Ich mieszkanie musiało być inne niż wszystkie. Oto kolorowy azyl Gabrieli i Łukasza
"Mieszkanie musi być inne niż wszystkie" - to było główne założenie właścicieli. Aby osiągnąć wymarzony efekt, Gabriela i Łukasz wybrali projektantkę wnętrz Izabelę Błaszczyk i obdarzyli ją pełnym zaufaniem. W takiej atmosferze dobrze się pracuje - projektantka dała z siebie wszystko, a każde z pomieszczeń zyskało wygodne rozwiązania dopasowane do potrzeb mieszkańców. Przedstawiamy je z drobnymi szczegółami.
Proszę nam opowiedzieć o lokalizacji mieszkania, o tym, kim są właściciele i na czym im zależało.
Izabela Błaszczyk, projektantką wnętrz: Głównym założeniem projektu były kolory, dużo kolorów. Inwestorzy, Gabriela i Łukasz, to barwne ptaki, optymiści, z ciekawymi zainteresowaniami. To młodzi ludzie, którzy jak sami o sobie mówią, nie boją się kolorów. Na co dzień mieszkają w Wielkiej Brytanii, a mieszkanie w Polsce to ich miejsce na ziemi, do którego mogą zaprosić przyjaciół i rodzinę, kiedy są w kraju. Pan Łukasz jest DJ-em i gra za granicą i w Polsce, oboje uwielbiają duże imprezy muzyczne zarówno w klubach, jak i w plenerach, wspólnie spędzają tak czas. Mieszkanie znajduje się w Płocku, na strzeżonym osiedlu, wśród zieleni, ale również w bardzo bliskim sąsiedztwie sklepów i szybkim dojazdem do centrum miasta.
Jak właściciele mieszkania dotarli do Pani?
Inwestorzy trafili do mnie z polecenia wspólnych znajomych, przejrzeli moją stronę internetową i napisali maila. Poszukiwali projektanta, który jest odważny. Uważali, że z pewnością uda mi się zaprojektować wnętrze skrojone pod nich.
Jak można opisać potrzeby Gabrieli i Łukasza? Jak Pani na nie odpowiedziała?
Właściciele przekazali mi, że mieszkanie musi być inne niż wszystkie i uważają, że świetnie sobie z tym zadaniem poradzę. Ja wtedy nie byłam taką optymistką, choć na co dzień zdecydowanie jestem. Inwestorzy przesłali mi swoje inspiracje, które totalnie odbiegały od tego, co dotychczas projektowałam. Pomyślałam, że nie będzie łatwo z gustem połączyć tak wiele kolorów. Zawsze jednak kieruje się zasadą, jeśli czegoś nie umiesz, dowiedz się jak to zrobić i działaj. Pomyślałam, że to może być dla mnie ogromna szansa, zaprojektować coś szalonego.Ponieważ inwestorzy praktycznie dali mi wolną rękę, mogłam się wykazać projektowo, a na każdym etapie wspierali moje decyzje. Przez dokładnie dwa lata był to nasz taki związek na odległość, oni w Wielkiej Brytanii, ja w Polsce. Wszystkie propozycje były przesyłane mailowo, a w trakcie procesu projektowego spotkaliśmy się tylko raz: wybrać podłogę oraz tkaninę na sofę. Całkowicie mi zaufali.
Czy może Pani opisać rozwiązania, które decydują o jego charakterze każdego z pomieszczeń? Czy zastosowała tu Pani jakieś nietypowe rozwiązania, które może Pani polecić osobom, które czytają ten artykuł?
Wchodząc do mieszkania, w przedpokoju, mamy kilka rozwiązań, które na samym początku uzgodniliśmy z inwestorami. Na przykład podłoga (kupiona w Cubu Home) to winyl o bardzo ciekawym wybarwieniu. Podłogi winylowe są znane z tego, że zapewniają ciepłą i przyjemną atmosferę, ale mają również wiele innych zalet: są wytrzymałe i wodoodporne, redukują także hałas. W związku z tym, że inwestorzy lubią prowadzić nocy tryb życia, w przedpokoju zastosowaliśmy niskie oświetlenie na czujnik ruchu. Oświetlenie takie nie razi nas w oczy nocą. Innym równie podobnym, jest oświetlenie szaf. Nie musimy zapalać głównego, często bardzo jasnego oświetlenia, żeby znaleźć lub powiesić kurtkę w szafie. Po otwarciu automatycznie zapala się oświetlenie wnętrza szafy.
Przechodzimy do strefy dziennej, czyli salonu połączonego z kuchnią.
