Życie i twórcza praca na 40 m² w warszawskim bloku. Z wizytą u niezwykłej artystki, Kasi z Kiki Kilim
Katarzyna zamieszkała w tym miejscu w 2018 roku, gdy związała się ze swoim partnerem. Na niewielkiej powierzchni udało się im stworzyć idealne miejsce do życia dla nich oraz psa i kota, a także do pracy rękodzielniczej Kasi. – Jestem hafciarką tworzącą poduszki i obrazy w technice punch needle – mówi o sobie. – Motywem przewodnim mojej twórczości jest natura.
Autor: Kamila Markiewicz-Lubańska/Wnetrzawobiektywie.pl, styl.: Maria Szymańska
Sofa przykryta pluszową tkaniną została wymoszczona poduszkami, wśród których główne role grają poduszki-ćmy i podłużna z serii Cloud on Acid autorstwa Kasi. Pozostałe pochodzą z lumpeksu. – Od razu się przyznam, że nałogowo odwiedzam lumpeksy, komisy meblowe i inne sklepy zajmujące się sprzedażą rzeczy z drugiej ręki – mówi Kasia. – Uwielbiam wyszukiwać w nich różne perełki i zwykłe „przydasie”. Jestem zwolenniczką ograniczenia konsumpcji i produkcji oraz tworzenia śladów węglowych, a więc dawanie przedmiotom drugiego życia jak najbardziej mieści się w tej filozofii. Lnianą bluzkę i sweter, które mam na sobie, także są z lumpeksu, oczywiście – dodaje ze śmiechem. – Często pracuję właśnie na kanapie, mając do dyspozycji wygodny kubik jako stolik kawowy, na który mogę odkładać włóczki i akcesoria. Podczas pracy często słucham muzyki albo audiobooków, czasem zerkam jednym okiem w telewizor – śmieje się. – Tu zwykle kontynuuję pracę, bo projektuję albo przy stole, albo przy biurku w sypialni.
Spis treści
- Od czego się zaczęło?
- Haft pętelkowy (punch needle) – narodziny pasji
- Haft pętelkowy (punch needle) – sposób na życie
- Haft pętelkowy (punch needle) – na czym polega ta technika?
- Haft pętelkowy (punch needle) – od czego zacząć?
- Kasia z Kiki Kilim – ciągły rozwój
Od czego się zaczęło?
Kasia pochodzi z Jednorożca, miejscowości w powiecie przasnyskim. Wychowała się w domu wielopokoleniowym w Jednorożcu, wśród uzdolnionych manualnie osób. Panowie potrafili zrobić dosłownie wszystko z tzw. męskich prac. Ukochana babcia zaś była utalentowaną krawcową, która dosłownie z niczego potrafiła wyczarować wspaniałe kreacje oraz praktyczne ubrania i tekstylia domowe. Kasia już jako mała dziewczynka przesiadywała w pracowni babci, podpatrując, jak babcia kroi materiały, fastryguje, zszywa, wykańcza. Z czasem zaczęła przyszywać guziki, szyć ubranka dla lalek...
– Babcia nauczyła mnie też szydełkować i robić na drutach – mówi Kasia. – Z kolei mama była doskonałą hafciarką, najchętniej pracującą techniką haftu krzyżykowego. Zainteresowałam się więc haftem w sposób naturalny.
W gimnazjum Kasia uległa fascynacji fotografią i zaczęła zgłębiać jej tajniki. Przez jakiś czas to właśnie w tej dziedzinie spełniała się twórczo i wyglądało na to, że właśnie fotografia będzie języczkiem u wagi. Tymczasem Kasia kolejny raz dowiodła, że dopiero szuka swojej drogi. Zaczęła rysować, malować i szyć już poważniejsze rzeczy niż ubranka dla lalek. Nie rozstała się jednak z aparatem fotograficznym, a wiedza i umiejętności przydały się w dokumentowaniu życia rodzinnego, przyrody, która zawsze ją fascynowała, oraz projektów wychodzących spod jej ręki.
Tkactwo to kolejna technika rękodzielnicza, która zafascynowała Kasię. Od jakiegoś czasu zgłębia tajniki tej dziedziny rękodzieła. – Uczę się tkać dywaniki i kilimy – mówi Kasia. – Z czasem zaczną powstawać wzory bardziej skomplikowane. Praca ta daje mi wiele satysfakcji i radości. Uwielbiam patrzeć, jak z prostej nitki powstaje produkt – jest w tym magia. Zajrzyj na mój profil @kiki_kilim, by zobaczyć więcej.
