Tak się urządzało mieszkania 15 lat temu! Kiedyś modne, dziś trącą myszką i wywołują rozbawienie
Czy da się zaprojektować prawdziwe ponadczasowe mieszkanie? Oglądając wnętrza sprzed kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, które takie właśnie mają być, okazuje się, że nie przystają do współczesności i trącą myszką! Dzisiejsze wnętrze, które chcemy zaprezentować, pochodzi z 2010 r. i nigdy ponadczasowe nie było. Zobacz, jak się mieszkało w 2010 r.!
Autor: Aneta Tryczyńska
Spis treści
- Pstra strefa dzienna: róż, brąz, lila, zieleń i fiolet
- Kuchnia: biała, ale jednak niemodna
- Jadalnia
- Salon czy kącik klubowy?
- Sypialnia pod salonem
- Łazienka: zieleń, turkus, brąz i biel
- Tak się mieszkało w 2010 r. Zdjęcia
Podczas gdy teraz architekci stawiają na spójne stylistyczne, przenikające się wnętrza, w tym mieszkaniu każde pomieszczenie jest nieco z innej bajki. Tym, co je łączy, są mocne kolory i zamiłowanie do różu.
Jego właścicielką jest Joanna, z wykształcenia ekonomistka, kiedyś szefowa firmy promocyjnej i dyrektor produkcji w telewizji, z zamiłowania projektantka wnętrz. Pierwsze mieszkanie, jakie wzięła na tapet, było jej własne. Jak je urządziła?
Pstra strefa dzienna: róż, brąz, lila, zieleń i fiolet
Chociaż ta aranżacja powstała przed ponad 14 laty, już wtedy osobne, wydzielone kuchnie odchodziły w zapomnienie, a salon, jadalnia i właśnie kuchnia połączone w dużą, przestronną strefę dzienną stawały się normą.
Pierwszym, co tu rzuca się w oczy, jest ściana, którą wyłożono brązową tapetą w różowe kwiaty (być może chryzantemy). Sama w sobie być może odnalazłaby się we współczesnych wnętrzach odpowiednio stonowana, jednak tu w połączeniu z obitym na różowo, stylizowanym fotelem, mówiąc delikatnie, daje zbyt mocny efekt. Przy stole stoi podobny mebel, ale już o jasnej tapicerce. Wystarczy go sobie wyobrazić na tle tej ściany, by dostrzec różnice.
Największym błędem, jaki dzisiaj tej aranżacji zapewne wytknęliby architekci, jest połączenie brązowo-różowej tapety z kolorem… lila! Ten pojawił się na ścianach i bardzo mocno się gryzie z brązami i różem. Jaki kolor pasowałby tam lepiej? Z pewnością biały.
Dzisiaj profesjonaliści często łączą wielobarwne tapety ze ścianami spójnymi z samą tapetą. Przykładowo: granatową tapetę w beżowe róże można zestawić z idealnie pasującym do niej granatem, ale również beżem, który ją stonuje. W przypadku tej aranżacji brąz nie wchodzi w grę, bo ciemnobrązowa jest już podłoga. Efekt były przytłaczający. Ewentualnie można byłoby postawić na jego bardzo jasny odcień — dosłownie jakby do bieli dodano kroplę brązu.
Kuchnia: biała, ale jednak niemodna
Mogłoby się wydawać, że białe meble to klasyka. Okazuje się, że można ją zepsuć. Ta zabudowa dużo lepiej prezentowałyby się, gdyby nie posiadały uchwytów i była dociągnięta do samego podwieszanego sufitu. Między górnymi i dolnymi szafkami pojawiła się dobrze znana nam tapeta, tym razem za szkłem. Zastąpiłabym ją spiekiem kwarcowym. Materiał ten wykorzystałabym także na blat, który tu jest bardzo ciemny i mocno kontrastuje z bielą.
Jadalnia
W jadalni stanął lekko postarzany stół i stylizowane fotele. Gdyby usunąć różowe tekstylia, zdecydowanie niemodny już żyrandol i różowe dodatki, ta część mieszkania mogłaby się stać bardziej ponadczasowa.
Salon czy kącik klubowy?
Ułożenie salonu jest bardzo nietypowe. Zmniejszono jego powierzchnię za pomocą ścianki, w której zdaje się, że posadzono jakieś rośliny, i umieszczono go na podwyższeniu wyłożonym wykładziną w kolorze wrzosów.
Sama właścicielka nazywa go… kącikiem klubowym. Znalazło się tam mnóstwo poduszek w kolorze zieleni, różu i brązów, ale też fioletowe siedzisko. W lawendowej meblościance znalazło się z kolei miejsce na telewizor.
Widać, że właścicielka mieszkania bardzo polubiła się z tą kwiecistą tapetą, aby zachować stylizacyjną spójność z resztą strefy dziennej, jej fragmenty oprawiła w antyramy.
Sypialnia pod salonem
Ale gdzie jest sypialnia? Okazuje się, że spod podwyższenia, na którym umieszczono salon, wyjeżdża materac! W kawalerce to ciekawe rozwiązanie i dzisiaj raczej niespotykane. Przyznam, że nie jestem do końca do niego przekonana. Wnęka, w której znajduje się łóżku, to idealne siedlisko dla pająków!
Przy okazji miejsce, gdzie nocą znajduje się materac, za dnia pozostaje całkowicie niezagospodarowane. Salon mógłby być dwa razy większy, a funkcję łóżka mogłaby przejąć rozkładana kanapa.
Łazienka: zieleń, turkus, brąz i biel
W strefie dziennej przewija się róż. W łazience z kolei pojawił się kolor, który w palecie barw stoi do różu w opozycji: zieleń i to raczej seledynowa. Zestawiono ją z bielą i brązami, a do tego wszystkiego dobrano turkusowe dodatki.
Okazuje się, że właścicielka mieszkania chciała jeszcze pas ponad turkusowym dekorem wyłożyć zieloną tapetą!
Tak się mieszkało w 2010 r. Zdjęcia
Autor: Aneta Tryczyńska
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak wyglądała kuchnia w PRL? Zobacz kuchnie w latach 60., 70., 80. Zdjęcia
Autor: Pomorskie Okręgowe Muzeum PRL w Sępólnie Krajeńskim