Kuchnia została tak zaprojektowała, aby było sporo szuflad i zakamarków do przechowywania, na czym zależało mieszkańcom. Aby tego dokonać, na początku procesu projektowego, zdecydowałam o przesunięciu ściany między łazienką a aneksem kuchennym, tak aby zwiększyć powierzchnię kuchni. Dzięki temu mogliśmy zaprojektował wyspę kuchenną z siedziskiem i schowkiem w nim oraz przesunąć zabudowę kuchenną w stronę salonu. Za aneksem stworzyliśmy ukrytą półkę za przesuwnymi frontami oraz wysokie wysuwane cargo za zabudową lodówki. Bardzo wygodne dla nocnych marków, ponieważ po wysunięciu, automatycznie oświetla produkty spożywcze. Ciekawym rozwiązaniem są tu również szuflady w cokołach. Możemy w nich schować deski do krojenia, ściereczki, dodatkowe żarówki, czy niewielki sprzęt majsterkowicza.Salon to miejsce spotkań Gabrieli i Łukasza z przyjaciółmi jest niewielki, ale zaprojektowany bardzo funkcjonalnie. Ma aż dwa balkony, z czego jeden jest naprawdę pokaźnym tarasem. W salonie znalazł się spory narożnik, koniecznie w kolorze żółtym, aby się wyróżniał. Materiał był dobrany tak, aby wszelkie zanieczyszczenia można było sprzątnąć ściereczką z niewielką ilością wody. Narożnik wybraliśmy w salonie Agata Meble.
Wszystkie meble stałe jak: szafy, kuchnia, czy zabudowa w łazience zostały wykonane przez stolarza, natomiast meble ruchome jak stoliki kawowe, czy siedzisko na przedpokoju kupiliśmy na Allegro. Warto zapytać, czy sklep wykona meble w takim samym wybarwieniu, u nas był to Dąb Nebraska. Warto wspomnieć również o lampach, które są biżuterią w tym wnętrzu. Lampy wiszące w salonie i kuchni zakupiliśmy w zfabryki.pl natomiast kinkiety, małpki wymarzone przez inwestorkę, w Sfmeble.
Proszę opowiedzieć trochę więcej o łazience.
Podróże stały się inspiracją do moich projektów, nie tylko te zagraniczne, to właśnie posadzka Zamku Królewskiego w Warszawie stała się inspiracją podłogi w łazience. Biały i czarny gres, który idealnie wkomponował się w to wnętrze. W łazience zastosowaliśmy pokaźną paletę barw: niebieskie i czarne płytki na ścianach, drewno, kolorowa laminowana tapeta. Tapety są również w salonie i na przedpokoju. Tu zastosowaliśmy strukturę winylową, jest niczym szlachetny materiał. Tapety zakupiliśmy w sklepie Ubierz swoje ściany. W łazience zastosowaliśmy oświetlenie główne, dekoracyjne oraz światło nocne z czujką ruchu w cokole mebla. Mimo że łazienka została zmniejszona na rzecz kuchni, zmieściły się tu wszystkie najpotrzebniejsze funkcje: umywalka z szafką umywalkową, kosz na pranie w zabudowie, zabudowana pralka, WC oraz spory prysznic z wahadłowymi drzwiami.
Jak wyglądał remont? Czy wszystko poszło zgodnie z planem, czy potrzebne były zmiany decyzji?
Remont przebiegał sprawnie, dzięki temu, że mieliśmy zaufaną ekipę remontową oraz stolarza. Jednak nie obyło się bez problemów. Pierwotnie jedna ze ścian w łazience była zaprojektowana w szarych płytkach, na płytki czekaliśmy miesiącami, a termin produkcji był kilkukrotnie przekładany. Na sam koniec okazało się, że spłonęła fabryka tych właśnie płytek i zamówienie nie będzie zrealizowane, na szczęście mieliśmy zamówioną sporą partię płytek czarnych, które po konsultacji z inwestorami położyliśmy na ścianie.Podczas remontu okazało się również, że jedno z drzwi balkonowych zostało obsadzone na stopniu, co nie zgadzało się z rzutem dewelopera, przez co półka pod sufitem musiała być niższa, na nieco mniejsze książki, których pani Gabriela ma pokaźną kolekcję. Myślę, że z wielu sytuacji wyszliśmy obronną ręką, ale to również zasługa inwestorów, którzy spokojnie przyjmowali zmiany, nie wprowadzali nerwowej atmosfery, byli przygotowani na nieprzewidziane sytuacje. Czuliśmy, że pracujemy jako jeden team i gramy do jednej bramki, za co bardzo im dziękujemy.
O czym warto pamiętać, gdy planuje się remont?
Należy zadać sobie pytanie czego we wnętrzu potrzebujemy, każdy z nas jest inny i prowadzi inny tryb życia. Dla jednych ważne jest, żeby była wanna, a inni wręcz przeciwnie - prowadzą intensywny tryb życia i potrzebują prysznica. Należy wyjść od układu funkcjonalnego, żeby następnie dobrze zaplanować elektrykę i hydraulikę.
Czy z perspektywy czasu coś byście Państwo zmienili - Pani i właściciele mieszkania?
Absolutnie nic byśmy nie zmienili, realizacja projektu przerosła nasze oczekiwania. Tu wypowiadam się również w imieniu inwestorów, którzy przekazali mi pozytywną opinię. Każdy z odwiedzających to wnętrze powtarza dokładnie to samo „Mieszkanie jest oryginalne, ma ciekawe rozwiązania, a kolory nie przytłaczają”. Chyba udało nam się zachwycić nie tylko inwestorów.
Izabela Błaszczyk, projektantka wnętrz, prowadzi pracownię Błaszczyk Design. Stawia na funkcjonalność, ale też na detale, wplata w projekty coś niepowtarzalnego, co przykuje uwagę. Pomaga klientom w doborze materiałów wykończeniowych i elementów wyposażenia. Współpracuję z zaufanymi firmami remontowo-wykończeniowymi oraz niezależnymi pracowniami stolarskimi.