Haft pętelkowy (punch needle) – narodziny pasji
Kasia cały czas pracowała zawodowo, a wolne chwile poświęcała na rozwój zainteresowań. Nie ustawała też poszukiwaniach nowych dziedzin rękodzieła. Około roku 2021 Kasia przypadkowo natrafiła na Pintereście na obraz wyhaftowany techniką pętelkową. I od razu wiedziała, że to jest to! Szybko zaopatrzyła się w niezbędne materiały oraz narzędzia do pracy i poszło! Kasia nie korzystała z żadnych kursów, uczyła się sama metodą prób i błędów oraz podpatrując filmiki instruktażowe w internecie. Szkoliła się, a przy tym szukała też własnej stylistyki i sprawdzała, jakie możliwości daje ta technika. Wrodzone i doskonalone w dzieciństwie zdolności manualne sprawiły, że szybko robiła postępy.
– Rok później zrezygnowałam z pracy etatowej i w pełni zaangażowałam się w hafciarstwo – mówi Kasia. – Główną inspiracją do mojej pracy jest natura, w szczególnie entomologia – ćma to mój znak rozpoznawczy. Wkrótce powstała moja marka o nazwie Kiki Kilim. Jej pomysłodawczynią jest moja siostra: przyjaciele mówią na mnie Kiki, a że zawsze kochałam kilimy i marzyłam także o tkactwie, stąd się wzięła druga część nazwy – kilim.
Haft pętelkowy (punch needle) – sposób na życie
Kasia obecnie studiuje artystyczne projektowanie ubioru, co łączy wiele jej pasji. Za dwa lata będzie realizować kolekcję dyplomową z projektowania ubioru, w której z pewnością znajdą się hafciarskie struktury. Obecnie Kasia zajmuje się rozwijaniem pracowni, realizacją kolejnych zamówień oraz prowadzeniem warsztatów dla zainteresowanych tym haftem.
– Można się ze mną skontaktować poprzez moje profile Kiki Kilim na Instagramie i Facebooku – wyjaśnia Kasia. – W ten sposób często są zlecane zamówienia, np. na konkretny motyw na poduszce czy obrazku. Gotowe prace można kupić na Etsy.com i Pakamera.pl.
Zdaniem Kasi, haft pętelkowy jest techniką stosunkowo prostą i przy pewnej dozie cierpliwości niemal każdy może ją opanować. Na zachętę przygotowała dla nas instrukcję wykonania małego obrazka tą metodą – zobacz galerię instruktażowych zdjęć poniżej.
Autor: Kamila Markiewicz-Lubańska/Wnetrzawobiektywie.pl, styl.: Maria Szymańska
Haft pętelkowy (punch needle) jest wyjątkowy, ponieważ tworzy trójwymiarową rzeczywistość o zróżnicowanej strukturze i fakturze. Wszystko zależy od nici, jaką użyjemy, czyli od jej gatunku, grubości, rodzaju splotu. Inaczej będzie wyglądał haft wykonany cienkim kordonkiem, a inaczej wełną, z której robi się swetry i czapki… Zawsze jednak będzie przestrzenny i mięsisty.
Haft pętelkowy (punch needle) – na czym polega ta technika?
Haft pętelkowy, zwany też z angielska punch needle (czyli: dziurawiąca igła, igła do dziurawienia), to mięsiste, trójwymiarowe wzory powstałe w wyniku przeciągania przez płótno nici za pomocą specjalnej igły. Igłę wbija się miejsce przy miejscu, przeciągając nić tak, by pod spodem przylegała do płótna, a na wierzchu nieco od niego odstawała. Dzięki czemu powstaje wzór o wyraźnej strukturze i fakturze, na który składają się tysiące pętelek. Poniżej na zdjęciu z jej profilu na IG widać to doskonale.
Haft pętelkowy (punch needle) – od czego zacząć?
Jeśli chcesz spróbować sił w tej technice rękodzielniczej, podstawą jest zaopatrzenie się w specjalną igłę do haftu pętelkowego oraz płótno. W każdej pasmanterii stacjonarnej i internetowej znajdziesz odpowiednie akcesoria:
- Igła do haftu pętelkowego – są grubsze i cieńsze, z możliwością regulowania długości pętelki albo bez tej funkcji. Jedne igły są tak skonstruowane, że łatwo się je nawleka, inne wymagają dodatkowego narzędzia do nawlekania nici. Spotyka się igły z rączką drewnianą albo plastikową. Są igły na stałe osadzone w rączce i rączki z wymiennymi igłami. – Ja zdecydowanie polecam igły marki Amy Oxford – mówi Kasia. – Mają drewniane, ergonomiczne uchwyty, są bardzo trwałe. Można je kupić w dowolnym rozmiarze. Rozmiar zaś dobiera się do grubości nici. Poniżej zdjęcie z instagramowego profilu Kasi, na którym dobrze widać taką igłę.
