka.
Tu nie potrzebujemy „laboratoryjnego” światła jak nad blatem kuchennym. Lepsze będzie miękkie, delikatne – które pozwoli się wyciszyć, ale i przeczytać przed snem parę stron ulubionej lektury.
1. Naturalne. Łagodne, miękkie światło sprzyja relaksowi i zasypianiu. Gdy jest zbyt ostre, rozprasza i drażni. Zadbaj o ciepłą barwę żarówek, oko ją woli. Unikaj lamp halogenowych.
2. Lampki nocne. To sypialniana klasyka. Ustawione przy łóżku subtelnie rozświetlą pomieszczenie. Ze światłem skierowanym w dół, umożliwią czytanie, Pamiętaj jednak, by dolna krawędź klosza znajdowała się do 50 cm od poziomu materaca.
3. Kinkiety. Gdy sypialnia jest niewielka i nie ma w niej miejsca na stoliki nocne przy łóżku, sprawę rozwiążą kinkiety. Najlepiej o ruchomej podstawie lub na wysięgniku, by można swobodnie operować światłem w zależności od potrzeb.
4. Lampy wiszące. Punktowe, po obu stronach łóżka, na długim sznurze, z możliwością regulacji natężenia światła sprawdzą się w sypialni w stylu skandynawskim lub industrialnym.
Marmurowe płytki w łazience
W łazience projektantka zaplanowała identyczne płytki, co w kuchni. Ten zabieg zawsze się sprawdza w niewielkich mieszkaniach – spaja pomieszczenia, dodaje im przestrzeni.
Duże, 60x60 cm, marmurowe płyty dodatkowo optycznie powiększają wnętrze. Zamiast przewidzianej przez dewelopera wanny jest prysznic walk-in – dzięki czemu zyskano miejsce do przechowywania: szafę z lustrzanymi drzwiami, w której zmieściła się m.in.pralka.
Szafki nad i pod umywalką to kolejne miejsca, gdzie właścicielka może przechowywać kosmetyki czy ręczniki. Bateria retro i miodowo-złote dodatki stawiają proste, klasyczne meble z IKEA w zupełnie nowym świetle.
– W czasie współpracy z Olą i wykańczania mieszkania pracowałam w Paryżu – mówi Paulina. – Gdy okazało się, że płytki, które znalazła (idealny marmur, taki jak chciałam) pochodzą z kolekcji „Paris”, żartowałyśmy, że to przeznaczenie. Kolor nocnego nieba z salonu projektantka powtórzyła na suficie łazienki – efekt jest bajeczny.
W mieszkaniu Pauliny ich nie brakuje – ściana w salonie, sufit w łazience, czarny panel w kuchni, a mimo to nie jest ani ponuro, ani przytłaczająco. Kiedy pada z mojej strony propozycja nasyconego koloru, klienci często mówią: „nie, będzie za ciemno”. Tymczasem to pozory, bo takie barwy odpowiednio użyte, dodają pokojowi głębi, a do tego mają w sobie szlachetność i ponadczasowość. Obawa przed nimi wiąże się prawdopodobnie jeszcze z tym, że ciemną farbą trudno się maluje, że pojawią się prześwity na malowanej powierzchni lub bardziej uwidocznią się nierówności ściany. Dlatego warto położyć gładź i zagruntować ścianę – wtedy nie będzie powodów do obaw.
Autor: Projekt: Aleksandra Sobiesak/Kapa Studio, zdjęcia: Mariusz Bykowski, stylizacja: Eliza Mrozińska
Zanim ściana w salonie zyskała właściwy kolor, właścicielka z projektantką przetestowały też zieleń i bordo.
Mieszkanie w stylu paryskim. Piękny apartament architektki na poznańskich Jeżycach
Autor: Zdjęcia: Marcin Grabowiecki, stylizacja: Eliza Mrozińska
Oryginalne sztukaterie niestety rozpadły się przy pierwszym dotknięciu, architektka zastąpiła je jednak nowymi, możliwie najbardziej zbliżonymi do pierwowzoru.