To mieszkanie to raj dla miłośników designu. Jest pełne skarbów
Mieszkanie na warszawskiej Starej Ochocie odziedziczył po babci. W środku znajdowały się prawdziwe skarby – w tym liczne dzieła sztuki i perełki polskiego designu. Z pomocą architektki i sprawnej ekipy remontowej, lokal zyskał zupełnie nową twarz.
Autor: Zdjęcia: Yassen Hristov, stylizacja: Barbara Godawska/iHomeStudio
Usunięcie ściany działowej między dwoma pokojami pozwoliło znacznie powiększyć przestrzeń, nie tylko mieszkalną, ale i ekspozycyjną. Właściciel jest bowiem zapalonym kolekcjonerem i wielkim miłośnikiem designu. Od lat zbiera transparentne szkło z huty Ząbkowice, a także szkło skandynawskie. Po mamie odziedziczył też pokaźną kolekcję polskiego szkła z lat 70. Zbiory matki i syna wyeksponowano w odrestaurowanym przeszklonym kredensie z połowy ubiegłego wieku.
Spis treści
Mieszkanie pełne skarbów
Mieszkanie na warszawskiej Starej Ochocie, które właściciel odziedziczył po babci znajduje się w budynku z lat 50. XX wieku. Oryginalnie, 70-metrowy lokal składał się z 3 pokoi (jeden z nich był przechodni), kuchni oraz łazienki. W środku znajdowały się prawdziwe skarby: oryginalne meble z połowy XX wieku, dzieła sztuki, a także cenne rodzinne pamiątki.
O pomoc w urządzeniu mieszkania właściciel poprosił arch. Barbarę Godawską z iHome Studio. Zależało mu przede wszystkim na tym, by nowa aranżacja dostosowała się do zabytkowych mebli i przedmiotów, by to one nadawały wnętrzu ton i charakter.
Usunięcie ściany działowej między dwoma pokojami pozwoliło znacznie powiększyć przestrzeń, nie tylko mieszkalną, ale i ekspozycyjną. Właściciel jest bowiem zapalonym kolekcjonerem i wielkim miłośnikiem designu. Od lat zbiera transparentne szkło z huty Ząbkowice, a także szkło skandynawskie. Po mamie odziedziczył też pokaźną kolekcję polskiego szkła z lat 70. Zbiory matki i syna wyeksponowano w odrestaurowanym przeszklonym kredensie z połowy ubiegłego wieku.
Pamiątki rodzinne
W mieszkaniu miejsce znalazły także liczne obrazy, m.in. Stefanii Szymanowskiej, która przyjaźniła się z babcią właściciela i często uwieczniała ją na swoich płótnach. Portrety i pozostałe obrazy oraz rysunki doskonale prezentują się w salonie na tle bordowej ściany, w towarzystwie zabytkowej komody i… nowoczesnego telewizora, który perfekcyjnie wtapia się w ścienną galerię. W salonie uwagę zwraca też stary niemiecki globus z lat 30., któremu towarzyszą posążki czarnych ptaków przywiezione z różnych miejsc świata.
Indywidualny, osobisty charakter nadają wnętrzu również stare fotografie rodzinne wykorzystane jako dekoracja. Duże wrażenie robi solidnych wymiarów drewniana statua Dyskobola, wykonana prawdopodobnie w latach 30., którą właściciel odziedziczył po ciotecznej babci z Krakowa.
Ściany w przedpokoju zdobi natomiast broń palna i biała. Szczególnym zainteresowaniem odwiedzających mieszkanie gości są szable. To pamiątki rodzinne, mają co najmniej 100 lat.
Zajrzyj do tego niezwykłego mieszkania:
Autor: Zdjęcia: Yassen Hristov, stylizacja: Barbara Godawska/iHomeStudio
Usunięcie ściany działowej między dwoma pokojami pozwoliło znacznie powiększyć przestrzeń, nie tylko mieszkalną, ale i ekspozycyjną. Właściciel jest bowiem zapalonym kolekcjonerem i wielkim miłośnikiem designu. Od lat zbiera transparentne szkło z huty Ząbkowice, a także szkło skandynawskie. Po mamie odziedziczył też pokaźną kolekcję polskiego szkła z lat 70. Zbiory matki i syna wyeksponowano w odrestaurowanym przeszklonym kredensie z połowy ubiegłego wieku.
Nie trzeba bać się kolorów
Przechadzając się po mieszkaniu nie sposób nie zauważyć wyrazistych barw – oprócz wspomnianej już bordowej ścianie w salonie wrażenie robią także: turkusowe kafelki w kuchni, niebieska szafa w sypialni czy żółty regał w przedpokoju. Dzięki zastosowaniu mocniejszych kolorów na dużych powierzchniach wnętrze staje się nieszablonowe, żywe i wesołe! A to, w połączeniu z „poważnymi” meblami i zabytkami daje niesamowity efekt!
Efekt „wesołości” i ożywienia widać doskonale w sypialni. Tam króluje tapicerowane łóżko połączone z rozciągniętym na całą ścianę zagłówkiem w odcieniu butelkowej zieleni. Jest miękki i obity welurową tkaniną. Ściana za łóżkiem udekorowana została tapetą o ekspresyjnym deseniu z motywami roślinnymi.
Jednym z najciekawszych elementów wyposażenia sypialni są bez wątpienia drzwi przesuwne zaprojektowane przez arch. Barbarę Godawską z iHome Studio. Mleczne szkło osadzono w ramie z lakierowanego, litego drewna dębowego, tworzącej geometryczną kompozycję w duchu art déco.
Perełki polskiego designu
Mieszkaniu nadany został styl wesołego „swobodnego” retro, do czego przyczyniają się nie tylko dekoracje, ale przede wszystkim meble. One też tworzą niezłą kolekcję… Część z nich to oryginały z połowy ubiegłego wielu, część to repliki peerelowskich ikon designu. I tak, w salonie stoją komoda i kredens po babci z lat 50. a także kultowe fotele: 366 (proj. Józef Chierowski, 1962) i „Lisek" (proj. Henryk Lisek,1966). Ten ostatni sprzęt obity został na nowo granatową tkaniną, dzięki czemu idealnie komponuje się z sąsiadującą z nim musztardową szafą.
W kuchni możemy podziwiać drewniany okrągły stół z lat 50. Do tego samego pomieszczenia zawędrował również thonetowski wieszak na okrycia wierzchnie. Podłoga w pokojach też jest retro - to klasyczny parkiet w jodełkę.
Mimo tylu cennych, zabytkowych okazów, mieszkanie na Starej Ochocie nie stanowi muzeum, gdzie trzeba uważać na każdy ruch i chodzić w muzealnych kapciach. To wysmakowana estetycznie, a jednocześnie komfortowa, przestrzeń do życia.