- Płótno do haftu pętelkowego – oryginalnym materiałem do haftu pętelkowego jest płótno o nazwie monks cloth. Ma prosty splot jak kanwa hafciarska. Jego zaletą jest lekka sprężystość, dzięki której po spruciu wzoru, otworki „wybite” igłą, znikają (płótno nadaje się do ponownego użytku). – Ta cecha jest szczególnie przydatna, gdy dopiero uczymy się haftu, bo dobrze znosi wielokrotne prucie i nanoszenie wzoru – wyjaśnia Kasia. – Oczywiście, haftować możemy na innych tkaninach, choćby wspomnianej kanwie, lnie, bawełnie, a nawet jucie. Wymaga to już trochę wprawy.
- Tamborek, rama tkacka – są niezbędne do odpowiedniego naciągnięcia płótna, na którym ma powstać haft. Tamborek to dwie obręcze zaciskane jedna na drugiej, pomiędzy którymi naciągnięte jest płótno. Na początek ramkę tkacką można zastąpić zwykłą drewnianą, do której zszywaczem przymocujesz płótno.
- Nici do haftu – wybór nici zależy od upodobań i wyrobu charakteru wzoru. Możemy haftować cienkimi nićmi, muliną i kordonkiem, tworząc hafty bardzo delikatne i delikatne. Do haftu pętelkowego nadają się różne włóczki, także pozyskane z recyklingu. Od ich gatunku, charaktery, splotu i grubości zależy efekt końcowy. Hafciarze z doświadczeniem tworzą też wzory z... cienkich taśm pasmanteryjnych, powstałych z pociętych na paski ubrań czy tkanin, a także sznurków. Oczywiście, do grubości nici należy dopasować odpowiednią igłę.
– Najbardziej lubię niemal nieograniczone możliwości, jakie daje haft pętelkowy – mówi Kasia. – Tą techniką możemy wyczarować obrazy, poduszki, dekoracje i co sobie tylko wymyślimy. Pracuję nad serią ubrań, które będą częściowo lub w całości haftowane. Nowymi projektami dzielę się też z zainteresowanymi osobami na moim profilu @kiki_kilim.
Autor: Kasia z Kiki Kilim
Kasia kocha przyrodę i to się czuje... Natura jest jej główną inspiracją.
Kasia z Kiki Kilim – ciągły rozwój
Spoczywanie na laurach nie leży w charakterze Kasi. Pragnie nadal doskonalić technikę haftu pętelkowego, odkrywać jej nowe możliwości. Zamierza także szlifować rysunek i malarstwo akwarelowe. Tkactwo również leży w zakresie jej zainteresowań. Śmieje się, że gdy wreszcie zacznie tkać kilimy na większą skalę, nazwa jej pracowni będzie w pełni uzasadniona. – Rozwój pracowni i marki leży mi bardzo na sercu – mówi. – Chciałabym też pójść w kierunku tkaniny artystycznej. Na pewno nie zabraknie mi też czasu na prowadzenie warsztatów. W planach mam jeszcze dom w jakiejś spokojnej okolicy, ale do tego jeszcze kawałek drogi.
Autor: Kamila Markiewicz-Lubańska/Wnetrzawobiektywie.pl, styl.: Maria Szymańska
Sofa przykryta pluszową tkaniną została wymoszczona poduszkami, wśród których główne role grają poduszki-ćmy i podłużna z serii Cloud on Acid autorstwa Kasi. Pozostałe pochodzą z lumpeksu. – Od razu się przyznam, że nałogowo odwiedzam lumpeksy, komisy meblowe i inne sklepy zajmujące się sprzedażą rzeczy z drugiej ręki – mówi Kasia. – Uwielbiam wyszukiwać w nich różne perełki i zwykłe „przydasie”. Jestem zwolenniczką ograniczenia konsumpcji i produkcji oraz tworzenia śladów węglowych, a więc dawanie przedmiotom drugiego życia jak najbardziej mieści się w tej filozofii. Lnianą bluzkę i sweter, które mam na sobie, także są z lumpeksu, oczywiście – dodaje ze śmiechem. – Często pracuję właśnie na kanapie, mając do dyspozycji wygodny kubik jako stolik kawowy, na który mogę odkładać włóczki i akcesoria. Podczas pracy często słucham muzyki albo audiobooków, czasem zerkam jednym okiem w telewizor – śmieje się. – Tu zwykle kontynuuję pracę, bo projektuję albo przy stole, albo przy biurku w sypialni.
Zobacz też: Ola i Przemek kochają rośliny oraz projektowanie i drukowanie w technice 3d podpórek i akcesoriów do ich uprawy. Poznaj inspirują parę z Poznania i zobacz ich mieszkanie pełne roślin i drukarek 3d.